Putin o kryzysie na Ukrainie: Są pozytywne reakcje USA
23 grudnia 2021
Władimir Putin uznał za pozytywną gotowość USA do negocjacji w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji. - Jak dotąd widzimy pozytywne reakcje - powiedział rosyjski prezydent na swojej głównej dorocznej konferencji prasowej w Moskwie. - Nasi amerykańscy partnerzy powiedzieli nam, że są gotowi rozpocząć tę debatę, te negocjacje, na początku przyszłego roku w Genewie - dodał. Putin powtórzył, że jakiekolwiek rozszerzenie NATO będzie dla Rosji „nie do przyjęcia”.
W ostatnim czasie znacznie wzrosło napięcie między Rosją a Zachodem w związku z konfliktem na Ukrainie. Ze względu na znaczną koncentrację wojsk na granicy z Ukrainą istnieją obawy, że Rosja może zaatakować ten kraj. Kreml to dementuje i oskarża Ukrainę o prowokacje.
W piątek Rosja opublikowała projekty dwóch porozumień z USA i NATO, które mają zakazać rozszerzania sojuszu wojskowego na wschód oraz zakładania baz wojskowych USA w państwach byłej radzieckiej strefy wpływów.
„Rzekome otrucie” Nawalnego
Putin skomentował również krytykowane na arenie międzynarodowej otrucie swojego przeciwnika Aleksieja Nawalnego. Domagał się dowodów przestępstwa. Powiedział, że Zachód nie przedstawił do tej pory żadnych dowodów na „rzekome zatrucie” środkiem paralityczno-drgawkowym Nowiczok. „Nic, zero” - powiedział przywódca Kremla około 500 obecnym dziennikarzom. Kilka niezależnych laboratoriów, w tym jedno należące do Bundswehry, wykryło ślady Nowiczoka w organiźmie Nawalnego w sierpniu 2020 roku. Jak stwierdził wtedy niemiecki rząd, produkcja Nowiczoka jest możliwa jest tylko w kontrolowanym przez państwo laboratorium.
Rzeczniczka uwięzionego opozycjonisty Nawalnego, Kira Jarmysz, nazwała na Twitterze Putina „tchórzem i mordercą” w związku z zamachami na członków opozycji. Znany rosyjski opozycjonista od początku roku przebywa w obozie karnym.
Otrucie Nawalnego i jego późniejsze aresztowanie jeszcze bardziej nadwerężyło i tak już napięte stosunki między Rosją a Europą. Z powodu tego przestępstwa Zachód nałożył na Rosję sankcje. Nawalny uznał, że Putin jest osobiście odpowiedzialny za zamach na niego. Kreml odrzuca to oskarżenie.
W tym kontekście rosyjski prezydent bronił również kontrowersyjnej akcji przeciwko dysydentom i tzw. zagranicznym agentom. Dla wielu niezwyciężona Rosja jest zbyt wielka, powiedział. Dlatego „można ją tylko rozłożyć od wewnątrz”. Dodał, że „należy temu zapobiegać”. Wiele organizacji pozarządowych i mediów jest oficjalnie klasyfikowanych przez rosyjskie władze jako „zagraniczni agenci”. Organizacje te czują się przez to stygmatyzowane. Putin podkreślił, że Rosja chce mieć jasność, kto otrzymuje pieniądze z zagranicy i działa w interesie innego kraju.
(afp, dpa, rtr/du)