1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Europa Zachodnia ma zaciągnięty hamulec ws. Ukrainy

22 kwietnia 2023

Niemieckie dzienniki komentują w sobotę (22.4.23) spotkanie ministrów obrony w Ramstein i radzą szefowi niemieckiego MON nie przyzwyczajać się do wysokiej pozycji w sondażach popularności.

https://p.dw.com/p/4QQXn
Spotkanie w Ramstein, 21.4.23
Spotkanie w Ramstein, 21.4.23Zdjęcie: Heiko Becker/REUTERS

„Koelner Stadt-Anzeiger” pisze, że mimo niedawnego poparcia sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga dla dostarczenia Ukrainie zachodnich myśliwców, akurat to nie jest w zasięgu, a tym bardziej  przystąpienie Ukrainy do NATO. „Wszystkie państwa NATO musiałyby się w końcu na to zgodzić. Już sam przypadek Szwecji i turecki opór (wobec tego kroku) pokazują, jak wysoko zawieszona jest poprzeczka”. Poza tym dziennik z Kolonii zauważa, że natychmiastowe przystąpienie do NATO Ukrainy znacznie zwiększyłoby zagrożenie eskalacji wojny w Ukrainie.

Z kolei „Volksstimme” zauważa, że dla Kijowa spotkanie grupy kontaktowej w sprawie Ukrainy w Ramstein mogłoby stać się punktem zwrotnym. „Jeśli krajowi temu nie uda się zyskać zobowiązań do szybkiego dostarczenia materiałów i amunicji, może to wkrótce negatywnie wpłynąć na przebieg wojny” – pisze gazeta z Magdeburga. Wyjaśnia, że byłaby to tragedia dla kraju napadniętego przez Moskwę. Dziennik przypomina, że Ukraina od miesięcy szuka wsparcia ze strony Zachodu i ocenia, że otrzymuje je przede wszystkim od USA.„Mimo swoich zapewnień, by wspierać Kijów ‚tak długo, jak to możliwe' Europa Zachodnia wciąż jeździ z zaciągniętym hamulcem ręcznym”.

Gazeta zauważa, że w Niemczech i Francji znów słychać głośniejsze głosy wzywające Kijów do negocjacji. „Wraz z rozpoczęciem kampanii wyborczej w USA wkrótce może wzrosnąć również tam presja na negocjacje. Wszystko to stawia Ukrainę w sytuacji, w której mimo braku materiału musi szybko wykazywać się sukcesem”. „Volksstimme” jest zdania, że jeśli Zachód poważnie traktuje swoje obietnice wsparcia, musi się z nich wywiązać. „Potrzebna jest trwała pomoc wojskowa dla Kijowa – nawet jeśli będzie kosztowała dużo pieniędzy” – kończy dziennik.

„Die Rheinpfalz” natomiast ocenia, że „o wiele ważniejsze jest to, by dostarczona do tej pory Ukrainie broń, nadawała się do walki. Tylko wtedy pomoc ta jest z wojskowego punktu widzenia trwała”. Dziennik z Ludwigshafen opisuje, że chodzi o to, by istniały możliwości serwisowania sprzętu, by były części zamienne i amunicja. Zauważa, że  zapewnienie dostaw nie jest niczym prostym, a raczej „harówką” w ramach polityki bezpieczeństwa.  Tłumaczy, że właśnie taką ciężką pracę wykonują Niemcy, Polska i Ukraina poprzez realizację swojego porozumienie o budowie centrum naprawczego dla czołgów Leopard 2. Podsumowując spotkanie w Ramstein dziennik stwierdza, że choć jego rezultat może na pierwszy rzut oka wydawać się mało spektakularny, to w rzeczywistości „jest się z czym pokazać”.

Ministrowie obrony Niemiec, Ukrainy i Polski (od lewej) w Ramstein, 21.4.23
Ministrowie obrony Niemiec, Ukrainy i Polski (od lewej) w Ramstein, 21.4.23Zdjęcie: Sebastian Gollnow/REUTERS

O hubie serwisowym dla leopardów 2, który ma powstać przy polsko-ukraińskiej granicy poinformował w Ramstein minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Do jego popularności nawiązuje „Maerkische Oderzeitung” (MOZ). Dziennik przypomina, że jeszcze do niedawna najbardziej popularnym politykiem w Niemczech był „przystojny” Robert Habeck. Dziennik sugeruje, że było tak dlatego, że Habeck pozwalał innym uczestniczyć w swoim procesie myślowym. „Czy milczenie kanclerza nie było jeszcze niedawno uważane za mądrość?” – pyta gazeta. Uważa, że jest spora tendencja w dużej części społeczeństwa do tego, by uważać  „kastę polityczną za fundamentalnie odrażającą”. Jednocześnie dodaje, że częścią tego jest jednak pragnienie, by przynajmniej jeden lub dwóch polityków było innych. „Gdy tylko mgła przemiany się uniesie, wczorajszy ulubieniec zostaje zamieniony  w dzisiejszy pył” – tłumaczy MOZ. W rzeczywistości –  jak ocenia – większość polityków szczerze stara się wykonać dobrą robotę, ale z różnym skutkiem. „Biada ministrowi obrony Borisowi Pistoriusowi, gdy popełni pierwsze błędy. Nie powinien zbytnio przyzwyczajać się do najwyższego miejsca na liście popularności” – radzi politykowi gazeta.