1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rocznica powstania w getcie. Trudna misja Steinmeiera

18 kwietnia 2023

Zaproszenie prezydenta Niemiec na obchody rocznicy powstania w getcie warszawskim to znaczący gest. Co powie Frank-Walter Steinmeier w miejscu, gdzie gdzie pół wieku temu ukląkł Willy Brandt ?

https://p.dw.com/p/4QFHq
Polen Ausstellung 80. Jahrestag des Ausbruchs des Aufstands im Warschauer Ghetto
Zdjęcie: Wojtek Radwanski/AFP

Frank-Walter Steinmeier jako pierwszy prezydent Niemiec weźmie w środę udział w obchodach 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Gospodarzem uroczystości, w których będzie uczestniczyć także prezydent Izraela Isaac Herzog, jest prezydent RP Andrzej Duda. Zaproszenie głowy niemieckiego państwa jest z wielkim pewnością dowodem zaufania i znaczącym gestem pod adresem Niemiec.    

„Trzej prezydenci zabiorą głos, upamiętniając bohaterski zryw narodu żydowskiego” – zapowiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. „To jedno z dwóch najważniejszych wydarzeń II wojny światowej. W Warszawie miały miejsca dwa powstania: Powstanie w Getcie Warszawskim i Powstanie Warszawskie, oba są równie dla Pana Prezydenta ważne” – dodał współpracownik Dudy.  

Polski rząd przyjmuje uchwałę o reparacjach

Podróż Steinmeiera do Warszawy to pierwsza i zapewne jedyna w tym roku niemiecka wizyta na tak wysokim szczeblu. W toczącej się już od miesięcy kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, polska prawica traktuje Niemcy jak „chłopca do bicia”, sprawiając wrażenie, jakby to one, a nie Rosja były głównym problemem polskiej polityki.

Na kilka godzin przed przyjazdem Steinmeiera polski rząd przyjął uchwałę o konieczności uregulowania w relacjach z Niemcami kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z napaścią III Rzeszy na Polskę w 1939 roku oraz okupacją niemiecką. Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk zapowiedział, że uchwała będzie stanowiła podstawę do kolejnej noty dyplomatycznej do rządu w Berlinie. Na poprzednią notę, z 3 października 2022 roku, niemiecki rząd odpowiedział, że kwestia reparacji jest zamknięta.      

Minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau w expose wygłoszonym w Sejmie w ubiegły czwartek potwierdził bardzo krytyczne wobec Berlina stanowisko władz polskich. W centrum uwagi szefa MSZ w odniesieniu do Niemiec znalazły się nie wspólne działania wobec agresywnej Rosji, lecz nadal nierozwiązany zdaniem Warszawy problem zadośćuczynienia za szkody wojenne. Rau zarzucił Niemcom „nacjonalizowanie korzyści” z integracji w UE i „ochocze dzielenie się” kosztami, a także konsekwencjami niemieckich błędów, z innymi członkami Unii.

Niemcy negatywnym bohaterem kampanii wyborczej

Szef polskiej dyplomacji odrzucił niemiecką propozycję zwiększenia liczby spraw głosowanych w UE większością głosów i zakwestionował wiodącą rolę Niemiec we Wspólnocie. „Europa nie potrzebuje niemieckiego przywództwa” – oświadczył Rau. 

W narracji dominującej w obozie Zjednoczonej Prawicy Unia Europejska jest instrumentem dominacji Niemiec nad mniejszymi krajami w Europie Środkowo-Wschodniej. Pozytywne wydarzenia w rodzaju błyskawicznej zgody Niemiec na przekazanie przez Polskę Ukrainie pochodzących z zasobów Bundeswehry samolotów MIG-29 są ignorowane przez kontrolowane przez rząd media. Polscy ministrowie unikają wspólnych konferencji prasowych ze swoimi niemieckimi odpowiednikami.  

Jarosław Kaczyński często sięga po antyniemiecką retorykę
Jarosław Kaczyński często sięga po antyniemiecką retorykęZdjęcie: Hubert Mathis/ZUMA/dpa/picture alliance

Krytyczna ocena Niemiec idzie w parze z taktyką piętnowania przez PiS i jego koalicjantów liberalnej opozycji jako przedstawicieli niemieckich interesów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swoich wystąpień wyborczych ostrzega przed kontynuacją polityki „Drang nach Osten” i planami budowy IV Rzeszy. Politycy Solidarnej Polski publicznie nazywają lidera opozycji Donalda Tuska „niemieckim kolaborantem”.

