1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

Seehofer: Liczba wniosków o azyl zmalała o jedną trzecią

11 stycznia 2021

Zdaniem szefa niemieckiego MSW, spadek liczby wniosków azylowych w roku 2020 nie wynika wyłącznie z pandemii. Ma na to wpływ także właściwa polityka migracyjna rządu. Organizacja Pro Asyl widzi to inaczej.

https://p.dw.com/p/3nn5f
Niemiecka polityka azylowa
W Niemczech spada liczba wniosków o azylZdjęcie: Daniel Karmann/dpa/picture alliance

W 2020 roku w Niemczech złożono 76 061 wniosków azylowych, czyli o 31,5 procenta mniej niż w roku 2019. Poinformował o tym w Berlinie minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer. Do tzw. pierwszych wniosków doszło jeszcze 26 500 wniosków o azyl dla dzieci uchodźców i migrantów urodzonych już w Niemczech oraz 19 589 wniosków od osób, które doszły do przekonania, że w ich sytuacji pojawiły się nowe okoliczności wymagające wystąpienia przez nie o ochronę azylową.

"Jesteśmy na właściwej drodze"

Minister Seehofer zwrócił uwagę na przyjęcie przez Niemcy wielu osób będących w potrzebie i wymagających ochrony. - Receptą na sukces polityki migracyjnej są humanitaryzm i porządek - podkreślił. Najwięcej osób występujących o azyl w Niemczech pochodziło w ubiegłym roku z Syrii (25 373), Afganistanu (8 051), Iraku (7 355) oraz Turcji (5 196).

- Spadek liczby wniosków azylowych w roku 2020 roku nie wynika wyłącznie z pandemii koronawirusa, ponieważ obserwujemy go już czwarty rok z rzędu - podkreślił Horst Seehofer. Przyczyniły się do tego także posunięcia w sterowaniu napływem migrantów. - Jesteśmy na właściwej drodze - stwierdził szef niemieckiego MSW.

Niemiecka polityka azylowa
Szef niemieckiego MSW Horst SeehoferZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture-alliance

"Rygorystyczne zaryglowanie granic"

Innego zdania jest organizacja broniąca praw człowieka Pro Asyl: "Spadek liczby wniosków azylowych jest skutkiem szczelnego zaryglowania granic Europy. Lądowej granicy grecko-tureckiej oraz zewnętrznych granic UE na Węgrzech i w Chorwacji", twierdzą działacze organizacji Pro Asyl. Wskazują przy tym na katastrofalne warunki, w jakich przebywają uchodźcy w Bośni, zdani na samych siebie i pozbawieni pomocy z zewnątrz.

Z dodatkowych informacji przekazanych przez MSW wynika, że Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) rozstrzygnął w ubiegłym roku wnioski złożone przez 145 071 osób, czyli o 38 883 mniej niż w roku 2019, co oznacza spadek ich liczby o około 21 procent. 37 818 uznano za spełniające wymagania Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców. Poza tym BAMF uznał 5 702 osoby za niepodlegające wydaleniu z Niemiec, a 18 950 osób za uprawnione do tzw. ochrony subsydiarnej.

Oddalono ponad 46 500 wniosków

Prawie jedną trzecią wniosków (32,1 procenta złożonych przez 46 586 osób) oddalono. Wnioski 36 015 osób (24,8 procenta) skierowano do rozpatrzenia przez inne instytucje. Pod koniec grudnia ubiegłego roku do rozpatrzenia zostało jeszcze 52 056 wniosków o azyl.

Tysiące migrantów utknęło na Wyspach Kanaryjskich

Pro Asyl żąda bardziej wielkodusznego postępowania

Z uwagi na spadek liczby wniosków azylowych organizacja Pro Asyl domaga się bardziej wielkodusznego przyjmowania uchodźców przez Niemcy.

- Niemcy mają dla nich miejsce, rząd musi wywiązać się ze swojej odpowiedzialności humanitarnej i prawno-międzynarodowej - oświadczył dziś (11.01.2021) jej szef Guenter Burkhardt. - Domagamy się natychmiastowego zaprzestania nielegalnego wypychania przez Chorwację i Grecję uchodźców poza granice zewnętrzne UE - powiedział.

- Ignorowanie i tolerowanie tego zjawiska jest jaskrawym przypadkiem łamania praw człowieka, któremu należy położyć kres - dodał. Jego zdaniem Niemcy wraz z Portugalią, sprawującą obecnie prezydencję w Radzie UE, powinny przystąpić do ewakuacji uchodźców z Bośni i greckich wysp, gdzie panują najgorsze warunki. - Jest to nakaz chwili - oświadczył Burkhardt, który podkreślił, że w Niemczech jest dla nich wystarczająco dużo miejsca.

(DPA, EDP, KNA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>