Tsunami pomocy
26 grudnia 2009Katastrofa rozpoczęła się w 2. dzień świąt Bożego Narodzenia o godzinie 7.58 czasu miejscowego 2004 roku. 230 tysięcy ludzi straciło życie. Setki tysięcy odniosło obrażenia. Miliony pozostały bez dachu nad głową. W wielu miejscach w basenie Oceanu Indyjskiego trwa odbudowa. Federacja organizacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca pracuje nadal w Sri Lance, Indonezji i na Malediwach, informuje szef pomocy dla ofiar tsunami, Al. Panico.
Pozytywny bilans
Niemieckie organizacje pomocy dokonują pozytywnego bilansu akcji odbudowy. Wiceprezes Organizacji Pomocy Technicznej, (THW), Rainer Schwierczinski, mówi, że „nasze projekty mają charakter długofalowy, to warunek właściwej pomocy”. THW koncentruje swe siły na prowincji Aceh w Indonezji, najbardziej dotkniętej katastrofą. Powstają tam szpitale, szkoły i całe wioski; trwa także budowa wodociągów.
Projekt na lata
Dyrektor niemieckiego Caritasu, Oliver Mueller mówi, że to wielka fala pomocy umożliwiła „nie tylko prowizoryczne wsparcie ofiar, ale i rzeczywistą akcję odbudowy”. Nie tylko powstały z gruzów budynki, lecz także i struktury socjalne. Dietmar Roller z organizacji pomocy dzieciom „Kindernothilfe” dodaje: „Nie tylko pomagaliśmy miesiącami ofiarom katastrofy, lecz stworzyliśmy im nowe perspektywy życiowe".
Szczodrzy Niemcy
Minister pomocy rozwojowej w Berlinie, Dirk Niebel (FDP), przypomina, że zaraz po katastrofie rząd Niemiec przeznaczył na pomoc dla ofiar tsunami pół miliarda euro. Szef resortu podziękował uczestnikom akcji pomocy sprzed 5. lat. Podkreśli, że prywatne dary, najwyższe w historii pomocy humanitarnej, umożliwiły realizację projektów przez organizacje społeczne i Kościoły. Na ten cel zebrano w Niemczech aż 670 milionów euro.
Jan Kowalski
red. odp. Elżbieta Stasik