Niemcy: Problem z drogami dla rowerów
18 sierpnia 2019Niemiecki Powszechny Klub Rowerowy (ADFC) wezwał ministra transportu i komunikacji Andreasa Scheuera (CSU) do zmiany sposobu myślenia i większych inwestycji w nowe drogi dla rowerów w Niemczech. Jak powiedziała agencji DPA rzeczniczka ADFC Stephanie Krone: „Niemcy mają problem z drogami dla rowerów. Te istniejące są wąskie, zniszczone i przebiegają w sposób nieuporządkowany”. A to zdaniem rzeczniczki powoduje, że "jazda rowerem jest mało bezpieczna i stresująca”.
Potrzebne regularne kontrole
Szef resortu komunikacji i transportu Niemiec zapowiedział reformę zasad ruchu drogowego. Przewiduje ona surowsze kary za przewinienia drogowe oraz udogodnienia dla rowerzystów. Zdaniem rzeczniczki ADFC od dawna potrzebne są wyższe grzywny za parkowanie na drogach dla rowerów. Ale, jak stwierdziła, potrzebne są przy tym regularne kontrole, których wciąż brak oraz w skrajnych przypadkach - możliwość odholowania niewłaściwie zaparkowanego samochodu. W opinii Stephanie Krone aktualne plany ministerstwa nie prowadzą jednak do rozwiązania podstawowego problemu.
– Potrzebujemy w systemie ulicznym całkiem nowego systemu zagospodarowania przestrzeni dla rowerzystów. Trzeba stworzyć dla nich szersze, bardziej komfortowe drogi – uważa rzeczniczka ADFC. Zamiast inwestować w ruch samochodowy, należałoby mocniej rozbudować program „aktywnej mobilności”, czyli ścieżki dla rowerów oraz pieszych. Zdaniem Stephanie Krone niepotrzebnej jazdy samochodem da się uniknąć, jeśli stworzy się atrakcyjną alternatywę.
Pasy ruchu tylko dla autobusów
Tymczasem, Niemieckie Stowarzyszenie Taksówkarzy skrytykowało plany polityka CSU dot. udostępnienia pasów ruchu dla autobusów w miastach osobom korzystającym z elektrycznych hulajnóg. Zdaniem szefa stowarzyszenia Michaela Muellera udostępnianie tego pasa kolejnym użytkownikom jest „bez sensu”. Podobnego zdania jest Renate Grundlach, rzeczniczka ministerstwa transportu i komunikacji Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Uważa ona, że „dodatkowy ruch na tym pasie może doprowadzić do ograniczeń lokalnego transportu publicznego. Ponadto może także zwiększyć zagrożenie wypadkami".
(dpa/jar)