1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W Niemczech zawyją syreny. Pierwszy raz od 30 lat

8 września 2020

10 września w całych Niemczech testowane będą systemy alarmowe, aplikacje ostrzegawcze i powiadomienia w mediach społecznościowych. Czy Niemcy są gotowe na sytuację kryzysową?

https://p.dw.com/p/3iAee
Aplikacja ostrzegawcza wskazująca na ryzyko infekcji koronawirusem w miejscu pracy
Aplikacja ostrzegawcza wskazująca ryzyko infekcji koronawirusem w miejscu pracyZdjęcie: Imago images/R. Wölk

Głośno będzie o godzinie 11:00. To pierwszy ogólnokrajowy dzień testów ostrzegawczych w Niemczech, podczas którego sprawdzane będą wszelkie systemy ostrzegawcze: od głośników na dachach samochodów po komunikaty w radiu i telewizji. Czego należy się spodziewać?

O co chodzi?

Na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych landów zapadła decyzja, że od 2020 roku w drugi czwartek września organizowany będzie dzień testów ostrzegawczych. Projekt na poziomie federalnym i landowym ma uwrażliwić obywateli na tematy związane z ostrzeżeniami, a także zwrócić ich uwagę na środki ostrzegawcze. Poza tym jednolite sygnały syren mają stać się bardziej rozpoznawalne.

Kto wydaje ostrzeżenia?

O godzinie 11:00 wszystkie podmioty rozpowszechniające ostrzeżenia otrzymają próbne zawiadomienie o niebezpieczeństwie i będą miały je powielić. Wśród takich podmiotów są urzędy, radio, telewizja i większość prywatnych koncernów medialnych. Zaliczają się do nich także koleje Deutsche Bahn i operatorzy aplikacji alarmowych, takich jak NINA (ogólnokrajowa aplikacja ostrzegawcza). Korzysta z niej obecnie 7,6 milionów osób. Federalny Urząd Ochrony Ludności i Reagowania Kryzysowego (BBK) zachęca, by pobrać tę aplikację na smartfony.

Do akcji włączą się również niemieckie kraje związkowe i gminy.

Znak ostrzegawczy przed katedrą w Kolonii
Znak ostrzegawczy przed katedrą w KoloniiZdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Berg

Zawyją syreny

Jeżeli konieczne będzie zastosowanie ostrzeżenia przy pomocy syren, w całych Niemczech będzie słychać taki sam jednominutowy dźwięk wycia, który najpierw będzie rósł, a potem opadał. Zakończenie alarmu ma zostać zasygnalizowane ciągłym dźwiękiem o godzinie 11:20. Ton ten również będzie trwał minutę. Na czas ostrzeżenia swój program mają przerwać radia i telewizje. W przypadku tych drugich może również zostać wyświetlony odpowiedni komunikat.

Ostrzeżenia przed czym? 

W czwartek będzie chodzić jedynie o to, by nieco spopularyzować alarmy i przetestować je na wypadek sytuacji kryzysowej. A mogą nią być chociażby klęska żywiołowa, niebezpieczna sytuacja pogodowa, zagrożenie militarne, katastrofy chemiczne czy przerwy w dostawie prądu. Wśród możliwych scenariuszy mogą pojawić się też czynniki chorobowe. Za pośrednictwem systemów alarmowych mogą być przekazywane również obowiązkowe polecenia.

Czyj to projekt?

Na poziomie federalnym za projekt odpowiada BBK, na poziomie landowym tamtejsze ministerstwa spraw wewnętrznych. W gminach – odpowiednie urzędy. Przebieg alarmu będzie się różnił w poszczególnych landach. W Berlinie od lat 90. nie ma już syren, dlatego ostrzeżenia są rozpowszechniane za pośrednictwem mediów, aplikacji i tablic ogłoszeniowych w publicznych środkach transportu. W Hesji już piętnaście minut wcześniej zostanie aktywowana aplikacja HessenWarn.

(AFP)/ gwo