Berlin ogranicza kontakty z Polską

W tej sytuacji władze w Berlinie okazują wyraźną wstrzemięźliwość w kontaktach z polskim rządem. Od 2018 roku nie odbyły się konsultacje międzyrządowe, chociaż Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku stanowi, że takie spotkania powinny odbywać się „co najmniej raz w roku”. Kanclerz Olaf Scholz nie był w Polsce od grudnia 2021 roku. Od lat nie obradował Okrągły Stół zajmujący się problemami Polaków w Niemczech i Niemców w Polsce.    

Wybrany w 2019 roku na drugą, a tym samym ostatnią kadencję prezydent Duda stara się dystansować się od antyniemieckiej polityki rządu, a jego relacje ze Steinmeierem można uznać za dobre.

Duda zabiega o kontakty z Niemcami

 W grudniu 2022 roku Duda spotkał się z własnej inicjatywy z prezydentem Niemiec w Berlinie, aby podziękować za przekazanie Polsce niemieckiego systemu obrony przeciwlotniczej Patriot i zatrzeć złe wrażenie po kontrowersyjnych reakcjach resortu obrony i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na niemiecką ofertę. „Nasze państwa są bliskimi partnerami” – oświadczył polski prezydent w Berlinie. Jak twierdzi źródło w niemieckim MSZ, właśnie przy tej okazji poruszono też kwestię podróży Steinmeiera w kwietniu do Warszawy.

Prezydenci Duda i Steinmeier podczas spotkania w Berlinie w grudniu 2022
Prezydenci Duda i Steinmeier podczas spotkania w Berlinie w grudniu 2022Zdjęcie: Bernd von Jutrczenka/dpa/picture alliance

Właśnie Steinmeier jest tym niemieckim politykiem, który pomimo nieprzyjaznych wobec Niemiec wypowiedzi, konsekwentnie podtrzymuje kontakty z polskimi władzami. Od wyboru na urząd prezydenta RFN w 2017 roku, był w Polsce już sześć razy, a ostatnio, w lutym spotkał się z Dudą podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.      

Atak Rosji na Ukrainę stworzył szansę na przezwyciężenie sporów i na zbliżenie polsko-niemieckie. „Zmiany w polityce niemieckiej wobec Rosji są trwałe. Polacy i Niemcy jeszcze nigdy nie byli sobie tak bliscy” – ocenia Piotr Buras, szef warszawskiego biura Europejskiej Rady Polityki Zagranicznej (ECFR). Analityk ostrzega, że Polska kwestionując te zmiany może „przegapić” tę szansę.

Wskutek wojny w Ukrainie, Polska jako kraj frontowy zyskała na znaczeniu – przyznaje źródło w niemieckim MSZ. Zamiast jednak wykorzystać swoją pozycję do wzmocnienia relacji z Berlinem, Warszawa ulega pokusie wykorzystania tego potencjału przeciwko Niemcom.    

Trudne zadanie dla Steinmeiera

Zabierając głos pod Pomnikiem Bohaterów Getta Steinmeier stanie przed arcytrudnym zadaniem. To miejsce jest powszechnie kojarzone z gestem kanclerza Willy’ego Brandta, który 7 grudnia 1970 roku ukląkł przed pomnikiem składając hołd powstańcom. Jego czyn stał się uniwersalnym symbolem pojednania wykraczającym poza stosunki polsko-niemieckie.

Kanclerz Willy Brandt klęka w Warszawie. 7 grudnia 1970
Kanclerz Willy Brandt klęka w Warszawie. 7 grudnia 1970 Zdjęcie: CAF/AFP

Sytuację prezydenta Niemiec komplikuje dodatkowo fakt, że w Polsce jest on uważany za jednego z głównych autorów i wykonawców błędnej polityki Niemiec wobec Rosji. Czy polski prezydent poruszy kwestię reparacji wojennych? – to kolejny dylemat, przed którym może stanąć Steinmeier.  

Prezydent Niemiec pokazał w przeszłości wielokrotnie, że przy okazji trudnych historycznych rocznic potrafi znaleźć właściwy ton. Tak było 1 września 2019 roku w Wieluniu, gdy prosił Polaków o wybaczenie i zapewnił, że Niemcy nigdy nie zapomną o swoich zbrodniach. Tak będzie zapewne i tym razem. Czy jego wystąpienie ociepli relacje między Berlinem a Warszawą? 

Niezwykła historia ocalałej z warszawskiego getta

  Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>