1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Związek Wypędzonych – potęga, czy blef?

8 stycznia 2010

Czy Erika Steinbach stoi na czele wielkiej organizacji? Takie odnosi się wrażenie, jeśli jej wierzyć. Faktycznie Steinbach posługuje się fałszywą statystyką, utrzymują oponenci szefowej BdV.

https://p.dw.com/p/LO1n
Coroczny zjazd Wypędzonych - "Dzień Stron Ojczystych"
Coroczny zjazd Wypędzonych - "Dzień Stron Ojczystych"Zdjęcie: DW

Asem w ręku Eriki Steinbach w sporze wokół rady fundacji wypędzonych jest rzekoma potęga organizacji przesiedleńców, na czele której stoi. Tymczasem okazuje się, że istnieje ona jedynie …w wyobraźni szefowej. Steinbach utrzymuje, że w szeregach BdV (Związek Wypędzonych) jest około 2 mln członków. Tymczasem z ankiety, przeprowadzonej przez agencję ddp we wszystkich landach w Niemczech, z wyjątkiem Meklemburgii - Pomorza Przedniego, wynika, że wszystkie ziomkostwa, organizacje powiatowe i stowarzyszenia, skupione w BdV, liczą około 550 tysięcy członków.

Poliszynel zdradza tajemnicę

Uchodźcy opuszczają Królewiec przed nadejściem Rosjan
Uchodźcy opuszczają Królewiec przed nadejściem RosjanZdjęcie: ullstein bild

Matthias Stickler, wykładowca historii na uniwersytecie w Würzburgu, nie jest tym zaskoczony. Naukowiec poświęcił habilitację historii związków przesiedleńców. Jego zdaniem liczby, podane przez ddp, są bliższe prawdy, niż te, które wymienia Steinbach. Oczywiście BdV jest parasolem dla wszelkich stowarzyszeń przesiedleńczych z całej Europy. Najsilniejsze ziomkostwa, to Ślązaków i Niemców Sudeckich. W 1960 roku organizacja w Bawarii liczyła 350 tysięcy członków. Dzisiaj – góra 150 tysięcy. Ta sama tendencja, z powodów demograficznych, występuje w innych organizacjach landowych.

Organizacja podziemna?

Czy BdV to papierowy tygrys?
Czy BdV to papierowy tygrys?

Wśród członków ziomkostwa miesza się złość z rezygnacją. Wiceprzewodniczący organizacji ziomkowskiej w Nadrenii – Palatynacie, Nikolai Karheiding, uskarża się na polityków: „Już wiele lat temu skreślono nam pomoc finansową. Pracujemy tylko jako wolontariusze w domach prywatnych, prawie jak w podziemiu” – mówi. Ale partie, głównie CDU/CSU, popierają ziomków. Stickler przyznaje wprawdzie, że ich szeregi topnieją, niemniej „w wyborach landowych, gdzie CDU, czy CSU muszą walczyć o każdy głos, to członkowie BdV nadal stanowią największy potencjał, zdolny do mobilizacji”.

Partie i ekspatrianci

Angelica Schwall-Düren, SPD, zarzuca Steinbach fałszowanie danych
Angelica Schwall-Düren, SPD, zarzuca Steinbach fałszowanie danychZdjęcie: Deutscher Bundestag/Lichtblick/Achim Melde

Po wojnie alianci nie pozwalali na zakładanie organizacji ziomków. I tak Ślązacy, Niemcy sudeccy i inni ekspatrianci wstępowali do partii politycznych. Korzyści z tego odnosiła nie tylko CDU i CSU, lecz także SPD. „Po 1945 roku liczne regionalne oddziały SPD zakładali Niemcy sudeccy” – mówi Stickler. W centrali SPD funkcjonował nawet referat do spraw ekspatriantów” – mówi historyk. W czwartek (07.01.) wiceprzewodnicząca frakcji SPD w Bundestagu i członkini rady fundacji wypędzonych, Angelica Schwall - Düren, wydała oświadczenie, korygujące enuncjacje szefowej BdV: „Steinbach powinna wreszcie ujawnić faktyczny stan liczebny BdV i przestać sypać piaskiem w oczy opinii publicznej”.

Jan Kowalski

red. odp.: Marcin Antosiewicz / me