1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o Bundeslidze: Musi zwyciężyć rozsądek

5 sierpnia 2020

Środowe wydania niemieckich gazet poświęcone są Bundeslidze i jej przygotowaniom w czasach pandemii do ruszającej we wrześniu jesiennej rundy piłkarskiej.

https://p.dw.com/p/3gQ1o
Trening w Borussii Dortmund
Trening w Borussii DortmundZdjęcie: imago images/Team 2

Dziennik „Augsburger Allgemeine" pisze:

„Wytyczne DFL są całkowicie rozsądne. Żadnego alkoholu na stadionie, żadnych kibiców drużyny przeciwnej, żadnych miejsc stojących. Doprowadzi to do znacznego pogorszenia nastrojów - a jednak ma sens. Pożądane są pełne areny. Każdy kibic piłki nożnej tęskni za festiwalami piłkarskimi, które swoją fascynację czerpią również z pasji fanów. Ale póki co musi wygrać rozsądek - tak, aby w przyszłości znów było głośno i tłoczno na stadionach”.

Frankfurter Rundschau" stwierdza:

„Analogicznie do życia w czasach pandemii sezon jesienny stoi pod znakiem zapytania. Tak bardzo krytykowana Bundesliga zdobyła z trudem kredyt zaufania polityków i społeczeństwa. Ponowny start po dwumiesięcznej przerwie od połowy maja do początku lipca przebiegł prawie bez komplikacji. A jednak ponownie ogromna jest presja na profesjonalną piłkę. Presja zdrowotna, ponieważ liczba przypadków rośnie i nikt nie wie, czy nie będzie konieczne zamykanie ponownie późną jesienią stałych rozgrywek. Presja społeczna, gdyż władze landowe będą się dokładnie przyglądać, jak zdyscyplinowani są kibice i kluby na drodze do nowej normalności. Ogromna jest również presja finansowa, ponieważ wszystkie kluby Bundesligi stracą dwucyfrowe przychody w wysokości od 15 do 50 mln euro”. 

Dziennik „Nordbayerische Kurier" konstatuje:

„Dzisiaj w wielu miejscach panuje lekkomyślność i przepływ podróżnych jest trudny do kontrolowania. I nawet osoby bezpośrednio zaangażowane w Bundeslidze znowu mają więcej kontaktów społecznych niż tygodnie temu. Czy w tych czasach pasuje wyobrażenie o pełnych trybunach stadionów piłkarskich? Raczej nie, pomimo wprowadzenia środków zaradczych, jak zakaz alkoholu, rejestracja kibiców czy niedopuszczenie kibiców drużyny przeciwnej. Same te wytyczne pokazują, że wyzwań nie ubędzie, że nie ubędzie też pułapek, na przykład w postaci zachwiań nastroju wśród fanów, a pytania pozostaną nie mniej palące”.  

W podobnym tonie wypowiada się „Mitteldeutsche Zeitung” z Halle:

„Niemiecka Liga Piłki Nożnej (DFL) ma nadzieję, że na początku nowego sezonu we wrześniu będzie w stanie ponownie zająć przynajmniej część trybun - przy jednoczesnym przestrzeganiu surowych środków higieny i wielu wymogów. Takie przygotowania do dnia X są na razie przydatne. Jednocześnie jednak budzą one również oczekiwania społeczne. Błędem jest skupianie się wyłącznie na działaniach zachodzących na stadionach. Przyjazd i wyjazd kibiców wiąże się prawdopodobnie z jeszcze większym ryzykiem infekcji. Również piłka nożna aż do zwycięstwa nad koronawirusem powinna istnieć tylko w lekkiej wersji. Od każdego gola więcej wart jest rozsądek”.

Natomiast dziennik Straubinger Blatt" jest zdania, że.

„Mecze piłkarskie i wyprawy na stadiony to wentyl bezpieczeństwa, rozrywka i spełnienie dla tysięcy osób. Trzeba się zastanowić, czy rozsądna koncepcja w tym zakresie nie mogłaby spuścić nieco ciśnienia z kotła pandemii. Czyż nie jest to sposób na wyprowadzenie z ulic i demonstracji przeciwko koronakryzysowi tysięcy ludzi, którzy bratają się z wrogami demokracji, by przekazać ludziom niebezpieczne poglądy. W końcu jest to decyzja według uznania. Tak jak każde rozluźnienie w czasach pandemii jest tylko kompromisem pomiędzy zdrowiem, bezpieczeństwem i wolnością. Niewielkie pchnięcie w kierunku wolności byłoby dobre dla obecnych nastrojów w kraju”.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >>