1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Parlament Europejski: Apel Scholza o silną Europę

9 maja 2023

Zjednoczona UE odeprze Rosję i utrzyma w ryzach Chiny – powiedział kanclerz Niemiec wystąpieniu w Parlamencie Europejskim z okazji Dnia Europy.

https://p.dw.com/p/4R6d6
Olaf Scholz podczas przemówienia programowego w Parlamencie Europejskim z okazji "Dnia Europy" upamiętniającego zjednoczenie Europy
Olaf Scholz podczas przemówienia programowego w Parlamencie Europejskim z okazji "Dnia Europy" upamiętniającego zjednoczenie EuropyZdjęcie: Johanna Geron/REUTERS

Podczas gdy władca Rosji Władimir Putin odbierał w Moskwie paradę wojskową, kanclerz Niemiec Olaf Scholz przemawiał w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przed nie do końca pełną widownią.

Przesłanie Scholza było jednoznaczne: „Nie dajmy się zastraszyć żądzy władzy! Bądźmy niezłomni w naszym wsparciu dla Ukrainy - tak długo, jak będzie to konieczne! Przecież nikt z nas nie chce wrócić do czasów, gdy w Europie obowiązywało prawo silniejszego”.

Olaf Scholz reprezentuje największy kraj członkowski Unii Europejskiej i nieprzypadkowo wybrał na swoje wystąpienie symboliczny w swej wymowie Dzień Jedności Europy, który przypomina o początkach UE. Kanclerz powiedział, że otwarta zjednoczona Europa jest najlepszym zabezpieczeniem przed siłami z przeszłości, przed rewizjonistami, którzy marzą o narodowej chwale i pragną imperialnej władzy. Za potępienie wojny Rosji z Ukrainą Scholz zebrał oklaski od większości posłów. 

Posłowie zgadzają się z potępieniem Rosji przez kanclerza, ale krytykują częściowo niemiecką politykę w UE
Posłowie zgadzają się z potępieniem Rosji przez kanclerza, ale krytykują częściowo niemiecką politykę w UE Zdjęcie: Johanna Geron/REUTERS

Szybsze rozszerzenie UE

Kanclerz kolejny raz podkreślił swoje zaangażowanie w rozszerzenie UE, które musi postępować szybciej. – To naprawdę żenujące, że obiecaliśmy państwom bałkańskim akcesję już 20 lat temu i wciąż nie jesteśmy ani o krok dalej – powiedział Scholz. Mówiąc, że w Unii powinno znaleźć się sześć państw Bałkanów Zachodnich, Ukraina, Mołdawia i w perspektywie Gruzja, stwierdził: „I nie chodzi tu wcale o altruizm, lecz naszą wiarygodność i o rozsądek ekonomiczny. Chodzi także o zabezpieczenie trwałego pokoju w Europie po punkcie zwrotnym, jakim jest rosyjska wojna napastnicza”.

W swoim wystąpieniu w Strasburgu Scholz ani słowem nie wspomniał o Turcji, która w ostatnich latach jest rządzona coraz bardziej autokratycznie przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Oficjalnie Ankara prowadzi rozmowy akcesyjne z UE od 2005 roku, jednak jak dotąd bez większych postępów. Olaf Scholz nie powiedział jednak, w jaki sposób, ani w jakich ramach czasowych można by procedury akcesyjne przyspieszyć.

Szybsze zawieranie umów handlowych

Zdaniem Daniela Freunda, eurosposła Zielonych, również inne propozycje Scholza były mało konkretne. Kanclerz zapowiedział, że nadal będzie opowiadał się za decyzjami większościowymi w polityce zagranicznej i podatkowej. Zamierza także wzmocnić Europę geopolitycznie. – Jest więcej niż rozsądne, że szybko zawieramy teraz umowy o wolnym handlu z krajami porozumienia Mercosur, z Meksykiem, Indiami, Indonezją, Australią i Kenią i perspektywicznie z wieloma innymi krajami – powiedział Scholz. W ten sposób można by chronić łańcuchy dostaw i uniezależnić się od Chin. Jak podkreślił, chodzi o „sprawiedliwe umowy, które wspomagają, a nie utrudniają rozwoju gospodarczego naszych partnerów”.

