Prasa o prawicowym ekstremizmie: wyzwanie dla państwa prawa
24 czerwca 2019„Ważne jest konsekwentne karanie za popełniane przestępstwa i takowe wyjaśnienie” – uważa „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. „Przewidziana w ustawie zasadniczej utrata praw podstawowych jest pod każdym względem efektowna, ale nie zwalnia państwa z jego zadań. Zdanie wypowiedziane przez kanclerz Merkel, że prawicowy ekstremizm trzeba «bez żadnego tabu» zwalczyć, musi być rozumiane jako wyzwanie do sprawdzenia i ewentualnie wykorzystania wszystkich środków państwa prawa. Praworządnościowe tabu muszą jednak pozostać nietykalne. Społeczeństwo nie stało się brutalne w ciągu jednej nocy. Jednak możliwość, że każdy anonimowo może wszystko wygarnąć, doprowadziła do nowej radykalizacji: pojmuje siebie jako część masy, o której istnieniu być może wcześniej nawet się nie wiedziało. Ta nienawistna przestrzeń musi być podlegać większej kontroli” – pisze „FAZ”.
„Neue Osnabruecker Zeitung" komentuje: „Pozbawić wrogów konstytucji praw podstawowych – jak zamierza obecnie minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer – wydaje się tylko na początku zrozumiałe. Polityka powinna zdystansować się lepiej od takiego planu. O pozbawieniu praw podstawowych może zdecydować tylko Trybunał Konstytucyjny. A ten słusznie stawia poprzeczkę wysoko. Wszystkie cztery postępowania prowadzone do tej pory zakończyły się niepowodzeniem w Karlsruhe. Prawa podstawowe nie bez powodu noszą taką nazwę. Są prawami obrony przeciwko państwu, a nie licencją, która w razie niewłaściwego postępowania, może zostać odebrana. Jeśli państwo wiąże je z warunkami, ryzykuje, że stanie się autorytarnym. Dla tych, którzy łamią prawo, istnieje prawo karne”.
„Die Welt" pyta: „Czy ze wszystkimi trzeba rozmawiać? Nie. Jeśli prawicowi ekstremiści w cztery minuty przekręcą trzy fakty i wydobędą z siebie dwie obelgi, taką rozmowę należy szybko zakończyć. Trzeba się wyrażać powściągliwie? Też nie. (…) dzisiejszy Bundestag znosi dobrze, kiedy członkowie AfD i partii Lewica atakują się nawzajem. Trzeba jednak pozostać przy różnicy między polityką a promowaniem agresji. Polityka zmienia mentalności – także oburzenie – w propozycje zgodne z prawem. Promowanie agresji jest jednak przemianą oburzenia w nienawiść i gotowość do przemocy. Zwłaszcza AfD ma z tym obecnie problem.
Według bawarskiej gazety lokalnej „Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung" politycy i władze nie potrafią stworzyć wystarczającej podstawy w walce z wrogami konstytucji. „Wiele ulepszono w aparacie bezpieczeństwa, ale państwo prawa nadal nie potrafi reagować odpowiednio na wszystkie wyzwania. Przede wszystkim trzeba wzmocnić wysiłki w działaniach prewencyjnych dotyczących ekstremizmu. Również policja i służby wywiadowcze muszą mieć więcej instrumentów i zasobów, aby móc wykonać swoją pracę tak, jak wymaga tego od nich polityka i społeczeństwo”.