1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PanoramaWielka Brytania

Prasa o Karolu III: Nie będzie „królem serc”

6 maja 2023

Niemieckie dzienniki dywagują w dniu koronacji Karola III nad tym, jakie będzie jego panowanie i oceniają, że będzie on tylko „przejściowym królem”.

https://p.dw.com/p/4QyGX
Deutschlandbesuch von König Charles III. - Berlin Ankunft
Zdjęcie: Jens Büttner/dpa/picture alliance

„Frankfurter Rundschau” pisze, że mając 74 lata oraz bogatą i jednocześnie kontrowersyjną karierę publiczną za sobą, Charles Windsor przejmuje teraz obowiązki swoim przodków „bycia spokojnym biegunem dla objętego chciwością i niekompetencją rozbitka, jakim jest (…) ‚Britannia'”. Dziennik uważa, że nie jest to złe, ale też nikomu niepotrzebne. Gazeta zauważa, że jedynie niewielu podwładnych dostrzega w Karolu „potencjalnie ponadpartyjną i ponadnarodową osobistość integracyjną”. Uważa, że wielu osobom jest on obojętny. Pisze także, że „rodzinna firma Windsor” prosperuje i nasuwa się pytanie, czy ten sukces okupiony także historyczną niesprawiedliwością nie powinien być zwrócony tym, którzy go umożliwili. Gazeta ocenia, że Karol nie stanie się „królem serc” świata, co udawało się – suwerennie, ale też z zimną kalkulacją – jego matce. Do tego, zdaniem gazety, wydaje się on być zbyt klasycznie władczy, jest czasem niegodnym indywidualistą, którego tak naprawdę nie obchodzą idee otaczających go ludzi.

Natomiast „Mitteldeutsche Zeitung” przypomina, że ostatnia koronacja odbyła się w Wielkiej Brytanii prawie 70 lat temu. Światowa publiczność, jak pisze gazeta z Halle, otrzyma rzadką możliwość oglądania spektaklu, którego najstarsze elementy mają ponad 1000-letnią tradycję. „W pewnym sensie, spoglądamy wstecz w naszą własną historię: złote karety, strzały armatnie, idea łaski Bożej – wszystko to było również elementem inscenizacji niemieckich dynastii. Jednocześnie widzimy, jak m.in. brytyjska monarchia dostosowuje się do nowoczesności”.

„Maerkische Oderzeitung” pisze, że żeby zrelatywizować kłopoty króla z księciem Harrym, Meghan i księciem Andrzejem oraz ogólne zamieszanie wokół, trzeba pamięć, że rządom brytyjskich monarchów bezwstydnie towarzyszyły skandale i zatargi rodzinne, wobec których dzisiejsze epizody wydają się burzą w szklance wody. Dziennik z Frankfurtu nad Odrą przytacza wyniki badań, zgodnie z którymi wprawdzie 45 procent przyznaje, że monarchia nie jest dla nich „ważna” albo nawet chcą jej likwidacji. Stwierdza, że to jednak o niczym nie świadczy. „Również ten, kto nie ma nic wspólnego z sensem i znaczeniem Bożego Narodzenia, niekoniecznie chce rezygnować z choinki, grzanego wina i pierników”.

Z kolei „Frankfurter Neue Presse” uznaje, że jest mało prawdopodobne, by wiatr wiejący ze strony krytyków monarchii zwiał Karola z tronu”. Uważa, że nowy król ma dobre wyczucie tego, że wiele musi się zmienić. Podkreśla, że jest on chociażby zaangażowany w ekologię i rozpoczął dochodzenie w sprawie zaangażowania rodziny królewskiej w handel niewolnikami. „Co więcej, z karierą rozpoczynającą się w wieku 74 lat, panowanie jest przewidywalne. Jego syn William, jednakże, musi znaleźć nową formę monarchii, jeśli ma ją uratować. Właśnie dlatego, że on i jego rodzina są tak blisko ludzi, trudniej będzie uzasadnić ich szczególną pozycję. Karol stanie się tym samym przejściowym królem” – podsumowuje „Frankfurter Neue Presse”.

Ci Brytyjczycy mają dość monarchii. Będą protestować