1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Prawo i wymiar sprawiedliwości

ETPC: Polskie metryki osób transpłciowych nie łamią prawa

17 lutego 2022

Polska nie łamie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, odmawiając wydania nowego aktu urodzenia osobie transpłciowej po korekcie płci - orzekł Trybunał Strasburski.

https://p.dw.com/p/47AYC
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu
Europejski Trybunał Praw Człowieka w StrasburguZdjęcie: Winfried Rothermel/picture alliance

Europejski Trybunał Praw Człowieka, który jest sądem Rady Europy, wydał dziś (17.2.2022) wyrok w sprawie mieszkającego we Francji polskiego obywatela, przedstawianego inicjałem Y, który oskarżył Polskę o łamania prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz zakazu dyskryminacji z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Skarżący przy urodzeniu został zarejestrowany jako kobieta, ale w 1992 r. warszawski sąd nakazał dokonanie adnotacji w jego akcie urodzenia, uzgadniającej płeć prawną na męską. Adnotacji dokonano, ale sprawa zakończona teraz w Strasburgu dotyczyła złożonego po raz pierwszy w 2005 r. wniosku do USC o sporządzenie zupełnie nowego aktu urodzenia, w którym skarżący Polak byłyby zarejestrowany jako mężczyzna bez wskazywania, że doszło do korekty płci.

W Europie nie ma wspólnego standardu postępowania w takich przypadkach, ale skarżący powoływał się na polskie przepisy stosowane przy adopcjach i chciał skorzystać z podobnej ścieżki. Otóż, w przypadku przysposobienia całkowitego w Polsce sporządzany jest nowy akt urodzenia, w którym jako rodziców wpisuje się osoby przysposabiające. Wprawdzie ten fakt odnotowuje się w „starym” akcie urodzenia w formie „wzmianki dodatkowej”. Jednak dla zachowania tajemnicy ten „stary” akt nie jest ujawniany i nie wydaje się jego odpisów. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy zażąda tego sąd w związku ze sprawą, w której uzna to za absolutnie konieczne (lub na żądanie dorosłego adoptowanego).

Skarżący Polak w latach 90. wziął ślub z kobietą, a we francuskim świadectwie urodzenia ich córki jest wskazany jako ojciec. Jednak jego przedstawiciele przed Trybunałem Strasburskim wskazywali, że ten pragnie wszcząć postępowanie o uzyskanie obywatelstwa francuskiego oraz w sprawie adopcji siostrzenicy swojej żony. A dla tych celów musiałby przedstawić pełny odpis swego aktu urodzenia, który wskazywałby na jego płeć nadaną przy urodzeniu. – Nie mógł zatem wszcząć takiego postępowania bez narażenia się na wrogą reakcję społeczeństwa i na upokarzające przeżycia – przekonywał przedstawiciel skarżącego Polska w Strasburgu.

Ustawa zawetowana przez Dudę

Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazywała w Strasburgu, że w Polsce nie ma regulacji ustawowych, które w sposób jednoznaczny określałyby procedurę uznania płci osoby transpłciowej, a możliwośćkorekty płci w aktach USC została przyjęta na drodze wykładni sądowej. Ponadto Helsińska Fundacja Praw Człowieka przypominała, że projekt „Ustawy o uzgodnieniu płci” z 2015 r. nakazywał – właśnie takiego rozwiązania domagał się skarżący Polak – sporządzanie nowego aktu urodzenia dla osoby po korekcie płci. I przewidywał, że odpis zupełny aktu urodzenia będzie wydawany wyłącznie na wniosek sądu, osoby po korekcie lub jej biologicznych lub adoptowanych dzieci, jeśli to konieczne dla potwierdzenia więzi rodzinnych.

Jednak projekt „Ustawy o uzgodnieniu płci” został zawetowany przez prezydenta Andrzej Dudę w październiku 2015 r. Natomiast przedstawiciele polskiego rządu w Strasburgu m.in. przekonywali, że osoba po korekcie płci na co dzień prawie nigdy nie posługuje się pełnym aktem urodzenia, a tylko jego skróconym odpisem, w którym nie ma informacji o uzgadnianiu płci. I Trybunał Strasburski zasadniczo poszedł w dzisiejszym wyroki w tym kierunku promowanym przez polski rząd. – Skarżący nie wykazał, że poniósł jakiekolwiek wystarczająco poważne negatywne konsekwencje lub trudności wynikające z faktu, że płeć przypisana przy urodzeniu jest nadal widoczna w formie adnotacji na jego pełnym akcie urodzenia – ogłoszono w Strasburgu. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że „sam wnioskodawca rzadko jest zobowiązany do dostarczenia pełnego odpisu swego aktu urodzenia”.

– Trybunał nie może wykluczyć, że skarżący może potencjalnie napotkać pewne niedogodności. Ale takie potencjalne ryzyko nie sprawia, by obecny polski system będzie wadliwy – ogłoszono w Strasburgu.

Natomiast Europejski Trybunał Praw Człowieka nie zajmował się w zakończonej dziś sprawie kwestią – krytykowanej przez organizacje równościowe - procedury uzgadniania płci prawnej. W Polsce taka zmiana jest dokonywana przez sądy w postępowaniu cywilnym w drodze formalnego powództwa wobec własnych rodziców.