Wulkany. Fascynujące i wciąż groźne
Wulkany to wrota do wnętrza Ziemi. Ich wybuchy przerażają i zachwycają jednocześnie, bo kryją w sobie złowrogie piękno.
Życie w stałym zagrożeniu
Od 35 lat wulkan Kilauea na Hawajach wypluwa z siebie lawę i dym. Dopiero w grudniu amerykańscy wulkanolodzy uznali jego erupcję za zakończoną. Ostatni silny wybuch wulkanu nastąpił latem 2017 roku. Ponieważ aktywność tego wulkanu da się dość dokładnie przewidzieć, można w miarę bezpiecznie żyć w jego pobliżu. A nawet grać w golfa.
Wulkan Krakatau w Indonezji
Wybuch wulkanu Krakatau, tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2018 r., wywołał falę tsunami, co kosztowało życie co najmniej 430 osób i spowodowało znaczne zniszczenia. Po wybuchu tego wulkanu w 1883 roku, największym jaki kiedykolwiek odnotowano, zginęło ok. 36 tys. ludzi, a wulkan pogrążył się w morzu. Pół wieku później w tym samym miejscu uformował się nowy stożek wulkaniczny.
Krakatau wciąż groźny
Wulkan Krakatau leży na wyspie położonej w cieśninie pomiędzy Sumatrą i Jawą. Ma niespełna 90 lat i jest jednym z najmłodszych wulkanów na Ziemi.
Wybuch wulkanu i trzęsienie ziemi na Sycylii
W niemal tym samym czasie co Krakatau przebudził się wulkan Etna na Sycylii - największy czyny wulkan w Europie. Erupcja doprowadziła do trzeęsienia ziemi.
Wybuch "wulkanu ognia" w Gwatemali
"Volcan de Fuego", czyli "wulkan ognia" w Gwatemali wybuchł w czerwcu 2018 roku i zabił co najmniej 110 osób. Akcję poszukiwania zaginionych trzeba było wielokrotnie przerywać wskutek złej pogody i kolejnych erupcji. Dwa tygodnie po pierwszym wybuchu akcję ratunkową ostatecznie zakończono, chociaż na liście zaginionych wciąż pozostawało 197 osób.
Śmiertelnie groźna mieszanka trujących gazów i lawy
Większość ofiar śmiertelnych w Gwatemali utraciła życie wskutek lawin piroklastycznych, będących mieszaniną gorących gazów wulkanicznych oraz popiołów i okruchów skalnych. Mogą one przemieszczać się w dół stoków wulkanu i dalej, z prędkością do 150 km/h, niszcząc całe miejscowości. "Wulkan ognia" wciąż jest aktywny i w listopadzie wybuchł ponownie, ale tym razem obyło się bez ofiar.
Wulkan jako swoista latarnia morska
Mount Yasur w archipelagu Nowych Hebrydów należy do najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Jego erupcje trwają nieprzerwanie od ponad 800 lat i zostały zaobserwowane i opisane przez kapitana Jamesa Cooka w 1774 roku. Na świecie jest obecnie półtora tysiąca aktywnych wulkanów, z których w ciągu roku wybucha około 60. Od 2000 roku wybuchy wulkanów pochłonęły życie 2 tysięcy osób.