W cieniu gazociągu
30 kwietnia 2006Minister Obrony Narodowej Radek Sikorski skrytykował ponownie Niemcy za budowę gazociągu północnego. „To tradycja paktu Ribbentrop-Mołotow. Taki był XX wiek. Nie chcemy powtórzenia” – powiedział Sikorski w niedzielę w Brukseli. Wezwał kanclerz Angelę Merkel do ponownego rozważenia tej kwestii. „Najpierw podjąć decyzję a potem z nami rozmawiać - nie odpowiada to naszemu pojmowaniu solidarności” – dodał. Sikorski zagroził Niemcom konsekwencjami na poziomie Unii Europejskiej. Wymienił tu projekt wspólnej politykę zagranicznej i obronnej. Niemcy są jej rzecznikiem. Krytykę Sikorskiego poparł komisarz Unii Europejskiej ds. Energii Andris Piebalgs. Jego zdaniem nie wolno było dopuścić do sytuacji, w której jeden kraj członkowski Unii Europejskiej decyduje się na projekt, który jest nie do zaakcepotwoania dla innego kraju i to bez konsultacji z nim. Jak dotąd rząd Niemiec nie ustosunkował się do wypowiedzi ministra Sikorskiego i komisarza Piebalgsa.
Umowa między niemieckiemi koncernami energetycznymi a rosyjskim Gazpromem podpisana została w ostatnich tygodniach urzędowania kanclerza Gerharda Schrödera bez konsulacji z Polską. Jego następczyni Angela Merkel zaproponowała w Warszawie rozmowy na temat ewentualnej budowy dodatkowej nitki tego gazociągu do Polski. W czasie swojej pierwszej wizyty w Berlinie prezydent RP Lech Kaczyński uznał sprawę gazociągu za „papierek lakmusowy“ w stosunkach polsko-niemieckich.