Aresztowano wszystkich sprawców
21 września 2012W trakcie akcji policyjnej w piątek (22.09.12) rano dwóch polskich przestępców rozbroiło niemieckich policjantów i skradło radiowóz. Podczas starcia z policjantami obaj odnieśli obrażenia. Jednego z domniemanych złodziei samochodów policja odnalazła niedługo potem podczas pościgu helikopterem na łące w okolicach przygranicznej miejscowości Hintersee. Został zatrzymany.
Plaga kradzieży
Cała sprawa rozpoczęła się w nocy na piątek (21.09.12) po zgłoszeniu kradzieży dwóch samochodów w Stralsundzie. Policjanci odkryli podejrzanych osobników w Ahlbeck koło Torgelow. Podczas próby ich pojmania jednemu z mężczyzn udało się zbiec. Drugi zaatakował policjanta, powalił go na ziemię, zabrał mu broń i uciekł radiowozem tego patrolu. Samochód znaleziono później rozbity o drzewo. Krótko po tym z miejscowości Eggesin nadeszła informacja o pobiciu właściciela samochodu, któremu skradziono pojazd. Uciekający nim 40-letni Polak został zatrzymany wieczorem na drodze w pobliżu miejscowości Bellin.
Taranowali zaporę
Po tym incydencie policja ustawiła na pobliskim przejściu granicznym w Hintersee posterunek kontrolny. Trzy samochody próbowały sforsować tę zaporę, udało się to jednemu z nich. Samochód ten odnaleziono porzucony na terenie Polski. Po kierowcy nie było ani śladu, ale potem udało się go zatrzymać - jak poinformował rzecznik policji w Neubrandenburg. W dwóch pozostałych samochodach siedziało pięciu Polaków. Wszystkich zatrzymano, siedzą w areszcie i są przesłuchiwani. Jak zaznaczył rzecznik policji, przypuszcza się, że istnieje związek między tymi wszystkimi wydarzeniami.
W akcji brało udział 60 policjantów, dwa helikoptery, dwa psy gończe. Akcję wspomagały także wozy patrolowe Bundeswehry.
Aresztowani Polacy staną przed niemieckim sądem. Za stawianie oporu funkcjonariuszom i ich pobicie grozi w RFN kara od 6 miesięcy do 10 lat pozbawienia wolności.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp..: Bartosz Dudek