1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sueddeutsche Zeitung: Zgwałcone Ukrainki szukają pomocy

23 kwietnia 2022

Zgwałcone przez rosyjskich żołnierzy Ukrainki zabiegają w Polsce o pomoc w przerwaniu ciąży. Polskie działaczki proaborcyjne doradzają ofiarom gwałtów, jednak surowe polskie przepisy utrudniają pomoc.

https://p.dw.com/p/4AKT3
Ukraine | Proteste in Polen
Protest przeciwko gwałtom wojennym przed konsulatem Rosji w Gdańsku, 21.04.2022Zdjęcie: picture alliance/dpa/PAP

„Od wybuchu wojny w sąsiadującej z Polską Ukrainie polskie działaczki proaborcyjne mają dużo pracy” – pisze Viktoria Grossmann w weekendowym wydaniu niemieckiego dziennika „Sueddeutsche Zeitung”. 

Niemiecka dziennikarka powołuje się na informacje przekazane przez Justynę Wydrzyńską z Aborcyjnego Dream Teamu. „Tylko w ostatnich dwóch dniach przeprowadziliśmy 185 rozmów wyjaśniających. Zwykle udzielamy około 20 porad dziennie” – powiedziała działaczka.

Wydrzyńska od 16 lat informuje zainteresowane kobiety o możliwości bezpiecznego przerwania ciąży. W ostatnim czasie o pomoc zwraca się do niej coraz więcej zgwałconych kobiet  z Ukrainy.

Ukrainki zaskoczone restrykcyjnym prawem w Polsce

Grossmann zwraca uwagę, że polskie prawo aborcyjne należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie. „Wiele Ukrainek jest niemile zaskoczonych tym faktem, tym bardziej, że w Ukrainie aborcja jest legalna” – czytamy w „SZ”. Autorka zaznacza, że radykalni przeciwnicy aborcji „wciskają” przyjeżdżającym z Ukrainy kobietom ulotki ze zdjęciami „pociętych na kawałki płodów”.

Niemiecka gazeta przypomina, że sama Wydrzyńska  została oskarżona o pomoc w aborcji, ponieważ wysłała tabletki poronne kobiecie – ofierze przemocy domowej.

Grossmann wyjaśnia, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, aborcja jest zakazana w przypadku uszkodzenia płodu. Zabieg przerwania ciąży możliwy jest jedynie wtedy, gdy zagrożone jest życie matki lub ciąża jest wynikiem gwałtu.

Ofiary gwałtów z Buczy nie chcą do Polski

 „SZ” pisze o planach przetransportowania do Warszawy 380 kobiet z Buczy  pod Kijowem, z których 120 było ofiarami gwałtów. Połowa z nich przypuszczała, że mogła zajść w ciążę. „Gdy Ukrainki dowiedziały się, że w Polsce aborcja jest bardzo utrudniona, zdecydowały się na pozostanie w Ukrainie” – pisze autorka powołując się na warszawskie radne z klubu PO.

We wniosku do władz stolicy domagają się zapewnienia kobietom nieskomplikowanego dostępu do pomocy ginekologicznej. „Te kobiety nie mogą udowodnić gwałtu” – tłumaczą radne. Warunkiem zezwolenia na aborcję po gwałcie jest przedłożenie zaświadczenia prokuratury.  

Wydrzyńska przypomniała o petycji podpisanej przez 200 tys. osób, której sygnatariusze domagają się legalizacji aborcji do 12 tygodnia ciąży bez obowiązku podawania przyczyny. „W czerwcu odbędzie się głosowanie w tej sprawie” – poinformowała działaczka.