Polska i niemiecka policja wypowiadają wojnę zorganizowanej przestępczości

Rozmowa Jerzego Millera i Thomasa de Maizière trwała blisko cztery godziny, koncentrowała się na dwóch tematach: współpracy w zakresie zwalczania przestępczości i ochrony przed katastrofami. Spotkanie zainicjował minister spraw wewnętrznych Niemiec, Thomas de Maizière. Obydwaj ministrowie pochwalili współpracę służb bezpieczeństwa Polski i Niemiec, przyznali jednak, że dotychczasowe, zawarte 8 lat temu porozumienie dotyczące współpracy polskiej i niemieckiej policji jest przestarzałe. Już jutro (15.10) mają rozpocząć się negocjacje na temat nowego porozumienia, jego zawarcie ministrowie przewidują w 2011 roku.

W ramach nowego porozumienia zbadana ma być możliwość zezwolenia policjom obydwu krajów przeprowadzania m.innymi aresztowań na terenie Polski i Niemiec. Wiąże się to z trudnymi kwestiami prawnymi, kwestią suwerenności każdego z krajów, że jednak jest możliwe, pokazuje podobne porozumienie, jakie RFN zawarło z Austrią. Jest to dotąd jedyne porozumienie tego typu, jakie RFN zawarła z jakimkolwiek krajem.

Znakomita praca polskiej policji

Szef niemieckiego MSW, Thomas de Maizière pogratulował polskiej policji znakomitych wyników w zwalczaniu przestępczości, w tym kradzieży samochodów. Według statystyk Komendy Głównej Policji w Warszawie, w kategorii kradzieży samochodów Polska zanotowała największy spadek w ostatniej dekadzie – o 76 procent. Jeszcze w 1999 roku ginęło w Polsce średnio 200 pojazdów dziennie, 10 lat później już tylko nieco ponad 40.

Kradzież samochodów wzrosła jednak w ostatnich latach w niemieckim regionie przygranicznym, zwłaszcza w Saksonii. Obydwaj ministrowie zapowiedzieli walkę z tym procederem. Thomas de Maizière podkreślił jednak, że nie chodzi tu o przestępczość przygraniczną, tylko o walkę ze zorganizowanymi strukturami przestępczymi, w których są też obywatele niemieccy.

Minister Thomas de Maizière zapowiedział nowe formy współpracy. Ze względu na skuteczność tej walki, szczegółów nie podał. Szef niemieckiego MSW dodał, że pracę policji muszą w bardziej wydatny, niż dotąd sposób wspierać sądy i prokuratura.

Grupa Nysa

W lipcu br. utworzona została eksperymentalna grupa operacyjno-śledcza „Nysa”. Polega ona na wspólnych patrolach polskich i niemieckich policjantów, zarówno umundurowanych, jak i w cywilu. Ich działalność okazała się skuteczna, polska i niemiecka strona są więc zainteresowane, by po fazie eksperymentu patrole te stały się codzienną praktyką. Obaw przed protestami mieszkańców, zwłaszcza regionu przygranicznego, ministrowie nie mają. Jak powiedział Jerzy Miller: „Zakończyliśmy nasze spotkanie w przeświadczeniu, że nie tylko jest zgoda polskiego społeczeństwa na obecność niemieckiego policjanta po polskiej stronie, a polskiego po niemieckiej, ale wręcz, że jest takie oczekiwanie.” Dodał, że odpowiedzialność za przygotowanie rozwiązań prawnych, które usankcjonują tego typu rozwiązania obydwaj ministrowie biorą na siebie „Wspólnymi siłami, po obu stronach wspólnej granicy chcemy przeszkadzać każdemu, kto chce złamać nasze prawo, zagarnąć nasze mienie, kto chce nam zakłócić spokojne życie”, podsumował szef polskiego MSW.

Przyroda nas pokonała

Drugim tematem rozmów była powódź w sierpniu br., podczas której ucierpiały m.innymi Görlitz i Zgorzelec. „Tym razem przyroda nas pokonała”, powiedział Jerzy Miller. Nad przyczynami powodzi pracuje powołany wówczas wspólny zespół roboczy, poszerzony o czeskich partnerów. Zespół ma kontynuować pracę wypracowując wspólne rozwiązania i sposoby działania w przypadku powodzi lub innych katastrof naturalnych.

Elżbieta Stasik

Red. odp.: Małgorzata Matzke