1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ o Niemcu, dzięki któremu schwytano Eichmanna

28 sierpnia 2021

Tożsamość informatora, dzięki któremu agentom Mosadu udało się pojmać w Argentynie organizatora Holokaustu Adolfa Eichmanna, pozostawała przez ponad 60 lat tajemnicą. Jego nazwisko ujawniła teraz „Sueddeutsche Zeitung”.

https://p.dw.com/p/3zbMP
Adolf Eichmann podczas procesu w Jerozolimie w 1961 r.
Adolf Eichmann podczas procesu w Jerozolimie w 1961 r.Zdjęcie: IMAGNO/Votava/picture alliance

Kluczową informację o miejscu pobytu nazistowskiego zbrodniarza przekazał zachodnioniemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości niemiecki geolog Gerhard Klammer – podała w internetowym wydaniu niemiecka gazeta „Sueddeutsche Zeitung”.

Szok po filmie o Auschwitz

Jak piszą autorzy reportażu Bettina Stangneth i Willi Winkler, Klammer – podczas wojny podoficer Wehrmachtu  przeżył szok po obejrzeniu filmu o ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych. Absolwent geologii i historii uniwersytetu w Getyndze podjął decyzję o emigracji z Niemiec. W styczniu 1950 roku przez Szwajcarię i Włochy dotarł do Argentyny.  

Po początkowych perturbacjach, z czasem Klammer osiągnął zawodowy sukces i znalazł zatrudnienie w prowincji Tucuman, w firmie Capri – kierowanej przez niemieckich nazistów zajmującej się realizacją rządowych projektów budowlanych i przemysłowych. Ówczesny prezydent Argentyny Juan Peron chętnie korzystał z wiedzy i umiejętności Niemców ukrywających się przed alianckim wymiarem sprawiedliwości. Peron udzielał im schronienia i odmawiał ekstradycji. Beneficjentem przyjaznej atmosfery dla nazistowskich uciekinierów był między innymi Josef Mengele – „Anioł śmierci” z Auschwitz. 

Eichmann - kolega z pracy

Zatrudnienie w Capri znalazł także Eichmann, główny organizator Holokaustu. Były kierownik sekcji żydowskiej Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), odpowiedzialny za zagładę sześciu milionów Żydów z okupowanej przez III Rzeszę Europy, ukrywał się po wojnie w Niemczech, a w 1950 roku zbiegł do Argentyny. Posługiwał się fałszywym nazwiskiem Ricardo Klement, ale wobec niemieckich kolegów nie ukrywał swojej prawdziwej tożsamości.

Praca w Capri była dla robiącego międzynarodową karierę Klammera jedynie epizodem. Wkrótce został pracownikiem firmy przemysłowo-zbrojeniowej DEMAG, reprezentując jej interesy w Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie. Jesienią 1959 roku skontaktował się z zaprzyjaźnioną od czasów studiów w Getyndze rodziną Pohlów. Ujawnił im, że podczas niedawnej podróży służbowej zauważył w Buenos Aires wysiadającego z autobusu Eichmanna. Śledził go i dowiedział się, gdzie mieszka jego dawny kolega z pracy. 

Klammer i Pohl zgodzili się natychmiast co do tego, że informację o Eichmannie należy przekazać władzom. Córka Klammera twierdzi, że jej ojciec już na początku lat 50 informował zachodnioniemieckie władze o Eichmannie, lecz nikt nie był tym zainteresowany. Chciałbym, żeby Eichmann został „znaleziony, zatrzymany i ukarany” – powtarzał. 

Prokurator Bauer wkracza do akcji

Klammer obawiał się, że podanie przez osobę prywatną informacji o Eichmannie nie odniesie spodziewanego skutku. Dlatego wtajemniczył Pohla, który po studiach teologicznych sprawował funkcję ewangelickiego kapelana Bundeswehry. Pohl zawiadomił swojego przełożonego - biskupa polowego Hermanna Kunsta.

Obawiając się, że rząd Konrada Adenauera może próbować zatuszować sprawę, Kunst zwrócił się bezpośrednio do prokuratora generalnego Hesji Fritza Bauera. Socjaldemokrata żydowskiego pochodzenia, który musiał emigrować z III Rzeszy Hitlera i dopiero w 1949 roku powrócił do RFN, od dawna polował na Eichmanna. Bauer nie miał zaufania do zachodnioniemieckiego wymiaru sprawiedliwości, dlatego poprosił o wsparcie władze Izraela. W rozmowie w cztery oczy przekonał szefa Mosadu Isera Harela do zorganizowania operacji schwytania Eichmanna. Jednym z kluczowych dowodów było przekazane przez Klammera zdjęcie pracowników Capri, wśród których znajdował się poszukiwany zbrodniarz.      

Tajemnica aż po grób

Trzy dni po wizycie Bauera, premier Izraela Dawid Ben Guron wydał rozkaz schwytania Eichmanna i przywiezienia go do kraju. „Bauer posłużył się Mosadem jako organem wykonawczym frankfurckiej prokuratury” – piszą autorzy.   

Klammer zmarł w 1982 roku. Pohl 14 lat później. Obie rodziny strzegły konsekwentnie tajemnicy. Dzieci i wnuki obu „spiskowców” umożliwiły dziennikarzom „Sueddeutsche Zeitung” wgląd w dokumenty pod warunkiem zachowania ich anonimowości.           

Agenci Mosadu porwali Eichmanna i przewieźli do Izraela w maju 1960 roku. Jego proces rozpoczął się 11 kwietnia 1961 roku i trwał osiem miesięcy. Zakończył się wyrokiem śmierci, który wykonano 31 maja 1962 roku.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>