1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TikTok i ocaleni z Holocaustu: „Wciąż tu jestem”

5 listopada 2022

Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego uważa za słuszne, że niektórzy ocaleni z Holokaustu przekazują swoje przesłanie także w nowych mediach, jak TikTok.

https://p.dw.com/p/4J6ni
Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner
Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph HeubnerZdjęcie: Christoph Soeder/dpa/picture alliance

– Te działania ocalałych wynikają z uświadomienia sobie przez nich, że żyją w czasach, w których już dawno zwrócono się ponownie w kierunku, który budzi ich największy niepokój i wywołuje w nich gniew – powiedział dziś (05.11.2022) Christoph Heubner gazetom wydawanym przez sieć redakcji „RedationsNetzwerk Deutschland”.

„Wciąż tu jestem”

Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego powołał się m.in. na 87-letniego ocalałego z Holocaustu Gidona Leva, który jest aktywny na TikToku. Jego przesłanie brzmi: „Wciąż tu jestem”.

– To jest gniewne oburzenie, wyrażone po to, żeby było słyszalne tam, gdzie pewne działania wydają się zaczynać od nowa – podkreślił Christoph Heubner.

– Wiedza o ludobójstwie Żydów nie jest odpowiednio przekazywana w szkołach. W czasach, gdy partie prawicowe zyskują na popularności na całym świecie lub, jak we Włoszech, faszyści dochodzą wraz z nimi do władzy, ten rozwój wypadków jest wręcz groteskowy – stwierdził Christoph Heubner.

Gidon Lev, który jako dziecko przeżył Holokaust, zwraca się do młodego pokolenia za pośrednictwem TikToka
Gidon Lev, który jako dziecko przeżył Holokaust, zwraca się do młodego pokolenia za pośrednictwem TikTokaZdjęcie: Tania Kraemer/DW

Nowe możliwości przekazywania historii

– Ci, którzy zdecydowali się dać świadectwo i opowiedzieć swoją historię, korzystają również z nowych możliwości – powiedział wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.

– Mają prawo do tego, aby być żywym pomnikiem. Wiedzą, że dają pewne impulsy emocjonalne, które trzeba uzupełnić faktami,  ale mają szczególną wagę ze względu na swoją autentyczność – oświadczył.

– Niektóre odpowiedzi powinny być może udzielone tylko przez kogoś z krwi i kości. Trzeba też pogodzić się z faktem, że coś się kończy wraz ze śmiercią tych, którzy przeżyli Holocaust – dodał Christoph Heubner.

Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego jednak zakłada, że ci ludzie wiedzieliby, co robią, gdyby pozwolili się np. sfilmować, aby później, w postaci hologramu, zostać wysłuchanym przez kolejne pokolenia.

(EPD/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>