1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rok 2010: Polska i Niemcy bliżej siebie

1 stycznia 2010

Co może przynieść rozpoczynający się rok dla stosunków polsko-niemieckich? Politycy i eksperci są zgodni: Polska i Niemcy mogą stać się w wielu dziedzinach nowym motorem Unii Europejskiej.

https://p.dw.com/p/LCrf
Premier Polski Donald Tusk i kanclerz Niemiec Angela Merkel
Premier Polski Donald Tusk i kanclerz Niemiec Angela MerkelZdjęcie: AP

Po roku 2009 także rok 2010 przyniesie dalsze historyczne rocznice. W sierpniu będzie obchodzone 30-lecie "Solidarności", jesienią minie 20 lat od zjednoczenia Niemiec, a w grudniu 40 lat od najważniejszego powojennego gestu Niemiec wobec Polski - uklęknięcia kanclerza Willy Brandta przed Pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego.

Erika Steinbach nie zamierza się poddawać
Erika Steinbach nie zamierza się poddawaćZdjęcie: AP

Steinbach zaszkodzi?

Jedną ze spraw, które w nadchodzących miesiącach mogą powodować napięcia na osi Warszawa-Berlin jest sprawa Eriki Steinbach. Szefowa Związku Wypędzonych (BdV) domaga się miejsca w radzie rządowej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Aspiracjom tym sprzeciwiają się jednak współrządzący Niemcami liberałowie z FDP.

Karl-Georg Wellmann z CDU uważa, że konflikt wokół Steinbach może zaszkodzić polsko-niemieckim stosunkom. Wellmann spodziewa się, że jeśli przewodnicząca związku wypędzonych nie otrzyma poparcia rządu, to jej organizacja może się zupełnie wycofać z projektu. To z kolei "nie przyczyni się do polsko-niemieckiego pojednania".

Angelica Schwall-Dueren z SPD uważa natomiast, że o rozwiązanie konfliktu musi zadbać kanclerz Angela Merkel. - "Pani kanclerz powinna wreszcie zakończyć ten spór, bo szkodzi on naszemu wizerunkowi oraz stosunkom z naszym sąsiadem" - twierdzi niemiecka polityk.

Wejście w życie Traktatu Lizbońskiego jest dla Polski i Niemiec szansą na zintensyfikowanie współpracy
Wejście w życie Traktatu Lizbońskiego jest dla Polski i Niemiec szansą na zintensyfikowanie współpracy

Traktat daje szanse na wschodzie

Komentatorzy w Niemczech nie oczekują jednak, by w nowym roku spory bilateralne między Berlinem a Warszawą negatywnie odbijały się na współpracy europejskiej. Niemieccy politycy i eksperci są zgodni, że w roku 2010 dojdzie do intensywniejszej współpracy w UE: - "Ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego sprawiła, że przed Polską i Niemcami stoi ogromna szansa wspólnego kształtowania europejskiej polityki wschodniej" - uważa Cornelius Ochmann, politolog z Fundacji Bertelsmanna.

Jego zdaniem nowa sytuacja prawna daje szansę na otrzymanie oficjalnego mandatu UE na wschodzie, a Polska i Niemcy mogą się stać "silnikiem" Europy, jeżeli chodzi o kształtowanie polityki w tym regionie. Ochmann zauważa, że po ratyfikacji traktatu Rosja przestała postrzegać UE jako zrzeszenie 27 państw, a zaczęła ją traktować jak organizację międzynarodową, która może mówi jednym głosem, podobnie jak ONZ, czy OBWE. - "To również szansa dla polsko-niemieckich inicjatyw" - twierdzi Ochmann.

Francusko-niemiecko-polskie ożywienie

Wiele wskazuje na to, że dojdzie wkrótce do ożywienia Trójkąta Weimarskiego. Deputowana SPD do Bundestagu, Angelica Schwall-Dueren uważa, że w Europie 27 krajów, niemiecko-francuski silnik już nie wystarcza. - "Są sprawy, gdzie brakuje mu mocy, dlatego potrzebny jest trzeci partner", mówi Schwall-Dueren i dodaje, że powinna nim być Polska. - "Dotyczy to m.in. partnerstwa wschodniego, ale nie tylko", mówi. Także plany odnośnie Unii Śródziemnomorskiej, czy polityki bezpieczeństwa energetycznego, są do rozwiązania wyłącznie przy udziale nowych członków Unii, uważa posłanka SPD.

Za czasów Chiraca, Kwaśniewskiego i Schroedera Trójkąt Weimarski nie przeżywał wzlotów. Może się to wkrótce zmieni
Za czasów Chiraca, Kwaśniewskiego i Schroedera Trójkąt Weimarski nie przeżywał wzlotów. Może się to wkrótce zmieniZdjęcie: dpa

"Partnerstwo wschodnie" i polityka energetyczna to także dla Karla-Georga Wellmanna z CDU wiodące tematy w 2010 roku . - "Solidarność energetyczna to temat, który Niemcy muszą rozwiązać razem z Polską", mówi. Polityk chrześcijańskiej demokracji oczekuje, że w najbliższym czasie Polska przyłączy się do europejskiej sieci gazowej, która przebiega wzdłuż granicy.

Drugorzędna rura

W pierwszych miesiącach 2010 roku ruszy pełną parą budowa rurociągu bałtyckiego Nordstream. Projekt do dziś pozostaje kością niezgody między Berlinem a Warszawą, jednak nie budzi już tak dużych emocji co wcześniej.

Eksperci zwracają uwagę, że gaz płynący tą trasą będzie głównie sprzedawany do Holandii oraz Wielkiej Brytanii. Poza tym będzie on również częścią europejskiej sieci gazociągowej.

Karl Georg Wellmann podkreśla konieczność porozumienia Polski i Niemiec w kwestiach energetycznych również na płaszczyżnie europejskeij, bo mówienie jednym głosem ułatwi rozmowy z Rosją, także w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy i krajów bałtyckich.

Zdaniem Kaia-Olafa Langa z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie między Warszawą a Berlinem istnieje w sprawie polityki energetycznej kompromis: - "W zamian za poparcie przez Niemcy różnych form solidarności energetycznej w unii, Polska otrzymuje większe gwarancje w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego". Kwestia rurociągu jest w takiej sytuacji drugorzędna, uważają eksperci.

Niemcy liczą się z niespodziankami podczas kampanii prezydeckiej w Polsce
Niemcy liczą się z niespodziankami podczas kampanii prezydeckiej w PolsceZdjęcie: AP

Trójkąt szansą, a wybory niewiadomą

Obserwatorzy oczekują, że zacieśni się również współpraca między Polską, Niemcami i Francją na płaszczyźnie europejskiej polityki bezpieczeństwa. Już początek roku, po konferencji w sprawie Afganistanu oraz Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, może sprzynieść wspólne inicjatywy.

O wiele trudniejsze mogą natomiast być polsko-niemieckie rozmowy na temat ochrony środowiska oraz unijnych finansów. W Berlinie panuje nadzieja, że obydwa rządy będą się kierowały pragmatyzmem i dążyły do kompromisów.

Choć otwarcie się o tym nie mówi, to da się również wyczuć niepewność Niemców w związku z wyborami prezydenckimi w Polsce. Berlin ma nadzieję, że kampania wyborcza nie utrudni dialogu bilateralnego i nie będzie znacząco rzutowała na współpracę w Europie.

Róża Romaniec, Berlin

red.odp.: Elżbieta Stasik / du