Salon samochodowy 2009 w Detroit
12 stycznia 2009
Salon w Detroit odpowie na pytania: Co robić, kiedy sprzedaż spada? Jakie samochody mają szansę na zbyt? Oto możliwa odpowiedź: - „Małe, oszczędne, z wystarczająco mocnym silnikiem, by znowu wyprowadzić na prostą General Motors" - mówi szef GM, Rick Wagoner. A zatem kierunek brzmi: rozstanie z wielkim litrażem, pójść w kierunku silników hybrydowych i elektrycznych. Innymi słowy – "Ponad 60 kilometrów trasy bez ani jednej kropli klasycznego paliwa" – z euforią zapewnia prezenter, podczas gdy na scenę wtacza się srebrne elektroauto. Ale to cudo trafi na rynek dopiero z końcem 2010 roku.
Pożegnanie z benzyną
Precz z benzyną! – wołają handlarze GM, Chryslera czy Forda na targach. 20 procent mniej zużycia paliwa obiecuje Ford. Do tego planuje się auto rodzinne na akumulator i modele hybrydowe.
Można się nimi przejechać w podziemiach, między choinkami i tulipanami. Nie widać tu wiele samochodów made in Japan. A to właśnie producenci z " kraju kwitnącej wiśni" od ponad 15 lat stosują technikę hybrydową. To dla nich już nie nowość. Najnowsze modele w Detroit to luksusowy model hybrydowy Lexusa i nowa Toyota – Prius. Jana Hartline z Toyoty, lidera rynku, emanuje spokojem: - „Nasza prezentacja jest równie silna co przed rokiem. Wszyscy mówią o kryzysie gospodarczym, ale my nie zapominamy o doskonałych nowościach, jak choćby o kolejnej generacji modelu Prius – czyli o trzecim w światowym rankingu zbytu samochodzie o napędzie hybrydowym.”
Któż jest najpiękniejszy w świecie?
Tłok na stoisku największego producenta samochodów w Europie – Volkswagena. Reporterzy oblegają szefa koncernu, Martina Winterkorna:- „Co powiedzą Państwo o na temat najpiękniejszych samochodów?“ - pyta Winterkorn siedząc w skórzanym fotelu za kierownicą modelu Concept Blue-Sport. Samochód ten na razie to nawet nie prototyp. Ale na tę samą technikę, zwaną "Clean-Diesel", Volkswagen stawia także w modelach znajdujących się już w handlu, jak Jetta TDI czy nowy modelu Touareg V6 TDI: - „Sygnał z Niemiec do Ameryki brzmi, że my produkujemy samochody w pełni ekonomiczne, o niewielkiej emisji CO2, które są do nabycia także w USA.
Mniejsze zużycie paliwa: do tego zmierzają także inni producenci w Niemczech. BMW unowocześnia napęd hybrydowy, Mercedes oferuje różne możliwości oszczędzania benzyny w nowej E-klasie. Daimler nie boi się kryzysu – zapewnia Dieter Zetsche w Detroit. - „Mamy oczy otwarte i nie schodzimy do defensywy” – dodaje. Ale nikt w Detroit nie liczy na to, że ten rok będzie łatwy. Lecz - mówi Matthias Wissmann, prezes Zrzeszenia Przemysłu Samochodowego w Niemczech – może ujrzymy światełko w tunelu.
Dość skąpy w słowach jest w Detroit Rupert Stadler, szef należącej do koncernu Volkswagena firmy Audi. - „Na razie rekordu sprzedaży nie będzie” – twierdzi Stadler. Ale nikt nie jest tu prorokiem – dodaje zapewniając, że wierzy w odrodzenie rynku samochodowego w USA. Nie będzie łatwo - popyt na samochody "Made in Germany" spadł w USA w ubiegłym roku o 6%. Tym samym za wielką wodą sprzedano niecałe 900 tysięcy niemieckich samochodów. Ale Niemcy nie tracą nadziei...