Strajk: kto może, niech omija Frankfurt
20 lutego 2012Związek zawodowy kontrolerów lotów (GdF) kontynuje w poniedziałek (20.02.2012) strajk części personelu na największym w Niemczech lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Akcja strajkowa rozpoczęła się o godzinie 5.00 i potrwa całą dobę – poinformował we Frankfurcie szef związkowej komisji płacowej, Markus Siebers. Jak oświadczył on, pracodawca (jest nim firma Fraport) nie wyszedł naprzeciw żądaniom płacowym związku zawodowego. To – mówił Siebers – zmusza nas do kontynuacji akcji strajkowej.
Impas w rokowaniach
Pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość, bowiem dochodzi do opóźnień w ruchu i anulacji lotów. „Ubolewamy, że zostaliśmy zmuszeni do kolejnej akcji strajkowej“ – stwierdzono w wydanym w niedzielę (19.02.2012) oświadczeniu związku zawodowego kontrolerów lotu (GdF). Czytamy w nim, że „upór Fraport AG nie pozostawia nam innej możliwości poza kontynuacją akcji strajkowej przy użyciu wszelkich środków, stojących do naszej dyspozycji“. Już w czwartek ( 16.02.2012) i w piątek (17.02.2012) strajkowało we Frankfurcie około 200 pracowników naziemnych odpraw samolotów i dysponentów ruchu.
Dawid kontra Goliat
Przez weekend związek zawodowy zarządził przerwę w strajku, licząc na pozytywną reakcję ze strony pracodawcy. Pracownicy naziemni kontroli lotów (odpowiedzialni za odprawy samolotów na płycie lotniska) stanowią wprawdzie niewielką, ale istotną dla utrzymania ruchu grupę pracowników lotniska we Frankfurcie nad Menem. Między innymi odpowiadają oni za bezpieczny tranzyt samolotów z miejsca parkowania na pas startowy. Firma Fraport, właścicielka lotniska, zarzuca związkowi zawodowemu kontrolerów lotu GdF stawianie wygórowanych żądań płacowych (podwyżki o do 70 procent!), zaś związek oskarża Fraport o brak dobrej woli.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.:Małgorzata Matzke