Prasa o śmierci Nawalnego: „Morderstwo polityczne”
17 lutego 2024„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze wprost: „Cokolwiek władze rosyjskie uznają za przyczynę śmierci Aleksieja Nawalnego, jest to morderstwo polityczne. Warunki, w jakich był przetrzymywany przez ostatnie trzy lata w kolonii karnej, miały na celu złamanie go fizycznie i psychicznie. Ponieważ Aleksiej Nawalny pozostawał nieugięty, warunki w więzieniu stawały się coraz ostrzejsze, aż w końcu im uległ. Rosyjski przywódca Władimir Putin i jego siepacze zabili Nawalnego, ale ostatnie zdjęcia pokazują, że nie udało im się pokonać jego ducha oporu. Putin za życia Nawalnego unikał wymawiania jego nazwiska jak diabeł święconej wody. Teraz nazwisko prezydenta Rosji na zawsze będzie kojarzone ze śmiercią jego największego przeciwnika politycznego.”
„Stuttgarter Zeitung” zauważa: „Podczas gdy Zachód zupełnie słusznie prześciga się w obwinianiu rosyjskiego dyktatora i jego siepaczy, a mężowie stanu z całego świata składają kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego, w Rosji stosunkowo niewiele słychać o incydencie w odległej kolonii karnej zwanej ‘Wilk polarny’, w której więzień właśnie zmarł. Tak jak w Pradze i Wilnie istnieją już place Niemcowa, tak na Zachodzie powstaną także place Nawalnego. W Rosji ani na jedno, ani na drugie nie ma miejsca. Nie teraz. Ale pozostaje jedna nadzieja: żadne panowanie nie trwa wiecznie.”
„Koelner Stadt-Anzeiger” ostrzega: „Przywódca Kremla wysłał śmiertelną wiadomość: każdy, kto stanie mi na drodze w mojej strefie wpływów, zginie. Putin rozszerza obecnie tę strefę wpływów swoją wojną z Ukrainą. Należy mieć nadzieję, że Zachód zrozumie to ostrzeżenie inaczej, niż liczy Putin, wysyłając swoje szokujące przesłanie. Nie jako środek odstraszający, ale jako misję: samotny, odważny człowiek w więzieniu był zdany na łaskę i niełaskę dyktatora, a mimo to z nim walczył. Zachód jest – wciąż jeszcze – wolny i potężny. Musi powstrzymać Putina w Ukrainie. Dla dobra tamtejszych ludzi, dla Aleksieja Nawalnego i innych zamordowanych w Rosji. Dla naszego własnego dobra.”
„Nuernberger Nachrichten” analizuje: „Także teraz wielu ludzi zadaje sobie pytanie: dlaczego Aleksiej Nawalny wrócił do swojej ojczyzny, skoro znalazł się już na stosunkowo bezpiecznym terenie w Niemczech? Z pewnością nie można tego mierzyć zwykłymi standardami, ponieważ większość z nas nie zachowałaby się tak jak on, ale są ludzie o wiele odważniejsi od innych. A przede wszystkim są gotowi oddać własne życie w walce o większy cel, w tym przypadku – uwolnienie Rosji od jej samowładcy Putina. Aleksiej Nawalny właśnie jako taki bohater przejdzie do historii.”
Zdaniem „Allgemeine Zeitung” z Moguncji: „Co śmierć Nawalnego będzie oznaczać dla sytuacji wewnętrznej w Rosji? Prawdopodobnie status bohatera osiągnie on w swojej ojczyźnie tylko w małym, przychylnym mu kręgu. Putin w zbyt dużym stopniu odpolitycznił swój naród, aby można było założyć, że ta śmierć poruszy masy. To opowieść o wielkiej tragedii ludzkości; przetrwają ci, którzy mają władzę. Także wtedy, gdy on, Putin, kremlowski watażka, powinien zostać postawiony przed sądem za zniszczenie tysięcy istnień ludzkich w jego walce z opozycją i w jego bezsensownej wojnie z Ukrainą. Jeśli nasz świat rzeczywiście ma dobre nastawienie wobec ludzkości, ta chwila kiedyś nadejdzie.”
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!