W Niemczech mniej bankructw
30 stycznia 2012W 2011 r. ok. 30 tysięcy niemieckich firm ogłosiło niewypłacalność. W porównaniu z rokiem 2010 jest to o 6,2 procent mniej, poinformowała wywiadownia Bürgel z Hamburga.
Sprzyjająca koniunktura sprawiła, że niemieckie przedsiębiorstwa otrzymały dużą ilość zamówień. Wywiadownia zapowiada również w roku bieżącym podobny trend, pod warunkiem, że sytuacja się nie pogorszy. „Jesteśmy przekonani, że liczba bankructw w tym roku będzie nadal spadać, ale nie w takim stopniu, jak w roku ubiegłym” – przepowiada ekspert upadłościowy Oliver Ollrogge. „Przewidujemy spadek mniejszy niż 1 procent”- powiedział.
Surowe kryteria udzielania pożyczek
Przyczyn bankructw jest wiele. Najczęstszą jest brak zamówień lub wycofanie ich w ostatniej chwili. Często firmy mające problemy z wypłacalnością doprowadzają inne przedsiębiorstwa do bankructwa.
Dalszym powodem są według wywiadowni Bürgel zbyt surowe kryteria przyznawania kredytów przez banki. Mogą to odczuć szczególnie małe i młode jeszcze firmy. Grupa ubezpieczeniowo-finansowa Euler Hermes spodziewa się, że liczba bankructw w 2012 r. zmniejszy się w branży budowlanej, w handlu oraz sektorze usług o 1 procent, natomiast w przemyśle, uzależnionym od eksportu, wzrośnie o 2 procent.
Kryzys zadłużenia
Europejski kryzys zadłużenia i wiążąca się z nim niepewność zaszkodzą, zdaniem Romeo Grilla, głównego ekonomisty w Euler Hermes, klimatowi gospodarczemu w Niemczech. „W tym roku spodziewamy się osłabienia wzrostu gospodarczego do 0,8 procent. .
Okres najbardziej spektakularnych upadłości firm Niemcy mają na razie za sobą. O szczególnie obfitującym w bankructwa roku 2009 zdołano już zapomnieć, chociaż niewypłacalność ogłosiły wtedy znane koncerny jak: Arcandor, dom wysyłkowy Quelle, czy producent porcelany Rosenthal.
Plajty w pozostałej części Europy
Romeo Grill nie wierzy, by zaostrzenie kryzysu zadłużenia w Europie, wpłynęło na szybki wzrost liczby bankructw w Niemczech.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku zagrożonych państw strefy euro. Według pracy badawczej grupy ubezpieczeniowo-finansowej Euler Hermes sytuacja gospodarcza w tych państwach ulegnie dalszemu pogorszeniu. Dlatego też wzrośnie tam liczba bankructw przedsiębiorstw. Na przykład w Grecji wzrośnie w bieżącym roku o 26 procent ( w ub. roku wzrosła o 35 procent), w Portugalii o 11 procent ( w 2011 roku wzrosła o 17 procent. Równie źle zapowiada się sytuacja w Hiszpanii. Według oceny Euler Hermes liczba plajt wzrośnie o 20 procent ( w ub. roku o 13 procent).
Monika Lohmüller/ Alexandra Jarecka
red.odp.: Iwona D. Metzner