1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Coraz więcej osób choruje na kiłę

Malgorzata Matzke18 czerwca 2012

Lekarze alarmują, że w Niemczech stale wzrasta liczba zachorowań na kiłę, chorobę weneryczną, która jest stosunkowo prosta do wyleczenie, jeżeli jest wcześnie wykryta.

https://p.dw.com/p/15HNe
JAHRESRÜCKBLICK 2011 - Eine Laborantin vergleicht am 27.05.2011 im Robert Koch Institut (Außenstelle Wernigerode) im Landkreis Harz EHEC-Kolonien auf Nährboden. 53 Menschen erlagen in Deutschland dem aggressiven EHEC-Erreger. Foto: Matthias Bein dpa (zu dpa-Themenpaket "EHEC" vom 01.12.2011) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Badanie laboratoryjne daje pewnośćZdjęcie: picture-alliance/dpa

W Biuletynie Epidemiologicznym Instytutu Chorób Zakaźnych Roberta Kocha w Berlinie lekarze wyrażają zaniepokojenie faktem, że od kilku lat sukcesywnie wzrasta liczba zachorowań na kiłę. W roku 2011 zarejestrowano 3700 nowych zachorowań, jest to o 22 proc. więcej niż w roku poprzednim. Po okresie stagnacji liczby zachorowań a nawet spadku liczby nowych infekcji, obecnie mamy do czynienia z zachorowalnością na poziomie roku 1986.

Groźna gdy nieleczona

Kiła - choroba ta znana także wieloma innymi nazwami, z których najbardziej rozpowszechnioną jest syfilis - jest wywoływana przez bakterie, krętki blade, które dobrze reagują na terapię antybiotykową. Najczęściej stosuje się do ich zwalczania penicylinę. Jak zaznaczają lekarze, choroba we wczesnym stadium jest stosunkowo prosta do wyleczenia. Im dłużej trwa infekcja, tym terapia jest trudniejsza. Nieleczona kiła może doprowadzić nawet do śmierci.

The organism treponema palladium, which causes syphilis, is seen through an electron microscope, May 23, 1944. (ddp images/AP Photo)
Baktera kiły Treponema palladiumZdjęcie: AP

Bakterie krętka bladego (Treponema pallidum) przenoszone są przede wszystkim drogą płciową przez błony śluzowe. W organizmie wywołują początkowo bezbolesne wrzody na narządach płciowych. Jeżeli niepodjęta zostaje terapia, pojawiają się wybroczyny na skórze i tworzą się gruzełki. W późniejszym stadium rozwoju choroby może ona zaatakować układ trawienny, kości i muskuły oraz układ nerwowy, prowadząc do ciężkich defektów.

Jak oceniają lekarze z Instytutu Kocha w Berlinie, najczęstszą przyczyną infekcji były stosunki seksualne między mężczyznami. U mężczyzn stwierdzono to schorzenie dużo częściej (23 proc.) niż u kobiet (13 proc) w porównaniu z danymi z roku 2010. Lekarze zaniepokojeni są tym wzrostem, ponieważ infekcja krętkiem bladym zwiększa także ryzyko zarażenia się wirusem HIV.

Eine sogenannte Moulage aus der Sammlung von Prof. Dr. Peter Wutzler, die am 05.10.2010 als Schenkung an die Friedrich-Schiller-Universität überging (Foto vom 03.11.2010). Das Wachsmodell zeigt Frühsyphilis. Die in den 1950er Jahren im Deutschen Hygiene-Museum Dresden gefertigten Seuchenschablonen werden dem Archiv für medizinische Wachsbilder an der Berliner Charité als Dauerleihgabe überlassen. Foto: FSU/Jan-Peter Kasper
Zmiany skórne są jednym z objawów kiłyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Lekkomyślni mężczyźni

Alarmujące są także dane z pierwszych 5 miesięcy bieżącego roku - wykazują one dalszy wzrost liczby zachorowań w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.

Porträt des deutschen Mediziners Paul Ehrlich (1854-1915), der die erste effektive Behandlung für Syphilis entwickelte. Er erhielt 1908 den Nobelpreis für Medizin. ### The picture shows Paul Ehrlich (1854-1915), a German medical scientist known for his discovery of the first effective treatment for syphilis. He received the Nobel Prize for Medicine in 1908. #
Paul Ehrlich wynalazł pierwszą efektywną terapię kiły, za co otrzymał w 1908 r. Nagrodę NoblaZdjęcie: dpa

Najwięcej zachorowań na kiłę stwierdzono w Berlinie (18 infekcji na 100 tys. mieszkańców), Hamburgu (13,3 ) i Bremie (7,9). Ponad średnią krajową były także dane o zachorowalności w Nadrenii Północnej-Westfalii (5,5) i Hesji (4,6). Obok Berlina i Hamburga największa liczba nowych infekcji odnotowana została w dużych miastach, takich jak Kolonia, Frankfurt nad Menem i Monachium.

-Dlaczego wzrasta liczba zachorowań na kiłę, tego dokładnie nie wiemy - przyznaje Viviane Bremer, wicedyrektorka działu Instytutu Kocha, zajmującego się infekcjami HIV i AIDS. - Można podejrzewać dość lekkomyślne zachowania przy kontaktach seksualnych - mówi.

Możliwe jest jednak także, że sami zainteresowani stali się bardziej uważni i częściej udają się do lekarza czy do poradni chorób wenerycznych przy miejskich wydziałach zdrowia.

- Wiele osób wstydzi się tej choroby, chociaż poradnie gwarantują anonimowość - zaznacza dr. Bremer, będąca jedną z autorek biuletynu. Pewna część chorych nie ma także ubezpieczenia chorobowego, w związku z czym trafia najpierw do poradni, a nie do lekarza.

Poradnie oferują im bezpłatną terapię. - We wczesnym stadium choroby wystarczają zastrzyki z penicyliny - wyjaśnia Viviane Bremer. - Im później zaczyna się terapia, tym jest ona dłuższa i trudniejsza. -

afp / Małgorzata Matzke

red. odp.: Andrzej Pawlak