1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prywatyzacja: przekręty w Niemczech wschodnich

14 października 2010

Powiernictwo, urząd zajmujący się prywatyzacją majątku enerdowskiego, tolerował w zastraszającym stopniu przestępczość gospodarczą. Czarno na białym wynika to z analizy, opublikowanej przez uniwersytet w Münster.

https://p.dw.com/p/Pe6g
Na prywatyzacji majątku byłego NRD można było dobrze zarobićZdjęcie: reichelt

Analiza poświęcona przestępczości gospodarczej w roku prywatyzacji tzw. majątku państwowego w byłym NRD, opiera się na badaniach naukowych, poświęconych negatywnym zjawiskom towarzyszącym zjednoczeniu Niemiec. Zadaniem Powiernictwa (Treuhandanstalt), działającego w latach 1990 – 1994 była prywatyzacja (lub likwidacja) około 8500 państwowych zakładów produkcyjnych. Pracowały w nich ponad 4 miliony zatrudnionych. Kryminolodzy i prawnicy z uniwersytetu w Münster (Monastyr w Westfalii) postanowili zbadać nie tylko to, na ile Powiernictwo umożliwiło, lecz na ile otwarcie sprzyjało kryminalnym machinacjom.

 

Szybko, przymykając oko

Deutschland 60 Jahre Kapitel 5 1989 – 1999 Auflösung der Treuhand
Czego nie dało się sprywatyzować, poszło na złomZdjęcie: picture-alliance/ ZB

Okazało się, że na skutek prymatu tempa nad solidnością, prywatyzacji zabrakło należytej kontroli. I tak placówka nadzoru w najgorętszej fazie prywatyzacji w latach 1991 – 1995, obsadzona była przez 2 osoby: prokuratora i oddelegowanego w tym celu policjanta. Wynika stąd – wykazują autorzy raportu, który ukazał się w formie książkowej – że dyrekcja Powiernictwa nie była wcale zainteresowana wyjaśnieniem podejrzanych prywatyzacji. Ponieważ zabrakło kontroli, to – uważają naukowcy z Münster – przyjęto zasadę „przypadkowej wykrywalności” popełnianych przestępstw.

Na lewo, zgodnie z zasadą

Symbolbild Luxus Frau isst Kaviar p178
Prywatyzacja "majątku ludowego" umożliwiła powstanie wielu fortunZdjęcie: BilderBox

Dwuosobowa placówka kontrolna Powiernictwa zbadała 3660 spraw kryminalnych w toku prywatyzacji. Okazuje się jednak, że nie istniał przymus wszczynania dochodzeń. W konsekwencji z tej liczby jedynie 1426 spraw stało się przedmiotem prokuratorskiego śledztwa. Z tej zaś liczby zaledwie jedna trzecia była rezultatem pracy wewnętrznej placówki kontrolnej w Powiernictwie. Powiernictwo było produktem Made in GDR. Podstawą prawną działania tego urzędu była uchwalona przez NRD „ustawa o prywatyzacji i reorganizacji majątku ludowego“. Nie przewidywała ona zwrotu właścicielom zagrabionej własności. Po zjednoczeniu zmieniła się jedynie zależność administracyjna placówki, która podlegała odtąd resortowi finansów RFN.

Wpływy Powiernictwa wyniosły 60 mld marek. Wydatki – ponad 300 miliardów. Saldo końcowe? Minus 240 miliardów.

ag/ Andrzej Paprzyca

red. odp.: Andrzej Pawlak