1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Żniwo Kopenhagi

Barbara Coellen1 kwietnia 2012

Stały europejski parasol ochronny opiewać będzie na 800 mld euro. Następny ruch należy do MFW – ustalili w Kopenhadze przedstawiciele eurogrupy. Nie podjęto tam żadnych planowanych decyzji personalnych.

https://p.dw.com/p/14VwM
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W programie informacyjnym duńskiej telewizji podano już w sobotę rano (31.03) wiadomość: „6 bilionów na antykryzysowy fundusz gwarancji finansowych!”. Rzeczywiście, tyle wynosi - w przeliczeniu na duńskie korony - 800 mld euro, powiedział w drugim zdaniu prezenter, uśmiechając się po szelmowsko do widzów. W Kopenhadzie odbyło się dwudniowe spotkanie krajów eurogrupy w ramach programu duńskiej prezydencji, aby podjąć uchwały w kilku sprawach.

Jörg Asmussen Bundesfinanzministerium
Jörg AsmussenZdjęcie: picture-alliance/dpa

Fundusz ochronny dla eurostrefy nie ma decydującego znaczeniaWysokość sumy jest właściwie obojętna, powiedział w Kopenhadze Jörg Asmussen mówiąc o potencjale funduszu antykryzysowego; zasiada on w zarządzie Europejskiego Banku Centralnego. Asmussen uważa, że żadna suma, wszystko jedno jak wysoka, nie uratuje zadłużonych państw, jeśli nie zostaną tam wdrożone niezbędne reformy: „żaden fundusz ochronny, obojętnie jak wysoki, nie zastąpi reform strukturalnych w krajach strefy euro.” Te reformy to konsolidacja budżetowa oraz impulsy przywracające szybki wzrost gospodarczy w krajach eurolandu.

Jens Weidmann, prezes niemieckiego Bundesbanku uważa, że fundusz ratunkowy pozwala jedynie zyskać na czasie: „decydujące znaczenie ma usunięcie przyczyn kryzysu.”

Deutschland Bundesbank Bundespräsident ernennt Jens Weidmann als Bundesbankpräsident
Jens WeidmannZdjęcie: dapd

Wolfgang Schäuble wskazał na postępy konsolidacji budżetowej we Włoszech i w Hiszpanii. „W Hiszpanii reformy są wprawdzie bardzo bolesne i trudno jest je wdrożyć, ale są konieczne,” zaznaczył.

Europejczycy chcą globalnego parasola ochronnego

Szefowa MFW, Christine Lagarde, z uznaniem wyraziła się o ustaleniach w Kopenhadze. Łatwiej będzie teraz zebrać fundusze na wsparcie działań ratunkowych strefy euro dla zagrożonych bankructwem, powiedziała. W połowie kwietnia Międzynarodowy Fundusz Walutowy zamierza zwiększyć wielkość pomocy kredytowej o 460 mld euro, aby uzupełniać globalną akcję kredytową. W przypadku zaostrzenia kryzysu w strefie euro, pieniądze te popłynęłyby do Europy, powiedziała.

150 mld euro tej sumy MFW uzyska w formie kredytów od 17 państw eurolandu. Resztę Fundusz otrzyma od pozaeuropejskich państw, państw wchodzących oraz USA. Komisarz UE ds. walutowych, Oli Rehn powiedział w Kopenhadze, że UE zrobiła teraz, co do niej należało.

Besuch der IWF-Chefin Christine Lagarde in Moskau
Christine LagardeZdjęcie: DW

Andes Borg, szwedzki minister finansów uważa, że jest oczywiste, że G20, grupa najważniejszych państw uprzemysłowionych i krajów wschodzących, jest zainteresowana wypłacalnością UE. „Skutki zaostrzenia kryzysu w strefie euro będą niewątpliwie odczuwalne w Ameryce Łacińskiej jak i w Europie Wschodniej. Dlatego w interesie każdego jest udział w poszukiwaniu rozwiązań. Potrzebny jest jeszcze czas na negocjacje,” zauważył w rozmowie Deutsche Welle Anders Borg.

Dänemark Kopenhagen Treffen Finanzminister der Eurozone 2012
Anders BorgZdjęcie: dapd

Udział Niemiec w pożyczce dla MFW wyniesie 40 mld euro. Jens Weidmann powiedział w Kopenhadze, że niezależny Bundesbanku gotów jest uczynić ten krok, a ponieważ nie jest on pozbawiony ryzyka, Weidmann chce na to zgody Bundestagu. Lecz włączanie Bundestagu w działania Bundesbanku, jest sprawą kontrowersyjną z punktu widzenia polityki wewnętrznej Niemiec.

Brak porozumienia ws podatku od transakcji finansowych

Ministrowie finansów strefy euro ostro zmagali się o osiągnięcie porozumienia ws wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. W sporze o sens tego rodzaju podatku nie osiągnięto postępów. Powołano jedynie grupę roboczą, która ma się zastanowić nad dalszym postępowaniem i modelami podatku od transakcji finansowych.

Minister Wolfgang Schäuble zaproponował wprowadzenie kompleksowego podatku, aby zapewnić uczciwe uczestnictwo sektora finansowego w ponoszeniu kosztów kryzysu. Wielka Brytania i większość państw strefy euro są przeciwne jego wprowadzeniu. Niemiecki minister finansów rozważa utworzenie w razie konieczności małej grupy państw strefy euro, które podatek ten wprowadzą.

Dänemark EU Deutschland Finanzminister Wolfgang Schäuble zu Rettungschirm Ecofin
Wolfgang SchäubleZdjęcie: Reuters

Wątpliwości, co do proponowanego projektu podatku od transakcji finansowych, ma szef Bundesbanku, Weidmann, który uważa, że może on działać destabilizacyjnie na rynki finansowe. Działania te obciążą konsumentów, czyli inwestorów i firmy - twierdzi. W opinii Weidemanna, ministrowie finansów strefy euro powinni się raczej zająć konsolidacją banków w Europie. Jednakże podatek od transakcji finansowych ma wielu zwolenników, także w PE i w KE. Wprowadzenie go na całym świecie ma nikłe szanse na powodzenie.

Francja blokuje decyzje obsady stanowisk

W Kopenhadze nie udało się podjąć też decyzji personalnych m.in. o następcy szefa grupy państw euro, Jeana Claude Junckera, który zapowiedział, że ustąpi w czerwcu ze stanowiska ze względu na zły stan zdrowia. Kandydatem na jego miejsce jest Wolfgang Schäuble. Przeciwnicy jego kandydatury twierdzą, że nie byłoby dobrze, gdyby największy płatnik netto na fundusz ratunkowy przewodził jednocześnie gremium decyzyjnemu. Inni możliwi kandydaci już zrezygnowali. Lecz Schäuble musi poczekać na zakończenie wyborów we Francji, która zawiesiła swoje decyzje w sprawie obsady także innych stanowisk: Europejskiego Banku Centralnego, antykryzysowego Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

DW/Barbara Coellen

red. odp.: Andrzej Pawlak