Olaf Scholz (z lewej) i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola
Olaf Scholz (z lewej) i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta MetsolaZdjęcie: Bernd Riegert/DW

W swoim pierwszym wystąpieniu w Parlamencie Europejskim szef niemieckiego rządu powtórzył cele dla polityki UE, które nakreślił już w przemówieniu inauguracyjnym na Uniwersytecie Karola w Pradze w sierpniu 2022 roku. Olaf Scholz sformułował wtedy trzy myśli przewodnie: „Przyszłość Europy jest w naszych rękach, im bardziej zjednoczymy Europę, tym łatwiej będzie nam zapewnić sobie dobrą przyszłość, zamiast mniej, więcej otwartości, więcej współpracy to imperatyw naszych czasów”.

Po wystąpieniu kanclerza polityk Zielonych Daniel Freund powiedział DW, że zabrakło w nim nowych idei. – To było odrobinę rozczarowujące, że kanclerz zapowiada debaty, ale nic do nich nie wnosi – powiedział Freund. Uważa on, że w obliczu wojny w Europie i innych wyzwań geopolitycznych ze strony Chin to za mało. Nie wiadomo przecież, kto zasiądzie w Białym Domu po najbliższych wyborach w USA. – Musimy przygotować Europę na to co stanie się w przyszłości. A ze strony kanclerza niewiele padło na temat tego, jak możemy to zrobić – wskazał europoseł Zielonych.

Szybkie rozwiązanie problemów migracyjnych

Olaf Scholz wezwał UE, by po latach dyskusji i blokad, uzgodniła zasady dotyczące migracji i procedur azylowych do końca kadencji parlamentu za nieco ponad rok. W rozmowie z dziennikarzami kanclerz opowiedział się za procedurami azylowymi, które byłyby rozstrzygane bezpośrednio na zewnętrznych granicach UE, czyli we Włoszech, Grecji, na Malcie i w Chorwacji.

Zdaniem Scholza granice zewnętrzne UE muszą być lepiej zabezpieczone, a zarządzanie migracją bardziej dopracowane. – Wtedy w naszych krajach wzrośnie akceptacja dla inteligentnie zarządzanej i kontrolowanej imigracji. Wtedy podkopiemy grunt tym, którzy uprawiają politykę przy pomocy strachu i resentymentów – powiedział Scholz po rozmowie z szefową europarlamentu Robertą Metsolą. I dodał: „Stare problemy muszą być wreszcie rozwiązane”.

Poseł Zielonych Daniel Freund uznał wystąpienie kanclerza za "nieco rozczarowujące"
Poseł Zielonych Daniel Freund uznał wystąpienie kanclerza za "nieco rozczarowujące"Zdjęcie: Europäisches Parlament

„Europa potrzebuje przywództwa”

Wystąpienie kanclerza skrytykował szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber. Uważa on, że w obliczu wielu nierozwiązanych problemów w polityce UE „Europa potrzebuje przywództwa”, a Niemcy są w niej raczej hamulcowym. – Rząd Niemiec reaguje zbyt późno i jest nie dość ambitny – stwierdził polityk CSU. Scholz nie zgodził się z zarzutem, że Niemcy w sposób mało zdecydowany wspierają Ukrainę. Podkreślił, że były i pozostaną największym wsparciem i dostawcą broni dla Ukrainy w Europie.

Przewodniczący Chrześcijańskich Demokratów w Parlamencie Europejskim: Manfred Weber (CSU)
Przewodniczący Chrześcijańskich Demokratów w Parlamencie Europejskim: Manfred Weber (CSU)Zdjęcie: Odd Andersen/AFP/Getty Images

„Francja może być zadowolona”

Mimo sporów z francuskim rządem o politykę UE, niemiecki kanclerz nie wspomniał o Francji ani o francusko-niemieckiej lokomotywie w UE. Ale to nie było tak naprawdę zaskakujące, powiedziała DW ekspertka ds. stosunków francusko-niemieckich w paryskim tink tanku Institut Montaigne Georgina Wright. Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron są mniej więcej zgodni co do zasadniczych linii działania. Ale również Macron nie wspomniał o Niemczech w swoim przemówieniu w Parlamencie Europejskim w 2022 roku. – Obaj przywódcy idą ramię w ramię w przypadku 85-90 procent kwestii dotyczących szeroko pojętej polityki europejskiej. Ale istnieją pewne różnice w konkretnej realizacji tych wizji. Wspaniale jest mówić o zintegrowanym przemyśle obronnym, tylko jak ma to konkretnie funkcjonować? – zastanawia się ekspertka.

Kanclerz słowem nie wspomniał też o budżecie i polityce fiskalnej UE. Francja optuje za luźniejszymi zasadami zadłużenia, Niemcy za większą oszczędnością. Ale paryska ekspertka jest pewna, że „w końcu dojdzie do porozumienia, nawet, jeśli wydaje się ono jeszcze bardzo odległe”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>