1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polacy w Niemczech pomagają Ukrainie. Odzew jest ogromny

2 marca 2022

Organizacje polonijne, polskie placówki, parafie, firmy i osoby prywatne w całych Niemczech włączają się w pomoc humanitarną dla Ukrainy.

https://p.dw.com/p/47trh
Szefowa Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska pośród kartonów z darami dla Ukrainy
Szefowa Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska pośród kartonów z darami dla UkrainyZdjęcie: Anna Widzyk/DW

Pośród plansz wystawy o rotmistrzu Witoldzie Pileckim w berlińskim Instytucie Pileckiego piętrzą się dziś kartony z darami dla Ukrainy. Instytut mieszczący się w sercu Berlina, tuż przy Bramie Brandenburskiej zamienił się w sztab koordynujący wsparcie humanitarne dla broniącego się przed rosyjską agresją kraju. Pracują w nim członkowie ukraińskiej diaspory w stolicy Niemiec, którym Instytut Pileckiego udostępnił pomieszczenia i linie telefoniczne.

– Od rana do nocy 200 osób pracuje bez przerwy, pakuje, koordynuje transport, logistykę, noclegi. Zamawiają sprzęt prawie z całej Europy. Ciężarówki odjeżdżają i przyjeżdżają na bieżąco Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem – mówi DW szefowa Instytutu Hanna Radziejowska. – Pracujemy z nimi ramię w ramię. Wszyscy chcemy pomóc, bo walczą oni o swoją wolność, ale i wolność Europy i wolny świat  - dodaje. I podkreśla, że w pomoc zaangażowała się także społeczność białoruska w Berlinie.

Instytut Pileckiego w Berlinie zamienił się w sztab ukraińskiej diaspory, koordynujący wsparcie dla Ukrainy
Instytut Pileckiego w Berlinie zamienił się w sztab ukraińskiej diaspory, koordynujący wsparcie dla UkrainyZdjęcie: Anna Widzyk/DW

Koordynatorzy zbiórki podkreślają, by chętni do pomocy wcześniej zapoznali się z listą potrzebnych rzeczy. Te, zbierane w Instytucie Pileckiego wysyłane są do samej Ukrainy. Na liście są przedmioty, które mogą być przydatne na terenach działań zbrojnych, jak np. leki, opatrunki, środki odkażające rany, kuchnie polowe, termosy, maty izolacyjne, bielizna i odzież termiczna czy nawet lornetki i noktowizory. Zwykła odzież i żywność nie są przyjmowane.

Przekonał się o tym, niemiecki przedsiębiorca Stefan Cerny z Wittembergii przywiózł swoją ciężarówką do Instytutu Pileckiego zebrane w jego mieście dary dla uchodźców z Ukrainy, w tym ubrania, pieluchy, środki czystości. – Nie mamy miejsca - usłyszał. Skierowano go do innego punktu zbiórki w Berlinie. 

Apele o wsparcie finansowe

Zbiórkę darów dla uchodźców ukraińskich w Polsce prowadzi polska ambasada w Berlinie. Do godziny 20.00 w czwartek, 3 marca, można przynosić do Instytutu Polskiego przy Burgstrasse 27.

– W piątek samochody ambasady przewiozą wszystkie zebrane dary do Polskiego Czerwonego Krzyża w Szczecinie – mówi DW rzeczniczka ambasady Magdalena Szuber-Zasacka. Jak dodaje, nie należy już przynosić ani odzieży ani żywności, a przede wszystkim środki czystości, opatrunki czy lekarstwa.

Przedsiębiorca Stefan Cerny (z lewej) i jego pracownicy z Wittembergi przywieźli do Instytutu Pileckiego ciężarówkę darów dla uchodźców z Ukrainy
Przedsiębiorca Stefan Cerny (z lewej) i jego pracownicy z Wittembergi przywieźli do Instytutu Pileckiego ciężarówkę darów dla uchodźców z UkrainyZdjęcie: Anna Widzyk/DW

Z ambasadą kontaktują się również niemieckie instytucje i osoby prywatne z Berlina i Brandenburgii, które organizują zbiórki i chcą je dostarczyć tuż pod granice polsko-ukraińską. – Pomagamy im w nawiązaniu kontaktów, udzielamy informacji, co jest potrzebne – wyjaśnia Szuber-Zasacka. Podkreśla też, że PCK prowadzi zbiórkę pieniędzy na pomoc dla ukraińskich uchodźców, a przelewy można wpłacać z zagranicy.

W pomoc dla Ukrainy i uchodźców zaangażowało się wiele organizacji i inicjatyw polonijnych w stolicy Niemiec, jak np. Polskie Towarzystwo Szkolne „Oświata”, sztab WOŚP w Berlinie, Polska Rada Związek Krajowy w Berlinie czy też Polonia United – Międzynarodowa reprezentacja Młodzieżowa. 

Berlińskie Biuro Polonii opublikowało listę godnych zaufania instytucji i organizacji, zbierających fundusze na pomoc Ukrainie. „Sytuacja na Ukrainie zmienia się z godziny na godzinę, z informacji przekazanych nam na chwilę obecną największe zapotrzebowanie jest przede wszystkim na pomoc wewnątrz kraju, którą najlepiej wesprzeć finansowo” - podkreślono w komunikacie.  

„Ilość darów przekracza możliwości transportu”

W Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie żyje najliczniejsza polska społeczność w Niemczech, trwa zorganizowana przez prywatne osoby akcja „Pomoc dla Ukrainy NRW”. Odzew przeszedł wszelkie oczekiwania, mówi DW koordynatorka akcji Beate Mazurek. – Mamy w tej chwili 23 zaangażowane miasta. Busy zbierają dary z polskich sklepów, misji katolickich i dowożą do nas. W ciągu trzech dni załadowaliśmy tir z naczepą – dodaje. Pierwszy transport darów ma pojechać w piątek (04.03.2022) do Domu Pomocy Społecznej w Resku w województwie zachodniopomorskim. Teraz koordynatorzy szukają możliwości kolejnych transportów do Polski.

O wielkim odzewie na apel o pomoc dla uchodźców ukraińskich informuje Polska Misja Katolicka Hamburgu i tamtejszy konsul generalny Paweł Jaworski.

W Monachium zebrano tak wiele darów, że konsulat w tym mieście musiał odwołać zbiórkę zaplanowaną na czwartek. „Ilość darów przekracza możliwości transportu. Prosimy o wpłaty” - poinformowano na Twitterze. 

W Hesji informacje o możliwościach przekazania wsparcia dla Ukrainy i uchodźców z tego kraju informuje m.in. inicjatywa „Daj Znak” z Frankfurtu nad Menem. Na stronie internetowej rekomenduje ona godne zaufania organizacje i osoby, prowadzące zbiórki, jak np. Europe Cares e.V.

Barbara Lange z Rady Obcokrajowców we Frankfurcie nad Menem niepokoi się jednak tym, że miasto i kraj związkowy nie przygotowały dotąd programu przyjmowania ukraińskich uchodźców. – Nie ma żadnych informacji po ukraińsku, a zapowiedź przyjęcia uchodźców nie ma odzwierciedlenia nigdzie, poza deklaracjami – wskazuje Lange w rozmowie z DW. Dlatego inicjatywa „Daj Znak” postarała się o przetłumaczenie informacji dla uchodźców na język ukraiński i – jako jedyna – opublikowała te informacje.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>