Putin sam na Kremlu
5 marca 2012Na zjeździe rosyjskiej partii rządzącej „Jedna Rosja” premier Władimir Putin (prezydent przez dwie kadencje w latach 2000 – 2008) powiadomił o ponownym kandydowaniu, obdarzając teką premiera prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Tym samym zadecydowano o wymianie na pierwszych stanowiskach w państwie. Ale – mówi Schockenhoff – ludziom się to nie spodobało: „dzisiejszą Rosję cechuje to, że rosnąca w siłę klasa średnia wychodzi na ulicę, żądając zmian”. Tymczasem Putin chce utrzymać za wszelką cenę istniejący stan rzeczy. Jak mówi, stabilizacji. Ale pełnomocnik rządu RFN uważa, że stabilizacja w szybko zmieniającym się świecie oznacza popadanie w zacofanie.
Nie umilkną żądania reform
Także Gernot Erler, wicekierownik klubu poselskiego SPD w Bundestagu, jest przekonany, że po wyborach ruch protestacyjny nie zamrze. Uważa on, że będziemy świadkami presji, wywieranej na Putina, w kierunku reform, modernizacji, rewolucji technologicznej i budowy społeczeństwa obywatelskiego. Posłanka Zielonych, Marieluise Beck, chciałaby, by Putin dostrzegł znaki czasu. Jednak w toku kampanii Putina nie było słychać o modernizacji Rosji w kierunku państwa prawa i demokracji. Rosja podkreślała raczej swą potęgę. Była mowa o zbrojeniach – mówił DW Rainer Stinner, rzecznik klubu FDP ds. polityki zagranicznej. Andreas Schockenhoff uważa, że Putin chce odzyskać status Rosji z sowieckiej epoki. Tymczasem nie spełni się wizja Putina Unii Euroazjatyckiej, uważa Stinner.
Nowy Putin to stary Putin
Nie ma co liczyć na nowego Putina u progu trzeciej kadencji, uważa Schockenhoff. Kieruje się on wizją odgórnej modernizacji. Ale owa „sterowana demokracja”, opierająca się o centralnie kontrolowane media umożliwiła Putinowi wygranie wyborów – mówi Marieluise Beck z Zielonych. Koordynator współpracy niemiecko-rosyjskiej, Andreas Schockenhoff, uważa jednak, że mieszkańcy Rosji chcą mieć prawo współdecydowania. Jego zdaniem modernizacja z prawdziwego zdarzenia musi opierać się na aktywnej części społeczeństwa, a odgórna modernizacja zakończy się fiaskiem. Schockenhoff jest zdania, że UE powinna zwracać się nie tylko do elit, ale do społeczeństwa obywatelskiego. Nie ma dla Rosji powrotu do przeszłości – mówi Schockenhoff.
Markian Ostaptschuk / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Małgorzata Matzke