1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Werner Herzog: z bawarskiej wioski do Hollywood

Philipp Jedicke
5 września 2022

Jeden z najbardziej znanych na świecie reżyserów kończy 80 lat. Teraz ukazały się jego wspomnienia. Ich tytuł to motto życiowe tego filmowca: „Każdy dla siebie, a Bóg przeciw wszystkim”.

https://p.dw.com/p/4G1FC
Werner Herzog w 2019 roku na planie swojego filmu Family Romance, LLC
Werner Herzog w 2019 roku na planie swojego filmu Family Romance, LLCZdjęcie: Nippon Connection

Jednym z najwcześniejszych wspomnień z dzieciństwa Wernera Herzoga jest płonący Rosenheim. Pod koniec drugiej wojny światowej to położone w Górnej Bawarii miasto zostało zbombardowane przez alianckie lotnictwo. W swoich wspomnieniach Herzog opisuje, jak całe nocne niebo pulsowało żarem w kolorze pomarańczowym i żółtym. „Od tamtej chwili wiedziałem już, że tam dalej, poza naszym światem, poza naszą doliną, istnieje jeszcze inny świat, który był groźny, przerażający” – pisze Herzog w swoich wspomnieniach. Opis ten kończy zaskakującymi słowami: „Ten świat mnie jednak nie przerażał, on mnie pociągał”. Fascynacja chaosem, przyrodą, niebezpieczeństwem towarzyszyła temu filmowcowi przez całe życie.

Francois Truffaut określił kiedyś Herzoga „największym żyjącym reżyserem filmowym”. Nic dziwnego: nakręcił ponad 70 filmów, otrzymał Federalny Krzyż Zasługi i kilka najważniejszych nagród filmowych, a według „Time Magazine” należy do stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Herzog jest nie tylko reżyserem, ale także autorem książek i literackich przekładów, inscenizował opery, podkładał głos pod postacie filmowe, jest aktorem, producentem, a od 2009 roku prowadzi swoją własną, bardzo oryginalną szkołę sztuki i filmu „Rogue Film School”. Herzog zdobył światową sławę takimi filmami jak „Aguirre, gniew boży”, „Fitzcarraldo” czy „Woyzeck”, do czego przyczyniła się też współpraca ze zmarłym w 1991 roku aktorem Klausem Kinskim. Jego filmy dokumentalne, takie jak „Grizzly Man” czy „Spotkania na krańcach świata”, były entuzjastycznie przyjmowane, zwłaszcza w USA.

Werner Herzog i Wim Wenders podczas przyznania Europejskiej Nagrody Filmowej za całokształt twórczości w 2019 roku.
Werner Herzog (p.) i Wim Wenders podczas przyznania Europejskiej Nagrody Filmowej za całokształt twórczości w 2019 r.Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Pedersen

Ikona w Hollywood

Herzog wywarł także ogromny wpływ rzeszę filmowców, a w USA, w swojej nowej ojczyźnie, stał się w ostatnich 20 latach wręcz ikoną popkultury. Występował we wszystkich znanych amerykańskich talkshows: od Davida Letermana, przez Conana O’Briena po Stephena Colberta. Herzog jest często cytowany, stał się memem internetowym i wydaje się wręcz zjawiskiem ponadczasowym.

Niemiecki reżyser nie chce jednak przyjąć obywatelstwa amerykańskiego, mimo wszystkich nagród i honorowych tytułów, jakie tam otrzymał. Jak mówi, nie może być obywatelem kraju, w którym istnieje kara śmierci.

Ukazały się też liczne publikacje na temat ogromnego wpływu Wernera Herzoga na świat filmu. Ale on sam żadnej z nich nie przeczytał. Tym bardziej interesujące jest, jak Herzog opisuje własnymi słowami swoje dzieciństwo, gdy zmagał się z niedostatkiem, po tym jak ze swoją matką i starszym bratem znalazł się jako uciekinier wojenny w odległej wsi górskiej w Bawarii, gdzie później dorastał. W swojej autobiografii opowiada, jak to się stało, że ten chłopiec z prowincji stał się w końcu tak znaną i podziwianą postacią.

Werner Herzog, Claudia Cardinale i Klaus Kinski podczas pracy nad filmem „Fitzcarraldo“, 1982 rok
Werner Herzog, Claudia Cardinale i Klaus Kinski podczas pracy nad filmem „Fitzcarraldo“ (1982)Zdjęcie: imago images

Bogactwo życia

Natomiast jego proza przesiąknięta jest poezją i pełna lirycznych pasaży, podobnie jak jego filmy dokumentalne zawierają spore ilości materiałów fikcyjnych i inscenizowanych, a filmy fabularne z kolei mają wiele wspólnego z kinem dokumentalnym. Jeden ze swoich największych filmów „Fitzcarraldo” Herzog określa często w wywiadach swoim najlepszym filmem dokumentalnym. Obrazy kreowane przez tego filmowca są wyraziste i bezpośrednie, emanują prostotą, za którą skrywa się bardzo skrupulatnie skonstruowany świat pełen mądrości i zaskakujących szczegółów.

