1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki historyk: Berlin wysyła fatalny sygnał

7 lutego 2022

Uznany niemiecki historyk Heinrich August Winkler krytykuje władze Niemiec za brak jasnej postawy wobec Rosji. Ostrzega przed budowaniem relacji z Moskwą kosztem interesów krajów wschodniej Europy.

https://p.dw.com/p/46d9P
Flagi Niemiec i Federacji Rosyjskiej
Niemcy są krytykowane za braj jasnej polityki względem RosjiZdjęcie: picture-alliance/dpa/K.-D.Gabbert

W obszernym artykule opublikowanym w poniedziałkowym (07.02.2022) wydaniu gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Winkler przypomina długą historię specjalnych relacji niemiecko-rosyjskich, pisze o rozbiorach Polski, pakcie Ribbentrop-Mołotow, analizuje politykę wschodnią kanclerza Willy'ego Brandta, kończąc na gazociągu Nord Stream 2 i aktualnej groźbie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Winkler krytykuje późną fazę prowadzonej przez Niemcy polityki odprężenia w relacjach z ZSRR, przypominając choćby o niechęci niemieckich socjaldemokratów do polskiej Solidarności, uważanej przez niektórych wpływowych polityków SPD za szkodliwą.

„Etatystyczny, narodowo zawężony sposób myślenia w drugiej fazie socjaldemokratycznej polityki wschodniej do dziś odbija się echem u części socjaldemokratów. SPD chętnie powołuje się na rzekome wnioski z polityki wschodniej Willy'ego Brandta, ale rzadko wspomina o warunkach wstępnych dla jej sukcesu: bliskim współdziałaniu z zachodnimi sojusznikami i rosyjskim zainteresowaniu utrzymaniem status quo”.

Historyk ocenia, że prezydent Rosji Władimir Putin wcale nie chce utrzymania status quo w Europie, tylko jego radykalnej zmiany, kwestionując prawa innych krajów do samostanowienia, wolnego wyboru sojuszy wojskowych czy politycznych.

„Nierzetelny partner"

Winkler zarzuca części niemieckich polityków, nie tylko socjaldemokratom, brak poszanowania elementarnych interesów partnerów w Europie, gdy chodzi o podejście do Rosji. Wymienia tu choćby gazociąg Nord Stream 2. Krytykuje też brak jednoznacznej niemieckiej odpowiedzi na groźbę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak czytamy, rząd w Berlinie wysyła pełne patosu zapewnienia o solidarności z Kijowem, ale stanowczo odrzuca możliwość przekazania Ukrainie defensywnego uzbrojenia. 

Heinrich August Winkler
Heinrich August WinklerZdjęcie: picture-alliance/dpa/K.H.Schindler

„Skutki tej niespójnej niemieckiej postawy wobec putinowskiej Rosji są fatalne. (…) W oczach wielu zachodnich obserwatorów po obu stronach Atlantyku Niemcy zaczęły się ostatnio jawić jako nierzetelny partner, ze skłonnościami do politycznego rozhuśtania między Rosją a Zachodem. To wrażenie wymaga pilnej korekty”.

Winkler, jeden z najbardziej cenionych niemieckich historyków, pisze, że to dobrze, iż Niemcy są świadome swojej trudnej historii i wynikającej z niej odpowiedzialności. „Ale w czasie drugiej wojny światowej Niemcy obarczyły się ciężką winą nie tylko wobec Rosji, tylko wobec wszystkich narodów byłego Związku Sowieckiego i wszystkich innych narodów, które padły ofiarą niemieckiej agresji, przede wszystkim Polaków”.

Jak czytamy, Niemcy już nigdy nie mogą sprawić wrażenia, że próbują – jak wielokrotnie w swojej historii – porozumieć się z Rosją na koszt innych. „Uczyć się z historii oznacza zachowywać się odpowiedzialnie w teraźniejszości. Nie byłoby odpowiedzialnym, aby dla rzekomych gospodarczych albo politycznych korzyści drażnić sojuszników, którym obiecało się solidarność i od których oczekuje się solidarności i naruszać wartości, do których wyznawania się uroczyście przyznaje” – pisze Winkler we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.