Zwierzęta przepowiedzą wyniki meczów niemieckiej reprezentacji

Co prawda słynna ośmiornica Paul, która poprawnie przepowiedziała kilka lat temu wszystkie wyniki spotkań z udziałem reprezentacji Niemiec na mundialu w RPA, nie żyje. Ciągle jednak obecny jest jej duch. Liczne ogrody zoologiczne, a także media zauważyły w głowonogu potencjał reklamowy i chętnie posługują się dwu- lub czworonogami, aby przewiedzieć finał mundialu w Brazylii.

Dla trenera niemieckiej kadry Joachima Löwa i jego zespołu takie przepowiednie zwierząt nie mają prawdopodobnie dużej wartości, także statystycznej. Niemniej jednak są bardzo zabawne. Oto niemiecki zwierzyniec aktywnie uczestniczący w mistrzostwach świata FIFA.

Strzały trąbą

Nelly, zawodniczka wagi ciężkiej, to cud futbolu. Słonica waży 1100 kilogramów i zamieszkuje Serengeti Park położony na obszarze Pustaci Lüneburskiej. Podobno trafia do celu tak, jak kiedyś „Bomber der Nation”, czyli Gerhard „Gerd” Müller, który przez większość kariery związany był z Bayernem Monachium.

Kiedy słonica rzuca piłkę za pomocą swojej grubej trąby, trafia dziewięć z dziesięciu możliwych razy do bramki przegranej drużyny. Oznacza to, że Niemcy przegrają z Portugalią, wygrają zaś mecze grupowe z Ghaną i USA. Bądź co bądź ,w 12,5 procentach słonica może się omylić.

Mecz prosiaków

Od poniedziałku bawarska stacja muzyczna Bayern 3 zachęca świńską narodową piątkę do udziału w „proroczych” zawodach. W trakcie każdej gry reprezentacji niemieckiej, zawody rozgrywa niemiecki team prosiaczków – pod kierunkiem kapitana „Steigera” (pol. sztygar) – przeciwko pięciu prosiaczkom, które udają przeciwnika. Wygrywa ten, kto strzeli pierwszy do bramki na ogrodzonym boisku. Jeśli po pięciu minutach żadnemu zespołowi nie dopisze szczęście, gra pozostaje nierozstrzygnięta. Trzeba zatem przyswoić sobie kilka nowych informacji z wiedzy o piłce nożnej: „Przyjacielska kompania powinna składać się z pięciu osób” oraz „Gra trwa pięć minut”.

Małpie strzały

Małej małpce, samiczce Charly, udało się już strzelić w dziesiątkę. Przed meczem otwarcia mistrzostw, w „Magazynie porannym” (Morgenmagazin) nadawanym w drugim programie niemieckiej telewizji publicznej ZDF, miała do wyboru trzy kartki: „Brazylia”, „Chorwacja” i „Remis”. Pewna siebie wyciągnęła karteczkę z gospodarzami tegorocznego mundialu. Charly ma teraz krótką przerwę – kolejny magazyn zostanie wytransmitowany dopiero w ostatnim tygodniu czerwca.

Kulisty pancernik

Konkurentem Fuleco, oficjalnej maskotki mistrzostwa świata FIFA 2014, są pancerniki, którym dwa ogrody zoologiczne przekazują rolę wyroczni. Pancernik kulisty Flitz z zoo w Chemnitz będzie mógł w niedzielę (15.06.14) po raz pierwszy wybrać między dwoma kawałkami karmy. Jeśli weźmie ten z czarno-czerwono-złotą flagą, w poniedziałkowym (16.04.14) meczu wygrają Niemcy. Jeżeli pochwyci pokarm bez flagi, zwycięży Portugalia. Z kolei w poniedziałek w zoo w Erfurcie, pancernik włochaty Taka wybierze jedną z bramek, w której znajdzie się jego ulubione jadło, tj. ugotowana skóra kurczaka. Jeśli wybierze niemiecką bramkę, zwycięży jedenastka prowadzona przez Joachima Löwa.

Pingwiny w akcji

Razem zamiast przeciwko sobie – tak brzmi motto w świecie saun i basenów Spreewelten w Lübbenau. 16 pingwinów otrzyma w poniedziałek dwie piłki oklejone odpowiednio w barwy narodowe Niemiec i Portugalii. Będą mogły ją żwawo potrącać. Jeśli czarno-czerwono-złota piłka dostanie więcej szturchnięć dziobem, płetwami czy brzuchem, zwyciężą Niemcy.

Powściągliwa świnka morska

Gdyby nie rzut karny niesłusznie podyktowany dla Brazylii, świnka morska Sao Paulo przepowiedziałaby wynik czwartkowego (12.06.14) meczu bezbłędnie. W magazynie „Dzień dobry, Niemcy” (Guten Morgen Deutschland) nadanym przez niemiecką, komercyjną stację telewizyjną RTL, „brązowo-biała wyrocznia” nie chciała zdecydować się na stole do piłkarzyków ani na przysmaki w brazylijskiej, ani w chorwackiej bramce. Miało to oznaczać remis. Zobaczymy, czy Sao Paulo z prywatnego schroniska dla zwierząt w Kolonii, którego jeszcze przed mistrzostwami zwano Lampartem, uda się wytypować prawdziwego zwycięzcę w przyszłości.

Regina idzie w ślady Paula

Za następczynię słynnego Paula można uznać Reginę. Istnieją jednak dwie znaczące różnice między ośmiornicą samcem, która żyła w akwarium Sea Life w Oberhausen, a Reginą, samicą mątwy, z berlińskiej metropolii. W przepowiedni o pierwszym niemieckim meczu grupowym sepia pochwyciła energicznie pokarm, tak jak jej zmarły poprzednik cztery lata temu. Fani niemieckiej kadry mogą się cieszyć. Ośmioramienna i 50-centymetrowa Regina, która odziedziczyła imię po byłej mistrzyni świata w boksie, Reginie Halmich, złapała pokarm z niemiecką flagą. Już w poniedziałek można będzie się przekonać, czy warto wierzyć w jej prognozy.

Monika Skarżyńska (dpa)

red.odp.: Barbara Cöllen