Węgiel-Kohle-Charbon
2 września 2008„Węgiel-Kohle-Charbon” jest jedyną w swoim rodzaju międzynarodową wystawą traktującą o węglu i postindustrialnym krajobrazie regionów związanych bezpośrednio z jego wydobyciem. Projekt powstał przed 2 laty a jego inicjatorem było francuskie Lille, stolica zagłębia węglowego Nord-Pas-de-Calais. Władze miasta oraz muzea etnografii i geologii nawiązały kontakt z siostrzanymi muzeami Zagłębia Ruhry. Wkrótce do współpracy dołączył się również region śląski. Każdy z nich wytypował sześciu artystów, którzy zajęli się tematem węgla oraz krajobrazem regionów uprzemysłowionych.
-"18 artystów odwiedziło Zagłębie Ruhry, Region śląski oraz zagłębie węglowe Nord-Pas de Calais we Francji. W Zagłębiu Ruhry temat węgla i poprzemysłowego krajobrazu był wielokrotnie opracowany. Jesteśmy wzorcem dla innych jeśli chodzi o wykorzystanie obiektów poprzemysłowych, pozostałości kopalń, koksowni czy stalowni. Francuzi starają się za naszym przykładem przetworzyć podobną infrastrukturę u siebie. Jeszcze inaczej wygląda sytuacja na Sląsku. Tam mamy do czynienia z agresywnym kapitalizmem i pytania co zrobić ze starą przemysłową infrastrukturą są wciąż otwarte"- wyjaśnia kurator wystawy Uta Schmidt.
Kopalnia pomysłów
Artyści z Francji, Niemiec i Polski objechali górnicze regiony i poznając ich historię, obserwując okolice dyskutowali na temat otaczającej ich rzeczywistości i form przekazu artystycznego. Pierwsza odsłona międzynarodowej wystawy odbyła się w maju 2008 w galerii „Rondo sztuki” przy katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Egzotyczną urodę i niepowtarzalność regionów uprzemysłowionych oddawały grafiki, obrazy, zdjęcia, filmy, instalacje dźwiękowe i świetlne.
Przeniesione aktualnie w scenerię starej koksowni Hansa w Dortmundzie zaliczanej do światowego dziedzictwa kultury UNESCO wywierają inne wrażenie.
- "Prace artystów są pokazywane w 3 miejscach. Teraz mamy je w przestrzeni industrialnej, gdzie zupełnie inaczej oddziaływują, a we Francji będzie jeszcze inna przygoda. Powstanie katalog dotyczący tej wystawy i wtedy zobaczymy, jak te prace oddziaływują w kontekście tych różnych przestrzeni "- komentuje rektor katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, Marin Oślizło.
Artyści nacechowani
W wystawie „Węgiel-Kohle-Charbon" biorą udział studenci Akademii Sztuk Pięknych z Katowic, wśród nich również Paweł Szeibel. Młody artysta, którego prace na niemieckim pokazie w Dortmundzie inspirowane były drewnianymi wieżami koksowni, nie dał się długo namawiać do uczestnictwa w projekcie:
- "Mnie ten temat interesuje, ponieważ to jest otoczenie, w którym się wychowałem i cały czas żyję obok maszyn i fabryk, które jeszcze pracują. Natomiast ciekawym dla mnie doświadczeniem było to, że mogłem spotkać ludzi, którzy już ten etap mają jakby za sobą: Niemców i Francuzów i mogłem podpatrzeć w jaki sposób może temat obszarów poprzemysłowych rozwijać się również w Polsce"- wyjaśnia Paweł Szeibel.
Ralf Wassermann reprezentuje grupę niemieckich artystów, którzy tematem węgla i infrastruktury przemysłowej w Zagłębiu Ruhry zajmują się od lat. Twierdzi, że konfrontacja z regionami w Polsce i Francji była dla niego bardzo pomocna i inspirująca.
- "Ważne były rozmowy z kolegami-artystami, by dopatrzeć się, na czym polegają różnice w rozwoju tych regionów. Jako artystę interesował mnie w temacie „węgiel”, jego ludzki wymiar. Wystawa jest dla mnie podróżą w przeszłość. Wychowałem się w Zagłębiu Ruhry i pamiętam z mojego dzieciństwa zapach węgla i dymu koksowni" - mówi Wassermann.
Węglowy Trójkąt Weimarski
Trójstronny dialog artystyczny „Węgiel-Kohle-Charbon”, którego koszty wyniosły 500 000 euro, sfinansowały Unia Europejska, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego trzech krajów oraz miasta-gospodarze wystawy: Katowice, Dortmund i Lille.
W organizację w Niemczech zaangażowała się też Fundacja Ochrony Zabytków Przemysłowych z Essen, która udostępniła artystom hale przemysłowe w Dortmundzie. Jej przewodnicząca twierdzi, że mimo udanej i właściwie już zakończonej transformacji w Zagłębiu Ruhry, spotkania z artystami są zawsze inspirujące.
- "Interesuje nas perspektywa z jakiej artyści patrzą na obiekty poprzemysłowe. Pracujemy od dawna z architektami, restauratorami zabytków, specjalistami zajmującymi się kształtowaniem krajobrazu. Jednak świeże spojrzenie artystów pozwala zrewidować dotychczasowe koncepcje, zainspirować do nowych rozwiązań."- mówi Marita Pfeifer.
Niemiecko-polsko-francuską wystawę można oglądać w Dortmundzie do końca września 2008. Następnie przeniesiona będzie do Lille, do zagłębia węglowego Nord-pas-de-Calais. Wykonane różną techniką, bogate w refleksje, fascynujące prace 18 artystów pokazane zostaną w trzech galeriach. Projekt zakończy się w grudniu 2008.