1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: „Oazy podatkowe nie są dziełem Boga”

Aleksandra Jarecka5 kwietnia 2013

Piątkowe (5.04) wydania gazet komentują sensacyjny przeciek ujawniający działalność oaz podatkowych na świecie.

https://p.dw.com/p/18AEM
Steueroase, Steueroasen, Datensatz, Schwarzgeld, Briefkastenfirmen, Briefkastenfirma, Geldbeschaffung, GeschŠftsideen, Eigenkapital, Finanzindustrie, EnthŸllungen, Kapitalgeber, Steuerflucht, Internetnutzer, Einkommensteuer, Offshore-Leaks, Weltwirtschaft, Immobilien, Startup, Unternehmensanteile, Unternehmensgewinn, Business, Tax, Investition, Kapital, Kapitalfluss, Geldgeber, Steuer, Kredit, Geldstrom, Quelle, verschleiern, Geld, Dollar, Euro, Yen, WŠhrung, Wechselkurs, Zinsen, Leitzins, Kapitalmarkt, Banken, Bank, Notenbank, Zentralbank, erfolg, global, Oligarchen, WaffenhŠndler, Finanzjongleure
Zdjęcie: Fotolia/Trueffelpix

"Süddeutsche Zeitung" pisze:

„Oazy podatkowe nie są dziełem Boga, tylko finansowego kapitalizmu; palmy i białe plaże wprowadzają w błąd, bo ta idylla wcale nie jest warunkiem istnienia oazy podatkowej, jest jednak przydatna do zamaskowania machinacji finansowych. W lepszym świetle jawią się deponowane tam góry pieniędzy; z dala od zgiełku tego świata, bez mała w offshorowym raju, o którym normalny obywatel może tylko marzyć…Image ten pomaga również mniej romantycznym rajom w środku Europy, wprawdzie bez palm, za to z furą pieniędzy; na przykład Luksemburg lub Lichtenstein. Strefy te przyciągają pieniądze jak magnes; są ojczyznami globalnej zachłanności”.

"Nürnberger Nachrichten" komentują:

„Nagle wszyscy, z prawej i z lewej domagają się wreszcie kresu oszustw podatkowych. Pokrzyczcie sobie drodzy wyborcy, tyle że możliwości zamknięcia rajów podatkowych mieliście już pod dostatkiem. Stwierdzenie, że pieniądze nieosiągalne dla niemieckiego fiskusa znikają w zagranicznych fikcyjnych firmach, nie jest niczym nowym. Przestraszyć może jeszcze tylko rozmiar afery „Offshore-Leaks”, podobnie jak bezczynność, z jaką politycy na całym świecie przypatrywali się finansowemu wykrwawianiu się własnych krajów”.

„Jeśli rządom nie uda się ukrócić ofert nielegalnego lokowania pieniędzy, tym trudniejsze może być rozbudowanie tam legalnego biznesu – pisze "Handelsblatt" z Dusseldorfu.

Bowiem coraz częstsze mówienie o nielegalnych działaniach odstraszy uczciwych klientów przed utrzymaniem czy założeniem konta w rajach podatkowych. Zbiór danych z całego świata unaocznia Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym, że wojna z oszustwami podatkowymi nie została jeszcze wygrana. Skończy się tym, że kraje uprzemysłowione będą parły na przeforsowanie poprzez OECD międzynarodowych standardów. Jest to mozolne. Jednak sukcesem jest już teraz fakt, że oszustwa podatkowe potępia się na całym świecie”.

Berliński "Die Welt" uważa, że:

„Oszustwa podatkowe powinny być wyłapywane i karane. Jednak materiał dowodowy posiada siłę, która łatwo może się przekształcić w inkwizycję. I na końcu każdy, kto ma do czynienia z pieniędzmi i ekonomią jest podejrzany, ponieważ słowo 'zamożny' stało się synonimem przestępcy. Wydobycie z tego przecieku konstruktywnego impulsu nie będzie łatwe. W najlepszym przypadku byłaby nim globalna godzina zero, przy jednoczesnej nowej regulacji mechanizmów kontroli międzynarodowego przepływu pieniądza. Jeśli zauważymy, że nie doszła do skutku umowa podatkowa ze Szwajcarią, to możemy przeczuwać, że przed nami jeszcze długa droga”.

Alexandra Jarecka

red. odp.: Elżbieta Stasik