1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Branże, regiony, profesje...

2 stycznia 2012

Portal rekrutacji zawodowej Stepstone przeprowadził wśród 60 tys. użytkowników ankietę o zarobkach. Rozbieżności pomiędzy branżami i regionami są duże. Poszukiwani są lekarze, informatycy i inżynierowie.

https://p.dw.com/p/13cxq
Ein Sack voll Geld von der Deutschen Bundesbank
Zdjęcie: picture-alliance/chromorange

"O pieniądzach się nie rozmawia, pieniądze się ma" - to maksyma, do której Niemcy powszechnie się stosują, i nigdy w towarzystwie nie rozmawia się otwarcie o wysokości zarobków. Ankieta portalu Stepstone (należącego do koncernu medialnego Springera; 7 mln. wizyt użytkowników miesięcznie) potwierdziła, że zasada ta obowiązuje nadal.

Pełna dyskrecja

Spośród ponad 7 tys. menedżerów i wysokokwalifikowanych pracowników jedna trzecia podała, że o zarobkach nie rozmawia z nikim, jedna trzecia - rozmawia o tym tylko w gronie przyjaciół i rodziny, a tylko 16 proc. otwarcie rozmawia o zarobkach, także z kolegami z pracy.

W porównaniu z innymi nacjami Niemcy okazują się być w tym względzie bardziej powściągliwi niż inni. W innych krajach europejskich przeciętnie co czwarta osoba mówi otwarcie o swoich zarobkach. Najdyskretniejsi są pod tym względem Austriacy - 66 proc. milczy o zarobkach jak grób, nawet w rozmowach w najbardziej zaufanym gronie przyjaciół.

Symbolbild Geld Münze Cent
Zdjęcie: Fotolia/Dron

Luźno do tematu pensji i apanaży podchodzą Francuzi, gdzie co druga osoba otwarcie mówi, ile zarabia. W Belgii, Holandii i Norwegii co trzecia osoba jest skłonna do takiej otwartości. W całej Europie przepytano na tę okoliczność 14 tys. osób.

Siła zawiści

Dlaczego Niemcy są tacy dyskretni? Inga Rottlaender z portalu Stepstone twierdzi, że wiąże się to z właściwą Niemcom skłonnością do zawiści. "Kto dużo zarabia, ten nie chce ściągnąć sobie na głowę zazdrości kolegów. A ten, kto zarabia mało, nie chce uchodzić za biedaka".

Przy czym czasami do zachowania dyskrecji pracownicy zmuszani są przez samego pracodawcę i adnotacja taka znajduje się w umowie o pracę. Pomimo, że ustalenie takie nie obowiązuje według litery prawa, ale skłania do zachowania milczenia.

Ankieta, w której na pytania portalu Stepstone odpowiedziało 60 tys. respondentów będących użytkownikami portalu, uchyla jednak rąbka tajemnicy o wysokości zarobków w RFN. Dane te odnoszą się do zarobków szczebla średniego i kierowniczego.

Najlepiej zarabia się w branży farmaceutycznej, chemicznej i samochodowej - przeciętny roczny zarobek wynosi 55700 - 57700 euro. Dziwi trochę, że nie należy do czołówki sektor bankowości i finansów z zarobkami na poziomie 54900 i 53900 euro rocznie.

Symbolbild Geld zählen
Zdjęcie: picture alliance/chromorange

W środku pola znajduje się także branża budowy maszyn (53400), przypuszczalnie ze względu na to, że są to z reguły firmy średniej wielkości. Im większe jest przedsiębiorstwo, tym wyższe są zarobki, na które można liczyć.

Niewielkim odstępstwem jest branża medyczna, gdzie mniejsze prywatne kliniki płacą lepsze pensje swemu personelowi, niż duże szpitale. Najsłabsze są zarobki w gastronomii, rzemiośle i rolnictwie.

Bogaciej na południu RFN

Ankieta wykazała także duże rozbieżności regionalne, dochodzące do 40 proc. W krajach związkowych o najniższej stopie bezrobocia zarobki są najwyższe: (Bawaria 51900), Badenia-Wirtembergia (50200), Hesja (51100). W dole listy - poniżej 40000 rocznych zarobków) plasują się wschodnie landy. Ostatnie miejsce ma Meklemburgia-Pomorze Przednie - 32000 euro.

Ankieta potwierdza też powszechnie już utarte przekonanie: nie ma to jak dobre wykształcenie: w czołówce skali najlepszych zarobków jest profesor po habilitacji (83000 euro). Kto ma tytuł doktorski może zarabiać 66800 euro rocznie, czyli 11 tys. euro więcej niż kto, kto ma tylko dyplom ukończenia studiów.

Według Stepstone najbardziej poszukiwani są medycy (61700 euro przeciętnego zarobku), informatycy(61300) i inżynierowie (59300). Tuż po nich fachowcy z dziedziny finansów i księgowości, marketingu i dystrybucji oraz specjaliści ds. personalnych.  

stepstone.de / Małgorzata Matzke

red.odp.: Elżbieta Stasik