1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Biden: Sankcje wobec Nord Stream 2 byłyby „kontrproduktywne”

26 maja 2021

Prezydent USA Joe Biden tłumaczył, dlaczego odstąpił od nałożenia sankcji na spółkę budującą rosyjsko-niemiecki gazociąg pod Bałtykiem.

https://p.dw.com/p/3ty1K
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe BidenZdjęcie: Evan Vucci/AP Photo/picture alliance

Niedawna decyzja USA o rezygnacji z nałożenia sankcji na spółkę Nord Stream 2 AG i jej kierownictwo wywołała ulgę w Niemczech i oburzenie opozycyjnych Republikanów, a także przeciwników rosyjsko-niemieckiego gazociągu w Europie. We wtorek (25.05.2021) głos w tej sprawie zabrał amerykański prezydent Joe Biden, tłumacząc powody takiego kroku. Podkreślił on, że od początku był przeciwnikiem tego projektu, ale w chwili, gdy objął urząd w styczniu br., gazociąg był już prawie ukończony. W takiej sytuacji sankcje byłyby „kontrproduktywne dla naszych relacji z Europą” - wyjaśnił. – Nasi sojusznicy w Europie znają nasze stanowisko w tej sprawie – dodał Biden podczas spotkania z dziennikarzami w ogrodach Białego Domu.   

- I to nie jest tak, że mogę Niemcom pozwolić coś robić czy nie robić czegoś – powiedział, pytany, dlaczego pozwala Rosji i Niemcom na dokończenie gazociągu.

Merkel liczy na rozmowy

Niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała we wtorek, że po decyzji USA oczekuje dalszych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat gazociągu Nord Stream 2 Może do nich dojść już w czerwcu przy okazji pierwszej wizyty Bidena w Europie na szczycie G-7. Z kolei 16 czerwca Biden ma się spotkać w Genewie z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. 

Rosyjski statek Fortuna układa ostatni odcinek gazociągu Nord Stream 2
Rosyjski statek Fortuna układa ostatni odcinek gazociągu Nord Stream 2Zdjęcie: Jens Buettner/AP/picture alliance

W zeszłym tygodniu amerykański Departament Stanu poinformował w raporcie dla Kongresu USA, że na razie odstępuje od sankcji wobec budującej rosyjsko-niemiecki gazociąg pod Bałtykiem spółki Nord Stream 2 AG oraz jej pracowników, w tym niemieckiego dyrektora Matthiasa Warninga. Decyzję tę uzasadniono „interesem narodowym” USA. Sankcje objęły natomiast kolejne rosyjskie statki układające rurociąg oraz rosyjskie przedsiębiorstwa.

Decyzja administracji Bidena wywołała kontrowersje w Waszyngtonie, a w Berlinie została przyjęta z ulgą. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas nazwał ją wówczas konstruktywnym krokiem i dowodem na szacunek USA dla swojego ważnego partnera, Niemiec.  Jak dodał, teraz trzeba zadbać o to, aby ten projekt nie obciążał już w żaden sposób „naszej naprawdę wyśmienitej współpracy”. 

Dwunitkowy gazociąg o długości ok. 1200 km z Rosji do Niemiec jest w 95 procentach gotowy. Ma transportować 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

RTR, DPA/ widz