1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Morawiecki – technokrata, który potrafi uderzać

Jacek Lepiarz opracowanie
7 października 2023

Sytuacja w Polsce przed wyborami parlamentarnymi pozostaje w polu zainteresowania niemieckiej prasy. Komentatorzy przedstawiają bilans rządów PiS i analizują rolę premiera Mateusza Morawieckiego.

https://p.dw.com/p/4XEmD
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz MorawieckiZdjęcie: Damian Burzykowski/IMAGO

W materiale poświęconym roli premiera Mateusza Morawieckiego w kampanii wyborczej, warszawski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) Gerhard Gnauck pisze, że zarówno rząd, jak i opozycja uważają nadchodzące wybory za wydarzenie, które zdecyduje o losach Polski.

Autor zwraca uwagę na „dramatyczne wypowiedzi” Morawieckiego podczas konwencji PiS w Katowicach. Premier powiedział, że chodzi o to, czy Polska nadal będzie istniała, czy pozostanie suwerenna, czy też stanie się „landem”. Gnauck przypomniał słowa Morawieckiego, że Tusk jest „politycznym mężem” Angeli Merkel.

Dowód zaufania Kaczyńskiego do Morawieckiego

Odnosząc się do decyzji, że w debacie telewizyjnej ze strony PiS, zamiast Jarosława Kaczyńskiego, uczestniczyć będzie właśnie Morawiecki, dziennikarz „FAZ” pisze, że jest to ze strony prezesa partii „dowód zaufania” dla premiera, który nie jest „urodzonym trybunem ludowym”. Jego wystąpienia są raczej „chłodne i technokratyczne” – ocenił. Były bankier, chociaż nie jest członkiem dawnej drużyny Kaczyńskiego, nauczył się uderzać w przeciwników.

Gnauck zwraca uwagę, że Niemcy stały się dla PiS „zbiorowym przeciwnikiem”, atakowanym systematycznie przez polskiego premiera.

Jeżeli Morawiecki straci stanowisko premiera, jego bilans zostanie uznany za „niejednoznaczny”. Na czoło wybijają się zdaniem niemieckiego dziennikarza zabiegi o wprowadzenie w Polsce socjalnej gospodarki rynkowej.

Gnauck przypomniał, że w latach 80. Morawiecki był prześladowany przez SB. Po zmianach w Polsce, zrobił karierę w bankowości. W latach 2007 – 2014 był doradcą premiera Tuska i doradzał mu podniesienie wieku emerytalnego.

Pomimo tego, premier ostro atakuje za to Tuska. „Morawiecki stał się bez wątpienia twardszy, merytorycznie zapewne bardziej radykalny” – ocenił autor. Jego zdaniem polityk może w przyszłości zastąpić Jarosława Kaczyńskiego w roli lidera Zjednoczonej Prawicy.

TAZ: strategia odgrzewania teorii spiskowych

Strategia przewodniczącego PiS Jarosława Kaczyńskiego, która ma mu zapewnić sukces w wyborach parlamentarnych, polega na odgrzewaniu teorii spiskowej z czasów komunizmu, którą dobrze pamiętają starsi wiekiem Polacy – pisze Gabriele Lesser w weekendowym wydaniu dziennika „Tageszeitung” (TAZ). Teoria ta brzmi: „Zagrożenie przychodzi z Zachodu, szczególnie z Niemiec, ale my jesteśmy w stanie was obronić”.

Warszawska korespondentka gazety podkreśliła, że partia Prawo i Sprawiedliwość w ciągu ośmiu lat rządów „zasadniczo zmieniła” Polskę. Zmiany te nadal będą, niezależnie od wyniku wyborów 15 października, odciskać piętno na Polsce.

Lesser pisze o zarzutach PiS wobec Donalda Tuska – rzekomą wyprzedaż zakładów państwowych i zaniedbanie bezpieczeństwa kraju – wewnętrznego i zewnętrznego, a także likwidację jednostek wojskowych we wschodniej Polsce. „Z rzeczywistością nie ma to wiele wspólnego” – oceniła autorka. Stałe utożsamianie Berlina z Moskwą, a także Grupy Wagnera z Grupą Webera ma raczej podsycać strach przed nowym paktem Ribbentrop-Mołotow – wyjaśnia Lesser dodając, że chodzi o wywołanie poczucia strachu.

Zarzuty wobec Tuska mają odwrócić uwagę od wpadek rządu PiS – od rosyjskiej rakiety, która niewykryta przez polską obronę przeciwlotniczą przeleciała kilkaset kilometrów i uderzyła w las koło Bydgoszczy oraz od postępowania komendanta policji Jarosława Szymczyka, który w budynku policji wystrzelił z granatnika.  

Polki walczą o godność i prawa człowieka

Lesser pisze o hipokryzji polskich władz w podejściu do problematyki migrantów oraz o aferze wizowej. Przedstawia też kulisy sporu polskiego rządu z Brukselą o praworządność, w tym podporządkowanie władzom Trybunału Konstytucyjnego.

Zdaniem dziennikarki „TAZ”, młode Polki walczące o godność i prawa człowieka, są szczególnie rozczarowane postawą UE. Po zaostrzeniu w 2020 r. przez TK po raz kolejny przepisów aborcyjnych, osiem młodych Polek zwróciło się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Przedmiotem skargi był brak dostępu do legalnego przerwania ciąży nawet w przypadku ciąży ryzykownej czy z komplikacjami. Sędziowie odrzucili skargę, ponieważ żadna z powódek nie była osobiście dotknięta tymi przepisami. Kobiety liczyły na zasadniczą decyzję sądu.  

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>