Trener Löw: Brazylia to faworyt

Ten wtorek (8.07.14) może być wielkim dniem dla niemieckiego futbolu. Reprezentacja Niemiec zmierzy się o godz. 22 w półfinale z Brazylią. Stawką meczu jest gra o złoto.

Trener niemieckiej jedenastki Joachim Löw wierzy, że jego zespół na to stać. - Nie chcemy dopasowywać się do gry przeciwnika. Nie chcemy robić jakiś rzeczy, których na co dzień nie robimy - mówił na konferencji prasowej przed meczem. Ocenił, że są niemałe szanse na pokonanie legendarnej Selecao. Niepokój trenera reprezentacji RFN budzi jednak twarda gra Brazylijczyków w tym turnieju. Löw wielokrotnie podkreślał zaskoczenie wieloma faulami w ćwierćfinale między Brazylią a Kolumbią - i brak reakcji sędziego. - W tym meczu przekraczano dopuszczalne granice. W Europie taki mecz nie zakończyłby się obecnością wszystkich 22 graczy na boisku - krytykował Löw. Wyraził przy tym nadzieję, że meksykański arbiter Marco Rodriguez nie będzie tolerował takich zachowań w czasie półfinału.

Nie fair play, ale skuteczność

W czasie tylko jednego meczu z Kolumbią Brazylijczycy faulowali 31 razy. Od początku mundialu mają na koncie w sumie 96 fauli. "Jogo bonito", "piękna gra" to hasło bez pokrycia. Trener Brazylijczyków Luiz Felipe Scolari miał w czasie treniningu nie przebierać w słowach. - Zatrzymujcie ataki. Nie szkodzi, jeśli zdarzy się przy tym faul - miał mówić swoim zawodnikom.

Taka taktyka przynosi owoce. W czasie wygranych przez Brazylię rozgrywek o Puchar Konfederacji w 2013 roku Brazylijczycy faulowali statystycznie 21,4 razy w ciągu meczu. Rzeczywiście graczom Selecao udawało się skutecznie zatrzymywać rozwój gry w środku pola. Pomimo dużej tolerancji sędziów w czasie tegorocznego mundialu Brazylijczycy otrzymali już 10 żółtych kartek. Komentatorzy piłkarscy oczekują, że i tym razem Brazylijczycy postawią na skuteczność a nie na piękno. - Te bardzo brutalne zagrania muszą być konsekwentnie karane - żąda trener Löw i dodaje, że jego oczach Brazylia, jako gospodarz mundialu, występuje w tym pojedynku w roli faworyta.

Jednak apele niemieckiego trenera najprawdopodobniej nie zdadzą się na nic. Statystyka mówi sama za siebie. Podczas gdy w czasie mundialu w 2010 roku sędziowie sięgali w czasie statystycznego meczu 3,8 raza po żółte kartki, w Brazylii tylko 2,8 raza.

Joscha Weber / Bartosz Dudek