1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Po próbach terrorystycznych zamachów w Londynie

Barbara Cöllen2 lipca 2007
https://p.dw.com/p/BIBE

Próby zamachów w Londynie i w Glasgow nie są wyłącznie sprawą Brytyjczyków. Tłumaczenie ich obecnością wojsk brytyjskich w Iraku i próbą wywarcia presji na nowym premierze jest niebezpieczne, – stwierdza komentator FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG – ponieważ skłania nas do relatywizowania niebezpieczeństwa i lekceważenia godzących w nas zagrożeń. Niemieckie organy bezpieczeństwa wewnętrznego skierowały nie tak dawno do opinii publicznej ostrzeżenie przed zamachami, co niektórzy uznali za mocno przesadzone i za niepotrzebne sianie paniki. Jest to zarzut niesprawiedliwy i niemądry. Osłabia on czujność niezbędną w obliczu zagrożenia terroryzmem, którą właśnie społeczeństwa demokratyczne muszą zachować we własnym interesie.

-Nie uda nam się na dłuższą metę udawać, że zamachy terrorystyczne nas nie dosięgną – stwierdza komentator berlińskiej DIE WELT - Mądrzej byłoby nastawić, co najmniej psychicznie, na taką ewentualność, ażeby nauczyć się reagować ze szczyptą heroicznego spokoju, jaki okazali Brytyjczycy w obliczu ostatniego zagrożenia. A także, ażeby reagować ze zrozumieniem na to, że londyński system kontroli w miejscach publicznych nie jest zamachem na swobody obywatelskie, lecz służy ich ochronie – radzi komentator DIE WELT.

-Nie tylko Brytyjczycy, ale my wszyscy w Europie musimy nauczyć się żyć z zagrożeniem terroryzmem – pisze komentator dziennika ekonomicznego HANDELSBLATT. – Konieczne jest po pierwsze przystosowanie do tej sytuacji naszych systemów prawnych. Ale areszt prewencyjny nie jest dobrym rozwiązaniem. Kiedy bowiem okaże się, że odpowiedzialni za ostatnie zamachy w Wielkiej Brytanii terroryści wykryci zostaną na radarach policyjnych, to dyskusje na ten temat odżyją i tak na nowo. O wiele prostsze jest drugie inne wyzwanie – żyć dalej jak gdyby nigdy nic - radzi komentator HANDELBLATT

W artykule pod tytułem „Pod wpływem przeszłości historycznej. Polacy i ich psychika” w SUEDDEUTSCHE ZEITUNG, Walter Scheel informuje o przyczynach reakcji Polaków na kwestię samostanowienia w Unii Europejskiej. Były minister spraw zagranicznych w rządzie liberalno - socjaldemokratycznym i prezydent Niemiec był negocjatorem traktatu warszawskiego między PRL a RFN. Walter Scheel przypomina o źródłach wrażliwości Polaków, o wielokrotnej utracie polskiej państwowości i suwerenności. Pisze on także o dziejach zachodnioniemieckiej polityki wschodniej wobec Polski. - To pozwala mi wierzyć, że obecne zakłócenia w stosunkach z polskimi braćmi, zostaną wkrótce zażegnane – pisze Walter Schell. - Niemiecki polityk opiera tę wiarę na sumie własnych bogatych doświadczeń politycznych. Apeluje on, żeby obie strony zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby doprowadzić do porozumienia. - Jestem przekonany, że wszyscy tego pragną. Ale nikt nie odważa się przyznać do tego publicznie.- twierdzi w artykule na łamach SUEDDEUTSCHE ZEITUNG Walter Schell