1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
KatastrofyEuropa

Prasa: W tej tragedii zdarzają się też cuda

8 lutego 2023

Niemieckie dzienniki odnoszą się do tragicznego trzęsienia ziemi, które dotknęło Turcję i Syrię. Dostrzegają też falę pomocy, która napływa z wielu krajów i „cuda", które się zdarzają.

https://p.dw.com/p/4NCrd
Schwere Erdbeben in Syrien und der Türkei
Zdjęcie: SERTAC KAYAR/REUTERS

„Mitteldeutsche Zeitung” podkreśla, że osoby, które zostały poszkodowane w wyniku trzęsienia ziemi będą wdzięczne za każdą pomoc, którą otrzymają. „Kiedy nabrzmiewa ziemia, zawalają się domy i chowają pod sobą rodziny, inne państwa, nie zważając na konflikty z danym rządem wysyłają natychmiast pomoc”. Zdaniem dziennika z Halle może to prowadzić do nowego zbliżenia. „Każde pocieszenie, każde oddanie krwi, każde wspólne poszukiwanie ocalałych lub wspólna żałoba po zmarłych jest elementem pojednania”. Gazeta zaznacza, że poszkodowane osoby to doceniają. „Ich rządy muszą teraz tylko zrobić to samo” – podsumowuje „Mitteldeutsche Zeitung”.

Z kolei „Augsburger Allgemeine” zwraca uwagę na fakt, że są kraje, które skutecznie zredukowały ryzyko podobnych katastrof, jak chociażby Chile, którego siła gospodarcza jest o prawie połowę mniejsza niż Turcji. Dziennik pisze, że w Chile władze upewniają się, że przestrzegane są przepisy dotyczące konstrukcji odpornych na trzęsienia ziemi. „Ta czujność – a nie siła trzęsień ziemi – jest decydującą różnicą z Turcją” – podsumowuje gazeta.

Jak zauważa „Suedkurier”, jednym z pierwszych krajów, który zaoferował Turcji pomoc po trzęsieniu ziemi, była Grecja. „Cała mowa nienawiści, wszystkie groźby wojny prezydenta Erdogana ulegają zapomnieniu w obliczu ogromnego cierpienia, które dotknęło ludzi w rejonie katastrofy” – spostrzega dziennik z Konstancji i podkreśla, że to pocieszające, że w takich sytuacjach wszystko inne schodzi na drugi plan. „Ofiary potrzebują pomocy, a nie pokera władzy”. W opinii dziennika jednak nie wszyscy tak to postrzegają „z Erdoganem na czele, który ma na uwadze termin wyborów 14 maja”. Gazeta podkreśla, że Turcja otrzymuje pomoc ze wszystkich stron, „w przeciwieństwie do Syrii, gdzie też pod gruzami leżą ludzie”. Gazeta pyta, czy zachodnie państwa jedynie z powodów bezpieczeństwa wstrzymują się z pomocą czy też dlatego, by nie złościć tureckiego rządu. „W nocy po trzęsieniu Erdogan zbombardował pozycje kurdyjskie w Syrii. To jest nie do przyjęcia”. Gazeta stwierdza, że zdecydowane słowa skierowane do Erdogana są już spóźnione.

„Lausitzer Rundschau” zauważa, że w całej tragedii, która spotkała Turcję i Syrię, zdarzają się też cuda, czyli ludzie, którzy żywi są wyciągani spod gruzów, pomoc płynąca z całego świata, przeciwnicy, którzy wysyłają pomoc w postaci ludzi i koców. „Cyniczni ludzie nazwaliby to wyścigiem dobroci”. Dziennik z Cottbus ocenia, że każda widoczna akcja pomocy prowadzi do poprawy wizerunku kraju, który pomaga, „ale międzynarodową pomoc można też odczytywać inaczej. Jako znak, że wojny toczą się wprawdzie między rządami, wojskami (...), ale narody składają się z ludzi, którzy cierpią z innymi i są gotowi pomóc – nie zważając na odległość, różnice światopoglądowe i polityczne”.

Trzęsienie ziemi: Poszukiwanie ofiar w Turcji i Syrii