1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sztuka wkroczyła na Birkenwaldstrasse

Malgorzata Matzke10 lipca 2006

Zjawiskiem zupełnie normalnym i powszechnie przyjętym stały się działania artystyczne, które opuszczają mury muzeów i galerii i za scenę wybierają sobie ulicę. Miejscem najnowszej inicjatywy tego rodzaju jest jedna z ulic Stuttgartu.

https://p.dw.com/p/BIZm
Ludze odkrywają na nowo swoje otoczenie, kiedy ingerują w nie artyści.
Ludze odkrywają na nowo swoje otoczenie, kiedy ingerują w nie artyści.Zdjęcie: DW-TV

Birkenwaldstrasse w Stuttgarcie to przelotowa ulica o dość dużym natężeniu ruchu, bo prowadzi do śródmieścia. Lecz teraz kierowcy muszą zachować na niej szczególną ostrożność, bo tędy właśnie przeciągają całe karawany przechodniów podziwiających dokonania stu artystów, którzy ze swoją sztuką wyszli na ulicę - na 2,5-kilometrowej trasie rozwinęła się inicjatywa „Vorfahrt”pierwszeństwo przejazdu - zainicjowana przez Wolfganga Seitza, który opowiada, jak powstał ten pomysł.

Kiedy w 2004-tym roku robiłem akcję "Alldiekunst" - Wszechsztuka z nazwą supermarketów ALDI w podtekście - stwierdziłem, jak dużą irytację u ludzi wywoływała sztuka, kiedy natykali się na nią na przykład podczas zakupów w markecie. Chciałem wyjść ze sztuką do ludzi, tam gdzie mieszkają, gdzie się obracają. Jest to też zupełnie inny kontekst, inna sytuacja dla samej sztuki , kiedy znajdzie się w tak dla niej niecodziennym otoczeniu i jak odbierają ją tam ludzie. Nie muszą wtedy decydować, czy pójdą na wystawę czy do muzeum – sztuka przychodzi do nich.

Tak też na Birkenwaldstrasse na sztukę natknąć można się wszędzie: w prywatnych oknach, na ścianach, balkonach, w prywatnych ogródkach czy na przystanku autobusowym. Malarstwo, rzeźby, instalacje, fotografia, video i performance - nie brak żadnej z dziedzin współczesnej ekspresji artystycznej w szpagacie pomiędzy miejscem publicznym a prywatnością.

U fryzjera, u rzeźnika, w pralni – 130 osób prywatnych i firm zgodziło się wziąć udział w tym projekcie – oddając sztuce część swojej własnej przestrzeni.

Hamburska artystka Yutta Saftien domaga się wręcz od publiczności interakcji zapraszając do wspólnego oplecenia przystanku autobusowego dzianiną dzierganą szydełkiem.

Teraz powstaje liść - uzupełniamy ten zielony splot , z którego rozwiną się pączki - a tutaj jest instrukcja, jak dalej dziergać - zachęca publiczność do współdziałani.

Intrygujący jawi się pomysł automatu, z którego wyciągnąć można mini-dzieła sztuki – jak papierosy. Gdzie indziej wiszą fotografie ulicy – z dość dziwnej perspektywy – widziane oczami kota. Ludzie czasami są pełni niepewności, czy to, co akurat zauważyli jest dziełem sztuki, czy tylko może dziwnym wycinkiem rzeczywistości. Jak tunel dla żab zainstalowany pod ulicą żeby nie przejechały ich samochody. Tunele takie budowane są faktycznie w terenach zielonych - ten monitorowany kamerami i do tego w środku miasta – jest dziełem artysty, Georga Wintera.

Do gorączki piłkarskich mistrzostw świata nawiązuje natomiast film video przedstawiający mecz piłkarski, z tą drobną różnicą, że ze zdjęć wyretuszowano piłkę.Na ekranie śledzić można dość frapujący, bardzo nowoczesny męski balet.