1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Macron i Merkel: razem czy osobno?

8 stycznia 2018

Angela Merkel długo grała w Europie pierwsze skrzypce. Do czasu, aż pojawił się Emmanuel Macron. Choć różni ich wiele kwestii, potrzebują siebie nawzajem.

https://p.dw.com/p/2qSzc
Razem czy osobno? Merkel i Macron jako przywódcy Europy
Razem czy osobno? Merkel i Macron jako przywódcy EuropyZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/M. Euler

Przez lata Angela Merkel grała w Europie pierwsze skrzypce i nikt tego nie kwestionował. Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA anglojęzyczna prasa okrzyknęła ją „przywódczynią wolnego świata". Aż do wyborów w Niemczech. We wrześniu 2017 r. Merkel i jej partia CDU nie tylko doznały poważnych strat, ale sprawującej rządy już tylko komisarycznie pani Merkel nie udało się jeszcze stworzyć nowego rządu. Merkel jako „Mrs Europa" na razie przestała działać.

Na politycznym niebie Europy pojawiła się jednak kolejna gwiazda – Emmanuel Macron. Młody i charyzmatyczny pokonał w wyborach prezydenckich skrajnie prawicową Marine Le Pen. A potem – mimo wielkich oporów – udało mu się jeszcze zreformować francuski rynek pracy. Resztę załatwia teraz dobra koniunktura. Spadające początkowo poparcie dla francuskiego prezydenta znowu rośnie. Na 40. urodziny Macrona w grudniu większość Francuzów stwierdziła, że jest „dobrym prezydentem”. Tylko opozycja zarzuca mu „dziwactwa na miarę Króla Słońce”, bo podczas kampanii wyborczej Macron nieskromnie obiecał Francuzom „prezydenturę w stylu Jupitera”, czyli najwyższego bóstwa Rzymian. Francja, która od dawna wątpiła w siebie, wydaje się nabierać pewności siebie.

Charyzmatyczny prezydent Francji Emmanuel Macron chce zreformowania UE
Charyzmatyczny prezydent Francji Emmanuel Macron chce zreformowania UEZdjęcie: Reuters/L. Marin

Wielka trójka: Trump, Putin i Erdogan

Macron dominuje także na międzynarodowej scenie politycznej. Po wystawnym obiedzie z Donaldem Trumpem na wieży Eiffla i przyjęciem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Wersalu, miała miejsce międzynarodowa konferencja klimatyczna w Paryżu, inicjatywy dotyczące Afryki, a ostatnio wizyta prezydenta Turcji Recepa Erdogana. – Macron odgrywa teraz tradycyjną rolę dyplomacji francuskiej, która angażuje się na całym świecie i jest przekonana, że kwestie te dotyczą Francji i Francja musi w nich uczestniczyć – mówi Stefan Seidendorf, zastępca dyrektora Niemiecko-Francuskiego Instytutu w Ludwigsburgu. Macron nie zapomina nigdy, że „ma znaczenie tylko wtedy, kiedy działa jako Europejczyk” – dodaje Seidendorf.

Mimo to Macron różni się od swojej europejskiej partnerki Angeli Merkel. Tak było w przypadku Erdogana: na finiszu swojej kampanii wyborczej Merkel domagała się zerwania negocjacji akcesyjnych z Ankarą z powodu łamania w Turcji praw człowieka. Macron z kolei określił Turcję jako „niezbędnego partnera”. Trudno sobie na razie wyobrazić, że Erdogan składa wizytę w Berlinie.

Przyjęcie w wielkim stylu: prezydent Rosji Władimir Putin w Wersalu
Przyjęcie w wielkim stylu: prezydent Rosji Władimir Putin w WersaluZdjęcie: Getty Images/AFP/P. Wojazer

Merkel lubi dystans

To nie jedyna róźnica między Merkel a Macronem. Kanclerz Niemiec i prezydenta Francji różni także styl, w jakim obchodzą się z trudnymi partnerami. Choć Merkel co rusz szuka dialogu z Trumpem, Putinem i Erdoganem, pozostaje rzeczowa i zdystansowana. Macron próbuje zrobić na nich wrażenie albo zachowuje się jak dobry kumpel. Kiedy ściskał Trumpowi dłoń, wydawało się, że to próba sił. A potem Macron zaapelował do Trumpa, przeinaczając jego slogan wyborczy: „Make the planet great again” – powiedział.

Solówka nie jest w interesie Europy

Amerykański magazyn „Time”, który jeszcze niedawno określił Merkel „Pani Europą”, teraz nazywa Macrona „kolejnym przywódcą Europy”. Stefan Seidendorf uważa jednak, że ​​to źle, kiedy jedna osoba lub jeden europejski kraj plasują się na szczycie. – Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że w takim przypadku inni tylko niechętnie lub wcale nie podążą za nim. A wtedy w gruncie rzeczy uprawiana jest krajowa polityka, a nie europejska – twierdzi Seidendorf. Dlatego Macron i Merkel powinni odgrywać tę rolę razem.

Inny styl: Merkel woli dystans, Macron przełamuje lody
Inny styl: Merkel woli dystans, Macron przełamuje lodyZdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Macron czeka na odpowiedź

Macron – jak sam twierdzi – nie dąży do takiej solowej roli. Chce odnowić Europę razem z Niemcami. Ale wciąż czeka na odpowiedź na swoje pomysły dotyczące reformy europejskiej polityki. Chce np. powołać ministra finansów strefy euro i ustalić budżet dla strefy euro.

Merkel na razie milczy, ale wydaje się być otwarta na propozycje Macrona. Wielkie zastrzeżenia ma za to blok partii chadeckich CDU/CSU. Wiceprzewodnicząca CDU Julia Kloeckner powiedziała niedawno: „Jesteśmy przeciwni wspólnemu przejmowaniu długów innych krajów. Jesteśmy to winni niemieckim podatnikom”. I również Claire Demesmay, ekspertka ds. Francji w Niemieckim Towarzystwie Polityki Zagranicznej potwierdza, że przekonanie, iż Niemcy mieliby płacić za Francję, jest w Niemczech powszechne i nie dotyczy jedynie chadeków czy liberałów z FDP.

Na takie szczegóły jeszcze za wcześnie. Dopóki Merkel nie utworzy nowego rządu, nie może składać Macronowi żadnych obietnic.

Christoph Hasselbach / Katarzyna Domagała