Polsko-Niemieckie Dni Mediów. Z Ukrainą w tle
10 czerwca 2022
Polska i Niemcy w nowej sytuacji geopolitycznej, obraz kraju sąsiada w przekazach medialnych czy potencjał dziennikarstwa lokalnego na pograniczu – to tylko niektóre z tematów tegorocznych Polsko-Niemieckich Dni Mediów, które trwają w Goerlitz i Zgorzelcu.
To pierwsze spotkanie dziennikarzy z obu krajów po ponad dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Pandemią, która pokazała jak bliskie są społeczne i gospodarcze powiązania obu krajów. Spowodowane koronawirusem zamykanie granicy polsko-niemieckiej było katastrofą nie tylko dla polsko-niemieckiego pogranicza.
– Ludzie mediów sami też potrzebują przestrzeni do wymiany myśli i spotkania twarzą w twarz. O tym, jak bardzo brakowało prawdziwych spotkań, przekonaliśmy się podczas wymuszonej pandemią przeprowadzki do przestrzeni wirtualnej. Ogromne zainteresowanie Polsko-Niemiecką Nagrodą Dziennikarską im. Tadeusza Mazowieckiego i Polsko-Niemieckimi Dniami Mediów, które po raz pierwszy odbywają się po obu stronach granicy, dowodzą zasadności tej inicjatywy – mówił Oliver Schenk, minister spraw federalnych i mediów, szef Saksońskiej Kancelarii Stanu.
Ukraina w tle
Tematem przewodnim tegorocznego spotkania polskich i niemieckich dziennikarzy nie są jednak wnioski z pandemii, ale trwająca od ponad trzech miesięcy rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. W poruszającym wystąpieniu swoje doświadczenia z pierwszych tygodni wojny opisała uczestnikom ukraińska pisarka Natalka Śniadanko. Rosyjskiej agresji na Ukrainę poświęcona były też debaty ekspertów. – Zaniedbania Berlina, Francji i Brukseli także przyczyniły się do wybuchu wojny, której teraz Ukraina nie może przegrać, a Rosja nie może wygrać – mówił były ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło, podczas debaty otwierającej Dni Mediów.
Tegoroczni laureaci
Podczas gali w Teatrze Gerharta Haupmanna w Goerlitz wręczono w czwartek wieczorem, już po raz piętnasty, Polsko-Niemiecką Nagrodę Dziennikarską im. Tadeusza Mazowieckiego. W kategorii prasa nagrodę otrzymali Łukasz Grajewski i Jonas Seufert za reportaż „Prawdziwe koszty szparaga” opublikowany w „Tygodniku Powszechnym”, ukazujący warunki pracy na niemieckich plantacjach szparagów w czasie pandemii koronawirusa. Jury w uzasadnieniu podkreślało, że tekst spełnia najbardziej wyśrubowane normy dziennikarskie i jest niezwykle dobrą, wciągającą lekturą.
W kategorii radio nagrodzono Martę Rebzdę i Waldemara Modestowicza za słuchowisko „Ktoś na panią czeka”, wyemitowane w Teatrze Polskiego Radia. Za najlepszy materiał telewizyjny uznano reportaż Magdaleny Szaniawskiej-Schwabe i Reinharda Laski „Zglobalizowana paczka – ile naprawdę kosztuje sukces firmy Amazon“ wyprodukowany dla telewizji ZDF. W kategorii multimedia wyróżniono reportaż mulitmedialny „Wiza donikąd” przygotowany przez kolektyw dziennikarski Outriders. Nagrodę w kategorii „Dziennikarstwo na Pograniczu“ wręczono Bettinie Wobst, wyróżnionej za materiał „Kłótnia wokół odkrywki Turów. Czy Polska odbiera innym wodę?”.
– Dziennikarze i dziennikarki są ważnymi budowniczymi mostów, tworzą mosty porozumienia, to ich praca przyczynia się do dekonstrukcji stereotypów i zrozumienia sposobu funkcjonowania po obu stronach granicy – podkreślił podczas ceremonii wręczenia nagród Oliver Schenk.
Jury wybierało spośród 183 zgłoszeń – 76 prac prasowych (37 polskich i 39 niemieckich), 46 prac radiowych (26 polskich i 20 niemieckich), 33 prac telewizyjnych (5 polskich i 25 niemieckich), 15 prac w kategorii Multimedia (8 polskich i 7 niemieckich) oraz 16 prac w kategorii „Dziennikarstwo na Pograniczu” (5 polskich i 11 niemieckich). Nagroda w każdej kategorii wynosi 5000 euro.