„Kebabowa dyplomacja” prezydenta Niemiec
22 kwietnia 202460 kilogramów głęboko mrożonego mięsa do kebabu – taki ładunek prawdopodobnie jeszcze nigdy nie znalazł się na pokładzie niemieckiego samolotu prezydenckiego. Mięsny podarunek zabrał ze sobą w podróż do Turcji Frank-Walter Steinmeier.
Oprócz mięsa prezydent RFN zabrał ze sobą Arifa Kelesa, właściciela budki z kebabem w Berlinie. Keles jest trzecim pokoleniem w tureckiej rodzinie, które sprzedaje kebab w stolicy Niemiec. Steinmeier zabrał sprzedawcę kebabu jako przykład udanej tureckiej imigracji do Niemiec.
Zaskakująca propozycja
„Zadzwonił do mnie ktoś z Biura Prezydenta, chciał wpaść na kawę i powiedział mi o pomyśle zabrania mnie z wizytą państwową. Pomyślałem: co za zaszczyt!” – powiedział Keles magazynowi „Stern” przed rozpoczęciem podróży. Po wylądowaniu w Stambule gastronom udał się do rezydencji niemieckiego ambasadora, gdzie wieczorem miał zaserwować swój kebab gościom na przyjęciu. Keles jest dobrze znany w Berlinie – jego kebab odwiedzili m.in. zawodnicy niemieckiej reprezentacji w piłce nożnej.
Arif Keles oprócz mięsa przywiózł także sosy. W Turcji kebaby są spożywane często z ryżem, a sosy, z którymi mięso podaje się w Berlinie, nie są dostępne. Turecki portal internetowy nazwał nietypowy prezent Steinmeiera „kebabową dyplomacją”.
Politycy tureckiego pochodzenia
Wśród pozostałych osób, które prezydent Niemiec zabrał na pokład samolotu, jest Belit Onay, syn tureckich imigrantów, od 2019 r. burmistrz Hanoweru z ramienia Partii Zielonych. Do Turcji prezydenckim samolotem poleciał także aktor Adnan Maral. Urodzony we wschodniej Anatolii, w wieku dwóch lat przybył do Niemiec i dorastał we Frankfurcie nad Menem. Stał się sławny dzięki serialowi „Turecki dla początkujących”. Do Turcji zaproszona została również Aydan Özoguz (SPD), wiceprzewodnicząca Bundestagu, której rodzice przybyli ze Stambułu na początku lat 60. i osiedlili się w Hamburgu jako kupcy.
(dpa/stef)