Szczyt lotniczy w Hamburgu. W przyszłym roku ma być lepiej
7 października 2018
Ten rok źle się zapisał w pamięci pasażerów linii lotniczych w Niemczech. Strajki pilotów i personelu naziemnego spowodowały chaos na lotniskach. Wiele połączeń wypadło z rozkładu. Na szczycie lotniczym w Hamburgu w piątek 5 października przedstawiciele życia gospodarczego i politycznego przyjęli pakiet 25 posunięć, które mają doprowadzić do poprawy sytuacji.
W przyszłym roku ma być lepiej
Dzięki przyjętym postanowieniom "ruch lotniczy w Niemczech powinien ulec zdecydowanej poprawie", oświadczył federalny minister transportu i infrastruktury cyfrowej Andreas Scheuer z CSU. "Znamy się na lotnictwie pasażerskim i zamierzamy to udowodnić", dodał.
Analiza sytuacji jest jasna. "Nikt nie jest zadowolony z obecnego stanu rzeczy, wszyscy domagają się zmian na lepsze", powiedział niemiecki minister transportu. Zwrócił uwagę, że zakłócenia w pasażerskim ruchu lotniczym nie są wyłącznie niemieckim problemem, tylko zjawiskiem ogólnoeuropejskim. "Na niebie zrobiło się ciasno", oświadczył Scheuer.
Mniej opóźnień i odwołanych lotów
Postanowienia przyjęte na szczycie lotniczym w Hamburgu mają zapobiec powtórzeniu się sytuacji, do której doszło latem bieżącego roku. Jego uczestnicy zdecydowali o zatrudnieniu dodatkowego personelu w sektorze kontroli ruchu lotniczego oraz w kontroli bezpieczeństwa i przy odprawie pasażerów na lotniskach.
Na szczyt zaprosił ich burmistrz Hamburga Peter Tschentscher z SPD. Obok wspomnianego wyżej ministra transportu, w rozmowach wzięli udział między innymi: szef Lufthansy Carsten Spohr, szef Niemieckiej Agencji Bezpieczeństwa Lotów (DFS) Klaus-Dieter Scheurle, oraz prezes Fraport AG, spółki obsługującej lotnisko we Frankfurcie nad Menem, Stefan Schulte.
DW, afp, rtr / pa