W kwestii doboru środków filmowych Herzog idzie zawsze na całość. W jednym z wywiadów stwierdził, że nie robi filmów niemieckich, lecz bawarskie, są „bardziej przesiąknięte życiem niż w innych częściach Niemiec”. Wydaje się, iż Herzog nieustannie czerpie z całego bogactwa życia. W swojej biografii miał epizody pracy jako spawacz w fabryce, w Grecji był rybakiem, a w Meksyku zarabiał na chleb jak klaun jeżdżący na bykach podczas rodeo. Był też przemytnikiem i fałszował dokumenty do swoich filmów, dokonywał włamań i dopuszczał się naruszenia porządku publicznego.

Żołnierz kina

„Dokąd zaprowadził mnie los? Jak nadawał mojemu życiu nowe kierunki?” – pyta Herzog w swoich wspomnieniach. „Jednak wiele rzeczy, tak to postrzegam, pozostało niezmiennych – wizja, która nigdy mnie nie opuszcza oraz, jak w przypadku dobrego żołnierza, poczucie obowiązku, lojalności, odwagi. Chciałem zawsze być na wysuniętym posterunku, takim, który został w popłochu opuszczony przez innych”. Ciągnie go na obrzeża świata i społeczeństwa. Droga Wernera Herzoga zaczyna się tam, gdzie inni nie mają odwagi wejść.

Człowiek i natura: scena z filmu „Grizzly Man”, 2005 rok.
Człowiek i natura: scena z filmu „Grizzly Man” (2005)Zdjęcie: Lions Gate/Courtesy Everett Collection/picture alliance

Herzog przez całe życie uważał się za „żołnierza kina” wyruszającego na bitwę. Twierdzi, że dla dobra filmu zszedłby nawet do piekła, aby negocjować z samym diabłem. I trzeba mu wierzyć, jako że Herzog jest człowiekiem nieustraszonym. Pociąga go odwaga, podobnie jak piękno bezsensu. Statek, jaki Fitzcarraldo ciągnie przez górę w dżungli w filmie pod tym samym tytułem, jest ważną metaforą, ale czego, tego sam Herzog nie jest w stanie powiedzieć.

Ekstatyczna prawda

„Góry przenosi się nie pieniędzmi, lecz wiarą” – mówi Herzog. Film jest dla niego zawsze redefinicją prawdy. W latach sześćdziesiątych było to cinéma-vérité (kino prawdy), które usiłowało możliwie autentycznie odzwierciedlać prawdę. Jednak według Herzoga fakty pokazywane w filmie nie prowadzą do poznania, lecz tworzą jedynie normy. Dla Herzoga kino prawdy było zawsze „prawdą buchalterów”. Jego odpowiedzią na to wyzwanie była natomiast „prawda ekstatyczna”, którą kształtował inscenizacjami i środkami dokumentalnymi. Nie interesowały go przy tym ograniczenia gatunkowe.

Herzog jako czarny charakter w filmie Zeca Tschelovek „Jack Reacher” z Tomem Criuse, 2012 rok.
Herzog jako czarny charakter w filmie „Jack Reacher” (2012), reż. Zec Tschelovek Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Paramount Pictures/K. Ballard

W swojej biografii Werner Herzog opisuje m.in. magiczny moment, jaki przeżył w młodości na greckiej łodzi rybackiej. „Nade mną była kopuła kosmosu, gwiazdy tak bliskie, jakby w zasięgu ręki, wszystko kołysało mnie łagodnie w nieskończoności. A pode mną oświetlona lampą karbidową, znajdowała się otchłań oceanu, jakby kopuła firmamentu połączyła się z nią w jedno. Zamiast gwiazd znajdowały się tam srebrne, błyszczące małe ryby. Otulony kosmosem nieporównywalnym z niczym: na górze, na dole, dosłownie wszędzie, odbierającym dech wszystkim odgłosom, ponownie odnalazłem nagle pełen zdumienia sam siebie. Byłem pewny, że tu i teraz wiedziałem wszystko. Mój los był dla mnie oczywisty”.

Ten wyraz głębokiego podziwu dla przyrody i miłości do człowieka, to poczcie humanizmu nadają właśnie dziełom Wernera Herzoga takiej mocy, a jego filmy czynią fascynującymi dla całego świata. A tak nawiasem: dokonane włamania i fałszerstwa pozwoleń na kręcenie filmów Herzog do dziś uważa za najważniejsze rzeczy, jakie można przekazać początkującemu reżyserowi. A całego pozostałego warsztatu filmowego można nauczyć się przecież w dwa tygodnie.