Wrony nad Berlinem
7 października 2012Ulubionym miejscem noclegowym tych ptaków są drzewa wokół Urzędu Kanclerskiego, lotnisko Tegel oraz park Tiergarten. Tysiące gawronów i wron przyprawia niejednego Berlińczyka o przysłowiową „gęsią skórę”. Wielu kojarzą się one ze słynnym dreszczowcem Alfreda Hitchcocka „Ptaki”. Wśród mieszkańców kursują też opowieści o wyjątkowej agresywności wron i nierzadkich atakach na ludzi.
W obronie potomstwa
Tymczasem ornitolog Jens Scharon z Niemieckiej Unii Ochrony przyrody (NABU) nie zna żadnych historii o agresywnych wronach czy gawronach, które atakują ludzi. Jeśli w ogóle dochodzi do takich ataków, to tylko wiosną w porze lęgowej. Kiedy wypadnie z gniazda pisklę, wiele osób chce je ratować i wtedy zdenerwowane wrony i gawrony je atakują
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!
Wronia plaga?
Od 20 lat obserwuje się, przybierające stale na sile, zjawisko osiedlania się wron w Berlinie. Dotąd naliczono około 6 tys. par. Nie stwarzają one jednak zagrożenia dla ludzi i nie można też mówić o pladze, przekonuje Guntram Meier, biolog i ekspert od inwazyjnych gatunków zwierząt. Rosnąca liczba ptactwa dowodzi tylko tego, że zmienia się stosunek między miastem i terenem poza nim. Berlin jest dla wron i gawronów idealną stołówką z siecią fastfoodów, przepełnionymi śmietnikami, resztkami żywności po piknikach w parkach i na miejskich łąkach. Równocześnie z podmiejskich terenów znikają pola uprawne i ugory, na których ptactwo mogło wcześniej znaleźć pod dostatkiem pokarmu. Również przylatujące z Europy Wschodniej gawrony przybywają do Berlina za pożywieniem.
Niegroźne, lecz uciążliwe
Wrony i gawrony słyną z inteligencji i upodobania do zabawy. Przed dwoma laty tak podziobały uszczelki na dachu kolejowego dworca głównego, że w końcu zaczął przeciekać.Wcześniej uszkodziły też zadaszenie stadionu olimpijskiego. Znany jest przypadek, kiedy wrony zrzucały żwir z dachu berlińskiego hotelu Radisson na szklany dach znajdującego się pod nim centrum handlowego. Szyby popękały, a każda kosztowała 5 tys euro.
Sposób na szkody
- By zapobiec szkodom można rozciągnąć sieci lub umocować kolce w ulubionych miejscach przebywania tych ptaków, tak by nie mogły tam siadać - radzi ornitolog Guntram Meier. Niejednokrotnie pomaga też przycięcie konarów drzew lub przestawienie kubła na śmieci w inne miejsce. Trzeba się po prostu wczuć w sposób myślenia tych ptaków. Idąc za radą Guntrama Meiera, żwir na dachu hotelu Radisson zamieniono na większe i cięższe kamienie. Wrony, nie mogąc ich podnieść, zaprzestały zabawy w zrzucanie ich na szklany dach galerii handlowej.
Lidia Heller / Alexandra Jarecka
red. odp.: Andrzej Pawlak