1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

IFA w Berlinie. Targi w czasach pandemii

4 września 2020

Targi IFA, niemieckie wydarzenie technologiczne roku skupia za każdym razem setki tysięcy ludzi. Koronawirus i związane z nim restrykcje obróciły wszystko o 180 stopni.

https://p.dw.com/p/3hx2Q
Tegoroczne targi IFA w Berlinie boleśnie odczuwają ograniczenia wynikające z pandemii
Tegoroczne targi IFA w Berlinie boleśnie odczuwają ograniczenia wynikające z pandemiiZdjęcie: Getty Images/S. Gallup

Swój udział w IFA 2020 Special Edition zapowiedziały takie światowe marki jak m.in. Huawei, JVC, LG lub Qualcomm, które zaprezentują najnowsze produkty i innowacje. Targi w czasach pandemii to ważny eksperyment nie tylko dla przedstawicieli branżowych, ale przede wszystkim organizatorów.

Zasady BHP przygotowane z okazji wyjątkowej edycji liczą sobie jedenaście stron. Osoby odpowiedzialne za wydarzenie stawiają „bezpieczeństwo i higienę” za priorytet. W zeszłorocznej edycji IFA udział wzięło ćwierć miliona odwiedzających. Tym razem większość z hal zgromadzonych przy słynnej Berliner Rundfunkturm jest zamknięta w celu zminimalizowania ryzyka zakażenia. Zamiast standardowych setek tysięcy gości, tym razem w każdej z trzech udostępnionych hal przebywa maksymalnie 750 osób.

 Znacznej redukcji uległa także liczba akredytowanych dziennikarzy – czterech na pięciu zostało w domach. Dostęp do wszystkich przepustek prasowych wyczerpał się już po kilku dniach.

Innowacje potentatów

W związku ze środkami ostrożności podjęto decyzję o skróceniu wydarzenia do trzech dni (3-5 września). O ruchu między pomieszczeniami decyduje też specjalna sygnalizacja świetlna. W jednej z zamkniętych hal mieści się będzie specjalny szpital z 500 łóżkami, by móc pomieścić potencjalnych zakażonych wirusem gości.

Na miejscu pojawiło się ostatecznie prawie 100 firm – w ubiegłym roku było ich niespełna 2000. Wśród liderów branży zabrakło w Berlinie m.in. Deutsche Telekom, który wcześniej zapowiadał promocję technologii 5G na ogromnym stoisku w hali 21A. Fizycznie nieobecni będą także m.in. Amazon, Samsung, Sony lub Phillips.

„Większość uczestników IFA stanowią azjatyccy dostawcy z branży elektroniki użytkowej i domowej. Musimy zaakceptować fakt, że w związku z istniejącymi ograniczeniami, wielu nowych partnerów nie jest w stanie przygotować się do wydarzenia w przewidywalny wcześniej sposób” – tłumaczy dyrektor wykonawczy IFA Jens Heithecker.

Wszystkim firmom niemogącym wziąć udziału w Berlinie ze względów logistycznych pozostała opcja cyfrowych prezentacji. Możliwość promocji zapewniła innowacja Virtual Market Place. Producent urządzeń kuchennych Miele zaoferował system pomocy CookAssist mający kontrolować temperaturę za pomocą czujnika, by zapobiec przypaleniu. Siemens zapreezentował przyspieszony proces płukania w zmywarce za pomocą aplikacji na wypadek „niespodziewanej wizyty”. Samsung z kolei obiecał wykorzystanie sztucznej inteligencji w pralkach i suszarkach.

Targi nieopłacalne biznesowo

Przestrzeń Xtended została dostosowana nie tylko dla fizycznych, ale też wirtualnych uczestników targów. „IFA 2020 jest kamieniem milowym dla Berlina na drodze do wychodzenia z pandemii. Targi pomogą nie tylko wrócić na ścieżkę rozwoju gospodarczego, ale też na drogę do normalności” – powiedział burmistrz Berlina z ramienia socjaldemokratów Michael Müller.

Wyzwanie stanowi nie tylko przekaz i dotarcie do konsumentów. W związku z wydarzeniem zadawane jest też pytanie, czy wszyscy uczestnicy wrócą do domów, nie ulegając przy tym zakażeniu. W obecnym roku z powodów epidemiologicznych odwołano znaczną część najbardziej prestiżowych targów technologicznych. Na następny rok przełożono przede wszystkim IFA 2020 Global Markets. Decyzję podjęto w połowie sierpnia. Pandemia koronawirusa spowodowała także odwołanie bądź przeniesienie w tryb online najważniejszych targów elektronicznych w Japonii Ceatec, a także barcelońskiego Mobile World Congress.

„Targi IFA nie są opłacalne z biznesowego punktu widzenia, ale przyczynią się do przyszłości marki. Przypomina to jednak mecz piłki nożnej. Można go przeprowadzić bez udziału widzów, jednak cierpi na tym otoczka” – dodaje Jens Heithecker cytowany przez „Handelsblatt”.