Stracili zaufanie
17 listopada 2011Böhmer podkreśliła dziś (17.11) w Berlinie, że ofiarom neonazistowskich zbrodni trzeba zwrócić ich godność.
Na rozmowę na temat ostatnich wstrząsających wydarzeń minister stanu zaprosiła sześciu przedstawicieli tureckich i greckich organizacji reprezentowanych w Radzie ds. Integracji.
Böhmer wyraziła przedstawicielom imigrantów "najgłębsze współczucie". "Nurtuje nas - powiedziała - że dopiero teraz motywy tych strasznych czynów ujrzały światło dzienne, a także ubolewamy z powodu krzywdy jaką wyrządzono rodzinom ofiar przypuszczeniem, że ich bliscy stracili życie z zupełnie innych powodów".
"Imigranci są częścią kraju"
Na spotkaniu pełnomocniczka rządu zaznaczyła, że sprawą priorytetową jest teraz szybkie wyjaśnienie okoliczności tych zbrodni. Dodała, by nie zapomnieć przy tym o ofiarach i ich rodzinach. "Imigranci muszą wiedzieć, że są częścią tego kraju".
Podważone zaufanie
Ali Ertan Toprak ze wspólnoty Alewitów w Niemczech oświadczył, że imigranci stracili zaufanie do władz bezpieczeństwa. Powiedział, że to niepojęte, by osoby chroniące konstytucji gloryfikowały ideologię skrajnie prawicową. Według niego sprawa skrajnie prawicowego ekstremizmu została w minionych latach zaniedbana przez politykę.
W przekonaniu Hilmi Kaya Turana z Gminy Tureckiej w Niemczech nie wystarczy się oburzać. Jego zdaniem o wiele ważniejsze jest, by nie dopuścić w przyszłości do takich zbrodni. W Niemczech - dodał - zawsze występowano przeciwko ksenofobii i rasizmowi i tak powinno być dalej.
Imigranci boją się
Tymczasem Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech wyraziła obawy, że w Niemczech mogłoby dojść do dalszych morderstw z rąk skrajnej prawicy. "Najpierw rzucono podejrzenia na rodziny ofiar, które musiały odpowiadać na pytania typu, czy nie utrzymują kontaktów z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) albo czy nie wymusza się na nich haraczu" - przewodniczący Aiman Mazyek powiedział w rozmowie z Passauer Neue Presse - "teraz się okazuje, że za tymi morderstwami kryją się skrajni prawicowcy".
Skrajnie prawicowe trio z Turyngii stoi pod zarzutem zamordowania w latach 2000-2007 dziesięciu mężczyzn pochodzenia tureckiego i greckiego oraz policjantki.
epd, dpa, welt online / Iwona D. Metzner
red. odp.Alexandra Jarecka