Lotto: kto zarabia na naszych marzeniach?
3 stycznia 2012W sobotnie popołudnie w kolekturze lotto tłok jest ogromny. Brakuje długopisów i wolnych stanowisk do wypełniania kuponów. Do wielkiego szczęścia potrzebne jest jedynie sześć prawidłowo zakreślonych pól, a na to każdy ma swoją metodę: niektórzy na chybił-trafił, inni zawsze celują w te same cyfry. I tak w kółko. Tygodniami, latami..
Bezpieczny hazard
Jak się jednak okazuje, gracze Lotto rzadki popadają w finansową ruinę. Portfelom sprzyjajom chwile wytchnienia między losowaniami. „Loteria odbywa się dwa razy w tygodniu, dlatego też potencjalne uzależnienie jest niewielkie” – mówi Tilman Becker, kierownik badań gier hazardowych na Uniwersytecie Hohenheim.
Loteria „6 z 49" isteniej w Niemczech od1956 roku, a od 1965, w telewizji co sobotę emitowane jest „Losowanie lotto”. To już kultowa pozycja w programie. Jednak po każdym losowaniu i szczęśliwym trafieniu w szóstkę, z radości skaczą nie tylko wygrani, ale także minister finansów RFN.
Gwarancja zysku
Niemieckie Lotto podlega państwu, które ma monopol na gry hazardowe. W ten oto sposób 40 procent puli wpływa do kas 16 krajów związkowych jako trwały dochód, co daje zysk około 6 miliardów euro w skali roku. W 2011 wygrane osiągnęły zawrotne sumy: 24,8 milionów euro w kwietniu, 20,6 milionów w sierpniu – i to bez podatków. Cieszą się i wygrani i kraje związkowe. Mniej radości mają za to kolektury.
Państwowy monopol
Państwo ma nie tylko monopol na loterie, ale także na działalność kasyn, salonów gier, bukmacherskich zakładów sportowych, a także zakładów na wyścigi konne. Tu padają już inne sumy, a swoją część chcieliby dostać także prywatni oferenci, którzy powołują się na prawo UE dotyczące wolnego wyboru zawodu oraz dostępu do wolnego rynku. Państwowy argument na prowadzony monopol brzmi jednak: „naturalne skłonności do gier społeczeństwa” muszą być prowadzone „ w uporządkowanym i kontrolowanym trybie”, by mieszkańcy nie popadli w hazard i nie zrujnowali się. Oprócz ograniczenia reklam loterii, w 2009 roku zakazano także wydawania kuponów w Internecie.
Nowe regulacje
W nowej ustawie hazardowej, która w życie powinna wejść w tym roku, gra w Lotto znowu dostępna będzie przez Internet. Z tego cieszy się Erwin Horak, szef bawarskiego oddziału loterii i rzecznik Niemieckiego Lotto, organizacji zrzeszającej 16 oddziałów krajów związkowych. „Coraz więcej ludzi gra przez Internet” – stwierdza Horak. Ale co ważniejsze: państwowe zakłady sportowe liczą na uregulowane prawnie ułatwienia także w zakresie reklamy.
Umowa zostanie podpisana krótko przed świętami, tylko przez 15 z 16 premierów krajów związkowych. Zabraknie premiera Szlezwiku-Holsztyna. W Kilonii rządowa koalicja CDU i FDP porozumiała się w kwestii ustawy o grach hazardowych i prywatni oferenci z łatwością mogą korzystać z licencji. Własna inicjatywa Szlezwiku-Holsztyna, a co za tym idzie – większe zyski, nie podoba się kolegom z innych krajów związkowych. Niektóre z nich grożą nawet wykluczeniem „Lotto Schleswig-Holstein” z Niemieckiego Lotto. Linię tę popiera jednak Norman Faber – prezydent Niemieckiego Związku Lotto, skupiającego pod swoimi skrzydłami prywatnych oferentów. Jego zdaniem, nowa ustawa jest zbyt restryktywna i narusza europejskie prawo.
Michael Gessat / Anna Maciol
Red.odp.: Małgorzata Matzke